zwolnienia akcji i hektolitry czerwonej farby wylewającej się z ekranu
gdyby nie te sceny walki z taką ilością "krwi" i orgii to pewnie byłby to jeden z moich ulubionych seriali, z prawdą historyczną ma to w sumie sporo wspólnego, bo całe imperium rzymskie opierało się na intrygach, seksie, ucztach, ale cóż. Jak dla mnie bardzo dobry scenariusz, wciągnął mnie bardzo i odkąd zobaczyłem reklamy III sezonu to w kilka dni obejrzałem wszystkie sezony,
polecam.
No wlasnie z prawda historyczna nie ma to w sumie wiele wspolnego ;) A co sie tyczy sezonu 3 - to tylko zarys. Aczkolwiek jakis czas temu przestalo mi to przeszkadzac. No i tu jeszcze poprawie - jak mnie kiedys poprawil jeden kolega tu na forum ( pozdrawiam ;) ). Nie imperium, lecz republika - gdyz cesarstwo z republiki przeksztalcilo sie dopiero w w 27 r p.n.e ;)
nie wiem jakie znaczenia ma to, czy 50 lat później dopiero powstało cesarstwo po Spartakusie, więc jak możesz rozwiń wątek, bo nic nie wniósł, albo nie mogę znaleźć analogii, system zarządzania się nie zmienił. Zarys? O powstaniu Spartakusa nigdzie dużo sie nie dowiesz, ponieważ Rzym przez bardzo długi czas surowo karał za samo przypomnienie imienia Spartakusa - swoją drogą było ono później w ogóle zakazane. Potwierdzone i zapisane informacje nt. Powstania Spartakusa są bardzo ubogie, ale te zostały ujęte rzeczowo.
Popelniles blad, wiec Cie poprawilem. Czy ma to znaczenie, czy wniosl on cos ? Sam sobie odpowiedz na to pytanie i nie rob z tego nie wiadomo jakiej szopki
"nt. Powstania Spartakusa są bardzo ubogie, ale te zostały ujęte rzeczowo."
Jak wspomnialem wczesniej, przestaly mi przeszkadzac luki w serialu od strony historycznej - ale to co ty piszesz nie jest zgodne z prawda. Czy to, ze Propretor Waryniusz zginal przed ucieczka rebeliantow z Wezewiusza jest rzeczowe ? Prosze Cie...
"na pewno dobrze jest naszkicowany klimat epoki" - no i z tym sie zgodze rowniez.
zgadzam się
na pewno dobrze jest naszkicowany klimat epoki, brak szacunku wobec życia, traktowanie ludzi jak przedmioty, albo wykorzystywane do pracy albo do sexu, zabijane od niechcenia -w końcu niewolnik to instrumentum vocale;
a jeszcze u Rzymian ojciec rodziny miał nad swoimi dziećmi i żoną w dużym stopniu podobną władzę co nad niewolnikami
Nie tylko dziecmi i zona, ale tez nad zonami i dziecmi swoich dzieci;)
Natomiast nie uwazam, zeby klimat epoki byl az tak dobrze zarysowany, bo pokazuje jedynie wybrane aspekty. A co do prawdy historycznej: czy cos takiego wogole istnieje, zwazajac na fakt, ze historia jest bardzo perspektywiczna? W zasadzie: ile perspektyw, tyle prawd historycznych.
