Chciałbym się dowiedzieć kogo uważacie za najlepszego gladiatora. Chodzi mi o umiejętności.
Jak dla mnie Gannicus bo jeśli dobrze pamiętam nie przegrał żadnej walki i każdego rozwalał w jakiś specjalny sposób.Nie liczę walki z Crixusem w najnowszym odcinku bo by go zmiażdżył gdyby nie Naevia (Z tego co czytałem na tym forum pierwsza do odstrzału). Niestety na Wikipedii jest napisane że Gannicus zginie pierwszy.
To czytaj dalej wikipedie. Jako pierwszy odłączył się Crixsus, a Spartacus i Gannicus pośpieszą mu na pomoc, niestety za późno, pochowają Crixsusa i w późniejszej fazie powstania odłączy się Gannicus, który także zginie. Choć w serialu różnie może być, bo nie trzyma się on idealnie faktów historycznych.
A wracając do tematu. Też uważam, że Gannicus jest najlepszy, lecz to chyba jasne jest dla każdego. Nie wiem czy padną jakieś inne odpowiedzi. Niby Gannicus powiedział do Spartacusa "Mieczem władamy na równi, lecz pie***oną włócznią rzucasz lepiej" to według mnie i tak po wyczerpującym i długim pojedynku to Gannicus by stał a Spartakus leżał.
Bez dwóch zdań Gannicus, ale nie byłbym taki pewien, czy wygrałby pojedynek ze Spartacusem. Pamiętacie, ile czasu zajęło Spartacusowi powalenie Egipcjanina? Pamiętacie, jak fachowo Spartacus pokonał Sedulusa? Gannicus jest wyśmienity, walczy w sposób nietuzinkowy i ekwilibrystyczny, ale za każdym razem podczas jego walk boję się, że zgubi go nie tyle, co pewność siebie a brak strachu przed śmiercią. Spartacus jest bardziej opanowany, potrafi przewidywać, podczas gdy Gannicus bawi się walką - piękne i przerażające zarazem. :)
Inna sprawa że Spartacus Andy'ego walczył lepiej niż obecny. Liam się stara ale nie wychodzi mu to najlepiej. A to dostanie tarczą w twarz albo mieczem po nogach więc może i jest dobry ale za bardzo tego nie pokazuje
To, że dostaje w twarz tarczą to nie wina aktora, a choreografii walki, a raczej jej realistycznego spojrzenia.
Wiesz rozumiem tylko przez cały serial walki były efektowne i nierealistyczne a teraz dowalili to że czasem któryś oberwie co jest dość dziwne. Na tle poprzednich sezonów to wygląda jak spadek umiejętności gladiatora a nie realizm.
Myślę że parę osób może wybrać Doctore choć ja nie brałem go pod uwagę bo nie widzieliśmy go na arenie jako gladiatora (Oprócz pewnego momentu w Zemście ale tam nie mógł pokazać swojego talentu).
Chociaż nie przepadam za Gannicusem to muszę stwierdzić, że to on jest według mnie najlepszym gladiatorem.
Jak najbardziej Gannicus. Tym bardziej zastanawiam się jak zginie (jeżeli zginie). Jeżeli dojdzie do drugiej walki z Cezarem i w niej miałby zginąć to chyba tylko przez to że go nie doceni
W pierwszym sezonie gdy to Crixsus był w swojej życiowej formie to on wiódł palmę pierwszeństwa ale dziś Spartacus wygrał by z każdym. Nawet Gannicus, który jest utalentowanym wojownikiem w końcu popełnił by błąd, a trak z zabójczą precyzją wykorzystuje takie sytuacje.
Według mnie Spartacus ma zmysł walki ale jest za wolny i za bardzo techniczny. Gannicus natomiast bardzo swobodnie porusza się i zadaje ciosy. Ale to twoje zdanie więc się nie wcinam.
W tym co mówisz jest sporo racji. Ale myślę,że większość z was w pojedynku Spartakus vs Gannicus obstawia celta tylko dlatego,że porównuje go do traka granego przez Liama, a teraz zadajcie sobie pytanie czy Gannicus pokonał by Spartakusa granego przez Andego Whitfielda?
Od czasów kiedy obejrzałem sezon GotA marzyłem o takiej walce... Dostałem walka Gannicus vs Spartacus, ale to nie to samo.
Oczywiście Gannicus. Nonszalancki, ale sympatyczny gość. Szkoda, ze zginie - obstawiam, że z ręki Cezara, który "pewnego dnia zażąda rewanżu" (czy jakoś tak było).
W kompani Spartacusa zdecydowanie Gannicus, ale jak myślicie poradziłby sobie sam w uczciwej walce z Teoklesem ? W sumie pokonał już podobnego przeciwnika, za co wygrał wolność.
Myślę, że najlepszym gladiatorem jest Gannicus. Ma największy talent i potrafi poradzić sobie bez broni, a także bez oczu. Poza tym, jako jedyny wywalczył wolność. Zaraz za nim Spartacus, a dalej Kriksos, ale ten z B&S.