Zastanawia mnie bardzo, z czego wynika tak niska ocena serialu. Czy ze stereotypowo pojmowanych produkcji telewizji publicznej? Ciekawe, czy oceniający widzieli całą serię, a przynajmniej więcej niż jeden odcinek? Moim zdaniem to jeden z lepszych seriali. Obsada pod wodzą Fronczewskiego znakomita, ale to co najbardziej ujmuje w "Sile wyższej", to niezwykle aktualna tematyka! Serial uczy tolerancji, ale wcale nie w oczywisty sposób. Pozornie fabuła opiera się na zabawnym w założeniu starciu dwóch odmiennych religii, które wzajemnie się zwalczają i rzucają sobie kłody pod nogi. Ale im głębiej wnikniemy w losy bohaterów, tym wyraźniej widać, że wszelkie różnice światopoglądowe można bezboleśnie likwidować. Wystarczy odrobina dobrej woli i poszerzenia horyzontów. Uważam, że ten serial powinien być lekturą obowiązkową wszelkich radykałów - i to nie tylko z tej katolickiej, konserwatywnej strony. Wprawdzie takie odczytanie przesłania byłoby oczywiste, ale ciekawe jest właśnie to, że w dzisiejszych czasach, gdy katolicyzm staje się religią non grata (i nie twierdzę, że bez powodu), "Siła wyższa" uczy tolerancji także w stosunku do niej. Bardzo liczę na kolejny sezon, bo serial ten był nie tylko dobrą rozrywką, ale przede wszystkim przekazywał wartościowe rzeczy.