Fajnie został poprowadzony wątek świata po drugiej stronie i przejście pomiędzy nim a, to było trafne. Zgrzyta mi niesamowicie końcówka i cały wielki PLOT TWIST tego sezonu. Akurat nie przypuszczałem nic odnośnie Vecny, kim może być itd. lecz to w jaki prosty i leniwy sposób to zostało nam ujawnione, poprzez historyjkę Petera. Jeszcze ten Jamie Bower, nie pasuje mi tutaj na tą role totalnie. A scena przemiany w Vecnę mnie lekko rozczarowała, może to kwestia efektów specjalnych...