już na początku dowiadujemy się, że serial jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i być może tak jest, podejrzewam, że był jakiś genialny dzieciak, który coś zhakował i agenci rządowi zamiast go zamykać, zatrudnili go...
...na tym inspiracja się jednak raczej kończy, cała reszta to czysta fikcja, realizm jest ostatnią rzeczą jaką sobie twórcy zawracali głowę
...aaale nie znaczy to, że odradzam, serial jest całkiem przyjemny, w większości odcinków jest przyzwoita dramaturgia, więc nawet wciąga, sam oglądam teraz drugi sezon i nie miałem takich myśli żeby go porzucić, mam tylko nadzieję, że IQ mi nie spadnie od oglądania ;)