"brak szacunku wobec życia, traktowanie ludzi jak przedmioty, albo wykorzystywane do pracy albo do sexu, zabijane od niechcenia "- rownie dobrze moglbys tak opisywac sredniowiecze albo sytuacje przed wojna secesyjna :D
ale bez porównania w innej skali w późniejszych epokach, w Rzymie to było normą, co moim zdaniem dobrze oddaje film i dla mnie to jest najważniejsze dla szkicu epoki;
nie zgodzę się ze jest wiele prawd historycznych, historia jest jedna, prawda jest jedna, mogą być natomiast różne perspektywy spojrzenia na nią, niedoskonałe z powodu skomplikowania procesów historycznych i społecznych oraz małej wiedzy konkretnej osoby czy nawet całych społeczeństw
A kto w takim razie ocenia, ktora wersja jest "ta prawdziwa"??Moim zdaniem jedyne, co jest pewne, to fakty historyczne, jak np. daty, miejsca, ludzie. Natomiast wszystko, co sie wiaze z ocena tych faktow, przedstawianiem zwiazkow miedzy nimi a juz napewno z historia kultury- to kwestia interpretacji. No bo skad czerpiemy informacje historyczne? Proste: ze zrodel. A kazde zrodlo(niezaleznie jakie) ma jakiegos autora, ba kazde zrodlo zostaje zainterpretowane przez kolejna osobe. To, co my nazywamy "prawda historyczna" jest poprostu tym, co wiekszosc uwaza za najbardziej prawdopodobne.
Uwielbiam Spartacusa, ale nie zgodze sie z tym, ze calkowicie oddaje klimat epoki. Przyklad: wiele zrodel potwierdza, ze walki gladiatorow nie byly jakas bezmyslna masakra. Przy kazdej walce byl obecny sedzia, ktory pilnowal, zeby wszystko odbywalo sie zgodnie z regulaminem( wedlug F. Paolucci). Rzadkoscia byly walki w ktorych gladiator poprostu zabijal przeciwnika, bo chodzilo wlasnie o to, zeby widowni dac mozliwosc decyzji(bo przeciez walki byly czystym instrumentem politycznym- dlatego magistraci organizujacy walki w danym roku musieli odczekac 2 lata, aby stawic sie do wyborow). "Bogami areny" byli nie ci, ktorzy zabili najwiecej przeciwnikow, ale ci, ktorzy pokonali ich najwiecej. I to widownia decydowala o smierci lub zyciu(wedlug Ch.Mann).
Jedyne, co w sredniowieczu bylo inne, to podejscie do golizny i wlasnego ciala. Intrygi: prosze bardzo, na kazdym dworze krolewskim. Orgie?Popularne nawet w samym XIV- wiecznym Watykanie. Traktowanie ludzi jak przedmioty+ wykorzystywanie? Caly system feudalny:)
Problem polega na tym, w jaki sposob epoki funkcjonuja w swiadomosci historycznej. A dla wiekszosci ludzi Rzym to wlasnie seks, orgie, niewolnictwo. A wystarczy troche poczytac i okaze sie, ze pozniejsze epoki wcale nie roznia sie az tak bardzo..
to, że trudno jest ustalić jaka była prawda nie znaczy, że jej nie było- inaczej można by przyjąć, że nie ma to wielkiego znaczenia staranie się o jej poznanie, skoro każdy ma swoją wizję prawdy, historii
chodzi o skalę - np.
Rzym- niewolnik - traktowany jak rzecz, lepsza, gorsza, mniej, lub bardziej przydatna, cenna lub nie, ale będąca jak każda rzecz zależna od woli swojego właściciela- w tym życie i śmierć, wykorzystanie ciała na inne sposoby, do walki czy seksu
system feudalny- osobista więź osób (przyznanie osobowości słabszej stronie) silniejszego ze słabszym, w której było postrzeganie drugiej osoby jak człowieka,
Proszę cię, "dobrze oddaje klimat epoki"? Te wszechobecne cycki, wygolone piękności, seks żon senatorów z gladiatorami, seks na trybunach areny albo na środku stołu przy uczcie? Ten serial świetnie pokazuje intrygi, ale uczyć się z niego historii, to jak zrobić dresa z bramy nauczycielem polskiego. To nie były czasy tłustych zboczuchów z okresu cesarstwa, którzy tylko nurzali się w przyjemnościach, wojny były na terenie Italii i istniał etos Rzymianina i dobre obyczaje. Oczywiście łamane, ale nie w blasku dnia, tak jak tutaj.