Romek zaczął ubierać się w sweterki jak tatuś:). To był niezły odcinek no. Na pewno była mocno adekwatna reakcja Toma na rzucony przez Szweda temat Francji-"jako Amerykanie mamy to w du*pie". To typowa reakcja typowego Amerykanina zwłaszcza głosującego na republikanów. Z drugiej strony Greguś, który czytał o tym artykuł w The Economist. Zabawne. Tylko, czy scenarzysta na pewno wie wszystko o Francji?! Owszem wspominał o wskaźniku urodzeń, ale Francja ma go najwyższy, więc przyszłych niewolników do robót nie zabraknie. Może ja jestem głupia i nie zrozumiałam. W przeszłości zastanawiałam się nad relacją Shiv i Matssona, ale uznałam, że mieszanie ich w jakąś właśnie relacje byłoby zbyt...oczywiste?! No zobaczymy.

Mi się wydaje, że nie ubiera sweterki jak tatuś, tylko faktycznie chodzi w swetrze Logana:p też to przykuło moją uwagę i jeszcze była taka sytuacja na samym początku, jak Logan przebywał w szpitalu, że Roman kazał Gregowi przynieść mu sweter ojca, bo chce coś z jego wonią xD

Aha: zabawne jak aktualny był ten odcinek a propos Francji: Paris is burning

Chodzi zapewne o wskaźnik urodzeń rodowitych francuzów, a nie arabskich imigrantów. Francja tym nadrabia, ale co z tego, skoro będzie arabska i kalifat tam przejmie władzę.

Kieran w tym sezonie przechodzi samego siebie i tworzy naprawdę żywą, cierpiąca postać. Już sama scena gdy zobaczył zdjęcia wysłane przez Connora była absolutnie mistrzowska- jakby dopiero teraz dotarło do niego, że ojciec naprawdę nie żyje i totalnie go to zozwala. Jakby nie było minęło dopiero kilka dni.

Przecież to Matsson z udziałem Shiv pozamiatał braćmi.

Dokładnie, ich rozmowa to były prawdziwe negocjacje... Zaznaczyła wyraźnie które osoby nie są do odstrzału (Gerri i Karolina), wynegocjowała również miejsce dla Toma i dla siebie. Oczywiście wygranym jest tu Matssen. Wydaje mi się że cała historia z krwią i Ebbą to aluzja do Toma i do rejsów oraz innych rzeczy o których on wie i może wykorzystać. Wygląda to tak, że on stara się wybadać jej zdanie na ten temat czy powinien go zwolnić. Być może to też dalszy element badania stawki. Sposób w jaki mówi o tym że wysłał pól litra krwi, znowu i znowu.. gesty rękami wyglądają jakby rysował wykres. Shiv potem mówi pomnóż to razy 10...odnoszę wrażenie że cała ta rozmowa nie jest o tym o czym sie wydaje i na wielu poziomach porusza różne wątki.

Obejrzałam jeszcze scenę w samolocie. Nowa oferta Matssona jest wyższa o 5$ za akcję.. czyli 0,5 X10 :)

Wg mnie Rom wcale nie pozamiatał Mattsonem, tyko obnażył swoją słabość. Ten odcinek pokazał jak słabi są synowie Logana i że nie potrafią wyjść z cienia swojego ojca. Ken zapatrzony w siebie nie widzi własnych ograniczeń a Rom po stracie ojca stracił grunt pod nogami... Wydaje im się że rozgrywają a sami są koncertowo rozgrywani.

A ja uważam że Roman wreszcie pokazał swoją ludzka twarz. Do tej pory był wyłącznie nieczuły ignorantem, cynicznie dowcipkują um że wszystkich i wszystkiego. A tu nagle czara się przelała i pokazał że też ma uczucia i jest w jakiś sposób wrazliwy

Piszę na tel. Przepraszam za literki. Chodzi mi o to że negocjacje negocjacjami ale chyba po raz pierwszy Rom miał taki wjazd na ekranie. Szacun dla Kierana

Tyle, że biznesowo to Matsson zrobił braci na szaro. Podpuścił ich, żeby zdradzili swoje plany a potem postawił na swoim.

