Pozamianiałbym te 7/10 z 9/10.
imo Vengeance to był najsłabszy sezon ze wszystkich :)
a co do War of the damned - 9/10 jak nic.

Dla mnie Vengeance jest najlepszy razem z obecnym, gdyż szczególnie Vengeance ma bardzo równe odcinki, mnóstwo akcji, intryg no i w dodatku zakończenia każdego odcinka były arcyciekawe gdzie nie wiadomo było jak się dalej to potoczy :) coś pięknego

Nie przekonałeś/aś mnie. Intryg mnóstwo to było w Blood and Sand :) Zdecydowanie najlepszym był sezon 1.

No i Gannikus dołączył do ekipy :)

Kilka uwag tytułem podsumowania.

Ogólnie.
Serial reklamowano pod koniec 2009 r. jako choreograficznie zbliżony do tego, co widzieliśmy w produkcji Zacka Snydera '300', a do tego jeszcze bardziej brutalny i intensywnie "ocyckowany". Wszystko to się sprawdziło.

Fabuła.
Byłem ciekaw na ile scenariusz wiernie będzie opowiadał to, co wiemy z historii na temat trzeciego postania niewolników w Rzymie. Z perspektywy czasu widać, że scenarzyści starali się w miarę wiernie ukazać to co miało miejsce w rzeczywistości. Scenariusz przesterowywany był jednak niewątpliwie po to, by przyciągnąć jak największą liczbę widzów. Jak już w innym miejscu napisałem - to dlatego tak podrasowane są wątki z Gannikusem, który stał się faworytem widzów, co pokazują zresztą wyniki oglądalności prequela - znacznie lepsze od pozostałych serii. Zapewne to dlatego też Gannikus do końca został ze Spartakusem, w odróżnieniu od Kriksosa, który championa areny przypominał tylko w Blood & Sand, a w pozostałych raczej jakiegoś bezmyślnego świra.
Zgadzam się także z tymi, których irytowała totalnie przesadna gejowska propaganda. Wątek Barki i Pietrosa - od biedy mozna zrozumieć, ale kiedy niedługo po zarżnięciu Barki scenarzyści wracają do tematu i oto pojawia się Agron z Nasirem, to nikt mi nie wmówi, że tak po prostu wyszło. Do tego są to postacie szczególnie wrażliwie i najszlachetniejsze w tym całym tałatajstwie.

Oceny sezonów:
Najlepszą serią była moim zdaniem akurat ta bez Spartakusa, czyli prequel Gods of the Arena.
Gods of the Arena (prequel) - 7,5
Blood & Sand - 7
Vengeance - 5,5
War of the Damned - 5

Aktorzy.
Dla mnie numerem jeden zdecydowanie był John Hannah jako Batiatus. Ze Spartakusów wolę tego oryginalnego. Moja klasyfikacja aktorów (skala 1<20) przedstawiałaby się tak:
20 - John Hannah (Batiatus) - genialny we wszystkim ;-)
18 - Dustin Clare (Gannicus) - aktor dramatyczny to z niego żaden, ale dobrze odgrywał to czego od niego oczekiwano; no i bez wątpienia dobrze wygląda
17 - Viva Bianca (Illythia) - przez chwilę wahałem się czy ona czy Dustin zasługuje na 2 miejsce; rzadko się zdarza, że aktorka równie dobrze wygląda, co gra przebiegłą s.u.k.ę
16 - Stephen Lovatt (Tullius) - mówiąc krótko: kawał gnoja; był w tym boski
Dalej:
15 - Nick Tarabay (Ashur), Jenna Lind (Kore)
14 - Solonius (Craig Walsh Wrightson), Jaime Murray (Gaia), Simon Merrells (Krassus)
13 - Lucy Lawless (Lucretia), Shane Rangi (Dagan), Christian Antidormi (Tyberiusz), Vince Colosimo (Heracleo)
12 - śp. Andy Whitfield (Spartakus I), Peter Mensah (Doctore)
11 - Liam McIntyre (Spartacus II), Todd Lasance (Cezar)
10 - Antonio Te Maioha (Barca), Eka Darville (Pietros), Jeffrey Thomas (Titus Batistus)
9 - Craig 'Haldir' Parker (Claudius Glaber), Gareth Williams (Vettius)
8 - Jai 'Die Hard 5' Courtney (Varro). Lesley Ann-Brandt (Naevia I)
7 - Daniel Feuerriegel (Agron), Katrina Law (Mira), Pana Hema Taylor (Nasir)
6 - Crixus (Manu Bennett), Marisa Ramirez (Melitta)
5 - Cynthia Addai-Robinson (Naevia II), Anna Hutchison (Laeta)
4 - Ellen Hollman (Saxa), Gwen Taylor (Sibyl)

