Pozornie jest to nowość, akcentowane są mroczne elementy, serial wygląda na coś robionego dla starszych widzów. W rzeczywistości jest to jednak w miarę wierne oddanie ducha grimmowskich baśni, przy oczywistym naginaniu oryginalnej fabuły. Rzecz jasna, realizacja filmu dokładnie według oryginału byłaby horrorem, w piśmie przechodzą okropności, które na ekranie byłyby zbyt drastyczne. Ta opowieść prowadzona jest w zgodzie ze zrozumieniem tego faktu: jednocześnie akcentuje te makabryczne momenty, bazuje na nich, podkreśla, z drugiej strony - za sprawą narracji, czarnego humoru lub zabiegów plastycznych - bierze te chwile w nawias, bawi się nimi. Elementy brutalne stają się wówczas rodzajem zabawy i realizowane są w ścisłym porozumieniu z widzem, są mruganiem oka, konwencją. Czy to sprawia, iż serial mogą oglądać małe dzieci, o tym sobie chyba wyrobią zdanie rodzice, trudno uznać ogół dzieciaków za monolit i decydować generalnie. Z pewnością niektóre z dzieci powinny z seansem poczekać, inne się go wcale nie doczekają. Nie jest ten serial jakimś wydarzeniem, ma jednak na siebie pomysł i konsekwentnie się go trzyma. Znajdzie sie w nim humor (raczej czarny), nawiazania do oryginalnych baśni są odpowiednio przemodelowane, więc i nudzić się nikt nie powinien.