Star Butterfly Kontra siły zła jest jednym z najbardziej popularnych seriali animowanych wyprodukowanych przez Disney XD i po obejrzeniu nie dziwię się, dlaczego tak jest. Serial opowiada o magicznej księżniczce z innego wymiaru, która przybywa na ziemie i zaprzyjaźnia się z ziemskim chłopakiem i razem mają różne przygody, nie brzmi najoryginalniej, bo takie nie jest. Pomimo tego serial ogląda się bardzo przyjemnie lekki humor i wręcz strasznie lubialne postacie. W pierwszych sezonach każdy 20-minutowy odcinek składa się z dwóch 10-minutowych historii, co samo w sobie nie jest jakoś złe, ale czasami czuje się, że problemy rozwiązywane są za szybko, bo została minuta do końca odcinka. Co prawda problemy miłosne głównej bohaterki oraz jej strach przed nieuniknionym dziedzictwem tronu są zrealizowane naprawdę dobrze i pozwalają na rozwój bohaterki w następnych sezonach i pokazanie jak staję się coraz bardziej dojrzała. Serial w swoich pierwszych sezonach opowiada raczej lekkie i niepołączone ze sobą historyjki, więc nie ma przymusu oglądania odcinków po kolei, ale w okolicach 3 sezonu twórcy postanowili, że chcą opowiedzieć jednak bardziej spójną historię, przez co tworzą wątki przewijające się przez odcinki i potem rozwiązania ich mogą czasem wydać się trochę naiwne. Samo zakończenie uważam, że mogło być trochę inne i wydaje się być na siłę szczęśliwe (pomimo że po chwili namysłu akcje bohaterów powinny stworzyć o wiele więcej problemów). W ogólnym rozrachunku serial jak najbardziej dobry może trochę za długi (czasami trafiają się nudniejsze i niepotrzebne odcinki).
Mocne 7,5/10


Polski dublarz oczywiście świetny... głos Anny Cieślak <3