na który czekam cały tydzień i oglądam z prawdziwą przyjemnością. Nareszcie naprawdę
inteligentny serial nakręcony z dystansem do religii, ludzkich słabostek m.in. naiwności i polityków;
świetny scenariusz, reżyseria i aktorstwo, do łez rozśmieszają pan Dracz, pani Żak i czwórka z
Montowni. Perełka wśród polskich seriali! Nareszcie!
Nie mów jedyny. A "Ranczo" ? Oglądając "Siłę wyższą" od razu widać, że twórcy "Rancza" maczali swoje palce i w tym serialu :).
Ładnie zakończyła się "Siła wyższa". Aż prosi się o sezon 2. Franciszkanie zaczną trzepać kasę na kursach z "ascezy" :P. Siostra "Bazylika" przestanie mieć radykalne poglądy i odwzajemni uczucia buddyjskiego mistrza :). Politycy w zamian za zostawioną mamonę zostaną pochwaleni w mediach przez zakonników i otrzymają dyplomy ukończenia kursu. Następnie każdy z nich będzie zabiegał o poparcie ojca Jana w czasie kampanii wyborczej. Taaa to byłby dobry scenariusz. W każdym razie czuję, że będą niezłe jaja, zupełnie jak z Koziołem i Czerepachem w "Ranczu" :).
Jedyny, jaki oglądam ;) Inne mi się jakoś po pewnym czasie nudzą, podobnie jak "Ranczo", ale faktycznie na początku go lubiłam; może tak samo będzie z tym i trzeciej serii nie będzie mi się chciało oglądać... Czerepacha i Żaka uwielbiałam ;)