Może powinno być tak: Dwoje małych dzieci, Krzyś i jego sąsiadka Ola, znajduje na poddaszu starą Biblię. Kiedy tajemnicza Księga przenosi ich do różnych wydarzeń sprzed wieków, odkrywają, że jest zaczarowana. Wspólnie z robotem Gizmo (a później też z pieskiem Krzysia Rufusem i kuzynem Uriahem) podróżują przez Super Księgę, doświadczając historii biblijnych na własnej skórze.

A ja bym stawiał na taki opis: Dwoje małych dzieci, Christopher "Chris" Peeper (w wersji z lektorem Krzyś) oraz jego sąsiadka i zarazem najlepsza przyjaciółka Joy (w wersji z lektorem Ola) znajduje na poddaszu domu Chrisa stare i zarazem bardzo piękne wydanie Biblii nazywanej Super Księgą. Okazuje się, że książka posiada magiczną moc: ukryty w niej duch zabiera dzieci w każdym odcinku w podróż do najróżniejszych wydarzeń biblijnych. Dzieci nie mogą zmienić biegu wydarzeń, ale za to mogą się czegoś nauczyć, a każda wyprawa przynosi owoce w postaci mądrej lekcji na przyszłość. W podróżach dzieciom towarzyszy wierny robot Gizmo, a później także Rufus (piesek Chrisa) i Uriah (młodszy kuzyn Christophera).