Jestem właśnie po 1 epizodzie i 40 minut zeszło jak z bicza strzelił. Muszę przyznać, że serial robi świetne wrażenie, ma w sobie to "coś". Szkoda, że jest tylko 1 sezon... No ale cóż, ludzie wolą kolejną edycję Dancing with the Stars.
Najmnociejszym punktem tego serialu jest Matthew Perry oraz dobrze ułożone dialogi, które nie nużą.
To fakt, dialogi przednie, a to zasługa Pana o nazwisku Aaron Sorkin.
Matthew Perry i Bradley Whitford świetnie się sprawdzili, szczególnie ten
pierwszy. Ja przez jedną noc obejrzałam całą serię.
Serial godny polecenia, ale cóż tylko jeden sezon :(