Jak tam wrażenia po najnowszym odcinku? Według mnie cała akcja z ojcem Emmetta i jego nową
partnerką była zabawna, ale też i pokręcona. Można było się pośmiać, bo Gabe zaprosił Melody na
randkę a tutaj nagle wyszło, jak wyszło hahaha. Trzeba też przyznać, że Cameron jest do bani
ojcem. Z takimi wiadomościami powinien był zaczekać i powiedzieć osobiście o wszystkim synowi,
a nie tak... przy wszystkich wyskoczyć, jak Filip z konopi. Kabum po prostu.
Regina, jak to Regina... zawsze kieruje się swoimi zasadami. Niby dobrze, ale z drugiej strony tak
jakby nie znała Daphne. Przecież nie miała dostać kolejnego auta, tylko tu chodziło już o jej
edukację. Czekam na nowy odcinek, będzie się działo ;>