Generalnie - serial przeciętny, ale: 1) miał swój klimat 2) w sumie lubię też przeciętność. Z rodzynkami :-)

Z wieloma ocenami mam słuszność, jednakże mam zastrzeżenia :)

Po pierwsze: Agron. Ukazazałeś go jako takiego przeciętniaka, pewnie sugerujac się tym, iż jest homo. Oceniając jego aktorstwo to moim zdaniem pierwsza trójka, a z pewnością już ponad Liamem.
Po drugie: Saxa zdecydowanie wyżej. Wg mnie to była jedna z najlepszych ról kobiecych w tym serialu. Myślę, że na wysokości Lucy Lawless można ją spokojnie umieścić.
Po trzecie.
Po trzecie: Nie rozumiem 3 miejsca od końca dla Crixusa. Pierwsze sezony (Gota, bas) czy nawet zemsta pokazują jak dobrym jest aktorem. Nawet plusów można się doszukać w sezonie finałowym. Przecież to, że robił wszystko to co chciała Nevia, to wszystko jest zamysł scenarzystów a nie samego aktora. Aktora oceniamy za aktorstwo, a nie scenariusz. Aktorstwo Manu oceniłbym ciut słabiej jak Dustina.

Po czwarte: Ogólnie cała hierarchia zrobiona przez Ciebie ni jak się ma do rzeczywistości, bo jak na przykład można stawiać Barcę czy Pitrosa ponad Varro czy chociażby Melittą?


Po piąte: Nie denerwuj się moimi spostrzeżeniami :) Krytyka zawsze jest, będzie i była niezależnie czy chodzi o serial, film, książkę czy nawet komentarz internetowy :)
Pozdrawiam.

Nie przesadzałabym z tą propagandą. Taka ilość homoseksualistów nie jest, moim zdaniem, wcale nieprawdopodobnie wysoka, a poza tym wcale nie są oni wyidealizowani. Jedynym gejem, z "Spartacusa", którego rzeczywiście nazwałabym naprawdę wrażliwym i szlachetnym jest Nasir, może jeszcze ewentualnie Pietros.

Prequel - 9/10
Sezon I - 8/10
Sezon II - 6/10
Sezon III - 7/10

s1 - 8/10
s0 - 7+/10
s2 - 6+/10
s3 - 8+/10

Spartacus: Blood and Sand - 10/10 (Pod każdym względem zajebisty - oglądałem kilka razy)
Spartacus: Gods of the Arena - 9,5/10
Spartacus: Vengeance - 3/10 (Oglądnąłem z rozpędu i nudy, sezon porażka dla nowego Spartacusa, gościu bez budówki, aktor jednej miny, wiele bezsensownych zachowań, mega denerwująca Naevia, z Crixusa zrobili ciepłe kluchy, nędzne wątki i intrygi. Jedyna punkty za Doctore i Gannicusa)
Spartacus: War of the Damned - 9/10 (Powrót do dobrego poziomu, świetni nowi bohaterowie, Liam sie poprawił, epicki ostatni odcinek)