No cóż... A wydawało się początkowo że to oni będą górą. Jeszcze muszą się duuużo nauczyć.

Myślę, że serial pokazuje, że oni się w ogóle nie uczą.

Już nie szarżuj z tą "ludzką twarzą". To egoistyczny chujek który nie tylko z pogardą spogląda, ale i cynicznie i boleśnie werbalizuje swoją "klasowość". To, ze <chlip chlip> płacze po tatusiu nie czyni go od razu ofiarą, ja cieszyłem się z tego jak Mattson go podszedł. Ale fakt - Kieran zagrał mistrzowsko (pytanie retoryczne - kto w tym serialu nie gra rewelacyjnie?)

Ludzka twarz.. nie miałam na pewno na myśli że pokazał ze jest dobrym człowiekiem. Może bardziej że zrzucił maskę, że pod tym całym cynicznym pancerzem kryje się jednak człowiek. I teraz kiedy jestem po ostatnim odcinku wiem że w pewnym sensie mam rację. On był jedynym wygranym....

Jakie MVP ? Oni są mentalnymi kalekami i nie będą potrafili stworzyć lub prowadzić tej firmy. Najlepszym rozwiązaniem dla nich to tylko i wyłącznie sprzedaż i może o to Loganowi także chodziło. Czując, że zbliża się jego koniec a jego niedorozwinięte mentalnie dzieci aby nie spier... firmy, którą on tworzył, postanowił sprzedać komuś kto właśnie idzie ku górze jak on kiedyś (Mattson). Kendal i Rom pokazali, że chodzi im tylko i wyłącznie o władze i podśmichujki a Shiv zaledwie wytrzymuje, krótką chwilę poważnej rozmowy, gdzie trzeba podjąć kluczowe decyzje. Wzięli udział w rozmowie i tylko komicznym incydentem doprowadzili do podbicia stawki, która kompletnie ich nie satysfakcjonowała, ponieważ powoduje to odebranie im władzy, którą właśnie posmakowali.

Mattson przemył podłogę Kendallem i Romkiem. Ten odcinek pokazał, że oni się do niczego nie nadają. Mattson zgarnął Shiv i wyrzucił dwójkę bananów za burtę. Co więcej , ten odcinek pokazał że to Mattson jest oczywistym spadkobiercą pomysłów Logana. Logan przed śmiercią wpadł do ATN i rzucał nowa wizję, serwisu bardziej elastycznego, dynamicznego. Czegoś zupełnie nowego. O tym samym mówił Mattsen. Tymczasem Kendall i Romek zarzucali mu że nie rozumie idei ATN i zniszczy firmę. Zresztą, telefon Mattsona do Shiv na koniec był jasnym podsumowaniem tego - kto wygrał. A niby czemu Mattson zadzwonił do Franka z ofertą? Tylko po to żeby zarząd to klepnal i żeby zapędzić braci w kozi róg, by nie mogli torpedować sprzedaży. Teraz nie mają wyjścia.

Czyli shiv jest przeciwko braciom? Sama doradziła podbicie wysokie ceny. Dziwi mnie tez nagle zaproszenie toma na kolacje kiedy jeszcze przed chwila mówiła mu ze nie jest tak dobrze zbudowany jak sadziła. Biedny tom i greg stali przy stole a tamci z nich żartowali w swoim języku. Czy grega wykreślili z listy?

Shiv gra wyłącznie na siebie. Zresztą nie przypadkiem nosi ten przydomek ;)

Shiv okazała się najbardziej kumata z rodzeństwa. Podczas gdy bracia zaczęli bez udziału siostry knuć na boku swoje sny o potędze, ta z Mattsonem wynegocjowywała deal najlepszy dla wszystkich.

Raczej obaj panowie chcieli pozamiatac a to nimi pozamiatano :)