PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31781}

Sztorm stulecia

Storm of the Century
7,7 8 513
ocen
7,7 10 1 8513
Sztorm stulecia
powrót do forum serialu Sztorm stulecia

Ciekawi mnie co sądzicie o wyborze dokonanym przez mieszkańców wioski? Jak odbieracie fakt, iż tylko szeryf miał odmienne zdanie, czyż to nie dzwine w kontekście tego, iż Linoge wytknął mu publicznie najmniej gorszący występek. Być może się myle, ale z założenia filmu wynikało, jakby żona szeryfa była chwilami pod wpływem złej aury Linoge`a. Myśle, że mieszkańcy byli solidarni, lecz tylko w swym tchórzostwie, negocjowali z demonem, tylko jeden człowiek chciał mu sie przeciwstawić. Ciekawym zestawieniem jest historia wioski z przeszłości, która wybrała inaczej, według mnie bardziej słusznie o ile był tu wogole jakiś słuszny wybór. Jak sie okazuje najwiecej traci Mike, mimo iż on jako jedyny był gotów oddać życie za innych mieszkańców wioski, mimo iż był jednym z najporządniejszych mieskzańców wioski.

użytkownik usunięty
kat_7

Zdecydowanie wolałabym oddać życie, niż później żyć ze świadomością, że oddycham tylko dlatego, że poświęciłam życie kogoś innego. Oczywiście mały Ralphie nie zginął, ale wiecie, o co chodzi.

ocenił(a) serial na 9
kat_7

A nad czym tu myśleć chyba tylko Debil poddałby sie woli takiego wariata , zreszta gdyby i tak wioska sie oparla on wkoncu by zmarl juz był stary. Tak więc najgłupsze co mogli zrobić to oddać niczemu nie winne dziecko. Mogli sprobować walki musi być na niego jakiś sposób, coś musiało dać się zrobić innego. Jeżeli ktoś kto miał taką moc mógł być zły , musi istnieć ktoś kto miał równie potężną moc i byl dobry.

chris1212

Zapominasz tylko, że wszyscy jestesmy tylko ludźmi, wobec demona, który morduje bezwzględnie pozostaniemy zawsze w strachu, każdy chce przeżyć i jak doskonale pokazuje film może poświęcić wiele...

ocenił(a) serial na 10
kat_7

ja tam bym nie mial nikomu za zle gdyby mi zafundowal kilka tysiecy lat zycia, wiedze i moc zamiast gnicia w tej melinie ;]

ocenił(a) serial na 9
kat_7

Wedlug mnie dokonali jedynego logicznego wyboru

ocenił(a) serial na 7
kat_7

ja myślę, że tu żaden wybór nie był słuszny. z jednej strony oddali dziecko ale z drugiej, wszyscy, łącznie z dzieciakiem by zginęli

michal_mieczyslaw_mazure

Czyli poniekąd wygrywa ludzka natura, ludzie potrafią dużo mówić o górnolotnych wartościach, a najchetniej przeżywaliby je tylko w głowie, jedynym człowiekiem z godnym podziwu samozaparciem był szeryf, był taki jak naprawde, inni zaś mieli wiele do ukrycia, wiele na sumeiniu i jak widać woleli na ten temat milczeć, nie pomysleli iż jest to byc może ostatni moment na rehabilitacje.

ocenił(a) serial na 5
kat_7

Zgadzam się. Jeśli nie oddaliby małego, Linoge zabiłby wszystkich. Colm Feore świetnie wczuł się w rolę, a King jest prawdziwym królem.

ocenił(a) serial na 5
Mocking_Bird

Linoge pokazał im, że może istnieć coś więcej niż życie na ziemi... być może (a tego nie wiedzieli) decyzją o nie oddaniu by zasłużyli sobie na życie, być może po życiu choć na czyściec a tak - co najważniejsze - wszyscy prócz jednego pójdą do piekła... gdzie tu zwycięstwo i dobra decyzja... raczej życiowy błąd, nieprzemyślana decyzja... czas robił też swoje...

ocenił(a) serial na 10
kat_7

Pomijacie ważną, wydaje mi się,sprawę: niewinność dzieci. przemowa tego posterunkowego, jedynego, który pozostał dobry do końca, jest wstrząsająca.Oni tak bardzo bali się o siebie i swoje życie, że zgodzili się poświęcić najbardziej bezbronną istotę, jakim jest dziecko. nie mówię, że byłabym tak odważna-bo sama byłabym przerażona; nie mówię, że miałabym tyle odwagi, co ten posterunkowy-ale wyboru mieszkańców nie można nazwać "jedynym logicznym", dobrym, czy słusznym. postąpili jak tchórze. oddali demonowi, który wyrządził tyle krzywdy-dziecko; zwątpili w Boga-a tu chyba też o to chodziło:to była walka dobra ze złem.postać posterunkowego jest wstrząsająca-miałam ogromny żal do jego żony, że go nie wsparła...

ocenił(a) serial na 10
kat_7

jeszcze jedno - słuchajcie:oni się chcieli "dogadać" z diabłem/demonem -to już samo w sobie jest złem. chcieli "uhandlować" jedno dziecko za resztę(a każdy w duchu liczył,że będzie to dziecko kogo innego-czyli już tu jest zło ogromne),(dlatego, że zwątpili w dobro, w Boga?) ze złem się nie pertraktuje-z nim się walczy i chyba o to chodziło posterunkowemu. że do końca była nadzieja, że go pokonają:chciał, by zaufali Bogu, a nie sami podejmowali tak ważną decyzję.