Mam bardzo podobne odczucia, chociaż jak dla mnie nie jest to serial ani na 10, ani na 9. Ogólnie - Blood and Sand najlepszy. Po pierwsze śp. Andy Whitfield jako Spartakus dużo lepszy. Po drugie intryga. Gdzieś od 4,5 odcinka naprawdę napięcie rosło aż do finału. Gods of the Arena - trzymał poziom, ale słabszy. Vengeance - tragedia. Po obiecującym początku - totalna klapa. Nowy Spartakus drewniany. Wątek Crixusa i jego kobiety - WtF??. Końcowe odcinki obrażały moją inteligencję. War of the Damned - po obejrzeniu 3-go sezonu nie miałem już ochoty na więcej. Jednak przyglądając się dyskusji prawdopodobnie zabiorę się do oglądania.

Spartacus: Blood and Sand - 8/10

Spartacus: Gods of the Arena - 9/10 - dla mnie wszystko w tych 6 odcinkach było najlepsze. od gry aktorskiej, intryg po same walki, które były świetnie zrobione

Spartacus: Vengeance - 6/10 - i tak zawyżona. Chyba w trakcie emisji stwierdzili, ze jednak skończą na 3 sezonach, bo Vengeance był po prostu najsłabszym sezonem, przez kiepski scenariusz i dialogi.

Spartacus: War Of Damned - 8/10 - mocna ósemka, szczególnie za druga połówkę sezonu. Liam przebił nawet samego Andy'ego grą.

Ogólnie - nigdy wcześniej taki serial nie powstał i sądzę, że już nie powstanie. Choć mam nadzieje, ze będzie mi dane w niedalekiej przyszłości obejrzeć równie wciągający serial historyczny z przymrużeniem oka, ze świetnym montażem, scenografią, efektywnymi walkami i dobrym scenariuszem/dialogami oraz równie dobrą grą aktorską, dzięki której postaci nie są płytkie. Może być również tak przerysowany i komiksowy (tylko mniej scen seksu - czasami po prostu wrzucano to na siłę). A byłoby super gdyby w takim serialu pojawili się przynajmniej niektórzy aktorzy ze Spartacusa...

Też mam takie zdanie, że Spartakus będzie jednym i niepowtarzalnym takim serialem ;(

Po tych spartacusowych hektolitrach krwi kazdy inny serial jest cienki;)

Dla mnie najlepszy sezon to "Gods..." .
W "Blood" najbardziej ujął mnie Kriksos - to dla niego wziełam sie za "Bogów'..." Potem liczył sie juz tylko Gannicus. Jak ktoś juz napisał - z Kriksosa zrobiono ciepłe kluchy.
Najsłabiej wypada "Zemsta" - kupa totalna. Na szczęście ostatni sezon znacznie lepszy.

Krew i Piach: 9/10
Bogowie areny: 9/10
Zemsta: 8/10
Wojna potępionych: 10/10

Ogólnie "Rzym" i "Gra o tron" są lepszymi serialami co nie znaczy że Spartakus jest zły.
Szczerze to bardzo dobrze sie mi oglądało.
Oceniam tak poszczególne serie:
Krew i piach 9/10
Bogowie areny 9/10
Zemsta 7/10
Wojna potępionych 7,5/10

Krew i piach 8/10
Bogowie areny 7/10
Zemsta 8/10
Wojna potępionych 9/10

Krew i piach 6,5/10
Bogowie areny 5,5/10
Zemsta 5/10
Wojna potępionych 4,5/10

Krew i Piach 9/10
Bogowie areny 9/10
Zemsta 10/10
Wojny potępionych nie oglądałem jeszcze

Krew i piach: 9+/10
Bogowie areny: 7/10
Zemsta: 8/10
Wojna potępionych: 8/10

Krew i Piach 9/10
Bogowie areny 8/10
Zemsta 7/10
Wojny potępionych 8/20

Ogólnie dobry serial, choć ostatni sezon mógł być trochę lepszy.