Aktorzy znani, niby mający wysokie mniemanie o sobie (Fronczewski) a grają w takim chłamie. To ma być komedia? To dla mnie kolejny klerykalny film, w jakim kraju my żyjemy? Na szczęście jeszcze nie ma obowiązku oglądania takich filmów. Ale kto wie.... Gdyby wybory wygrała partia od jednego biznesmena z Torunia.. to kto wie...