Jak sie ma jedna seria wzgledem drugiej ? Czy jezeli ogladalem caly serial Fullmetal Alchemist to jest sens zaczynac drugą wersje ?
Tak, jest sens, bo fabuła obu seriali jest od pewnego momentu zupełnie inna. Różnice dotyczą między innymi genezy homunculus`ów, wątku ojca głównych bohaterów, śmierci Huesa i wielu innych mniejszych i większych "smaczków". "Brotherhood" jest serią niemal w całości opartą na mandzę, a nie tak jak seria pierwsza, wytworem radosnej twórczości Bones. W rezultacie otrzymujemy dwie różne historie, połączone ze sobą niektórymi postaciami i motywami, ale niczym więcej, jeśli nie liczyć studia w którym powstały.
Oprócz znaczących różnic w wątkach, wydaje mi się, że "Brotherhood" wizualnie prezentuje się nieco lepiej.
Przede wszystkim Brotherhood JEST (podkreślamy to słowo - jest cholernie ważne) lepsze, bo niestety, ale chyba nigdy nie spotkałem się z tym aby fillery były lepsze niż oryginalna historia z mangi ;)
A ja owszem... spotkałam się z takim zjawiskiem przy okazji pewnego tasiemca o pewnej rudej truskawce. Ale to tylko taki wyjątek, który w przypadku FMA i FMA 2 nie zachodzi.