kat_7

Moim zdaniem źle wybrali.Złożyli w ofierze niewinne dziecko,a najgorsze było to że na końcu najbardziej ucierpiał Mike,który jako jedyny chciał walczyć i nie chciał poddać się mocy demona.Chyba lepiej byłoby zginąć niż później żyć przez cały czas z wyrzutami sumienia( przecież nikt nie mógł o tym zapomnieć a połowa z nich poprostu z tej zgryzoty popełniła samobójstwo).Wybrali najgorzej jak mogli...

użytkownik usunięty
kat_7

Zabrzmi to pewnie z lekka nieadekwatnie, ale z pijanymi, szantażystami i tymi nie w pełni władz umysłowych się nie dyskutuje. Nie ma pewności, czy mówi prawdę i dotrzymuje słowa. No i teraz - po pierwsze - mając przed sobą kogoś, kto wyrządził tyle zła, skąd można wiedzieć, że zaprzestanie po otrzymaniu dziecka? Strach strachem, ale tego właśnie bym się obawiała najbardziej - jakoś nie uwierzyłabym w słowność tego pana. Po drugie - zakładając, że jednak dotrzymałby słowa i by sobie poszedł - kto jest w stanie zagwarantować, że dziecko przeżyje i krzywda dziać mu się nie będzie (pomińmy aspekt duchowy - do tego zaraz przejdę) i nie będzie torturowany? Bajeczka o przekazaniu wiedzy i zapewnieniu długowieczności brzmi całkiem przekonująco, ale mając taką moc, by zapewnić komuś tysiące lat życia, czemu nie zapewnić ich sobie? Po trzecie - wierząc jednak słowom demona o wychowaniu następcy, czy mieszkańcy wyspy nie obawialiby się o to, kim to dziecko się stanie? Nie mieliby wyrzutów sumienia, że przyczynili się do tego, iż dziecko to będzie tak samo złą istotą, która będzie męczyć i terroryzować innych ludzi? Po czwarte - kwestia ludzi nieposiadających małych dzieci - jak można spodziewać się, że ktoś odda życie swojego dziecka (jak wspomniano wyżej, przestałoby przecież być człowiekiem), by uratować moj tyłek? ALE trzeba też na to spojrzeć z drugiej strony. Życie ma się tylko jedno, dlaczego, nie posiadając dzieci, ktoś miałby poświęcać swoje życie dla cudzego bachora, który tak czy siak by zginął? Mając plany, marzenia, lata życia przed sobą, mało kto chciałby z tego rezygnować. Umówmy się, nikt za nas życia nie przeżyje, więc heroizm niewiele tak naprawdę da, a co przeżyję, to moje. Rodzic też nie może oczekiwać, że ktoś poświęci życie za jego dziecko, bo z jakiej racji? Tutaj po prostu nie ma właściwego wyboru, nie można więc osądzić jednoznacznie.
To, co moim zdaniem było skrajnie nieuczciwe, to fakt, iż dziecko Mike'a brało udział w losowaniu, mimo że on sam nie zgadzał się z resztą wyspiarzy. Dziwi mnie, że nie padło zdanie, któro sama bym wypowiedziała, będąc Mike'iem (adresowane chocby do Hutcha lub burmistrza) - Jeżeli sam jesteś taki chętny do oddawania dziecka Linoge'owi, idź i oddaj mu własne. Poniósł on konsekwencje wyboru mieszkańców wyspy, oni natomiast, dokonując go za niego, nie ponieśli żadnych większych strat.
Odpowiadając jednak na pytanie zawarte w poście - nie zgodziłabym się na propozycję demona. Z samej czystej złośliwości i przekory oraz przekonania, iż nie ulega się szantażystom. Wolałabym chyba zostać pozbawiona władz umysłowych i wrzucona do oceanu, niż uwierzyć Linoge'owi.

użytkownik usunięty

A mnie dziwi, że nikt nie zrobił tego co zawsze robi się w przypadku demonów - wzywa imienia Jezusa Chrystusa. Zakładając istnienie zła, zakładamy istnienie dobra w tym przypadku Boga i jego zmarwychwstałego syna. Robiąc coś w Jego imię, żaden demon nie może się oprzeć.

użytkownik usunięty

Uwaga dosyć słuszna. Zwłaszcza, że był tam ksiądz.

ocenił(a) serial na 8

Ksiądz był pedofilem... :/

ocenił(a) serial na 10

O tym nie pomyślałem a naprawde dobra uwaga. A co ja bym zrobił? Nie wiem, chyba bym się nie zgodził.

ocenił(a) serial na 7

Cholera wie czy to był demon :) Może to była jakaś kompletnie inna istota, która nie miała nic wspólnego z bogiem ani szatanem, z dobrem ani złem. Więc wzywanie Jezusa mogłoby dać niewiele :)

ocenił(a) serial na 8
yossarian84

Ja dodam tylko że po tym jak dziecko szeryfa zostało zabrane, będąc nim porwałbym ich dzieci i gdzieś wywiózł tak żeby nigdy ich nie odnaleźli żeby cierpieli tak samo jak ja. Wiem ze to trochę samolubne i zarazem złe ale uważam że zarazem słuszne i sprawiedliwe :) Co o tym sadzicie? :)

ocenił(a) serial na 9
marcin2800

To jest pewien rodzaj zemsty, ale tak jak ludzie mowia boimy sie i wogle. Lepiej aby powtorzyla sie historia z holocaustu, gdzie lepiej stac i patrzec jak Anglia i Francja, niz pomoc i ubic problem na starcie. Ciekawe co by bylo gdyby ten porwany chlopak wrocil i chcial sie mscic za to ze go oddali i powybijal inne dzieciaki z tamtego czasu i rodzicow gratis. Sprzedali go bo byli tchorzami byle o swoja skore. Co tym bardziej mnie dziwi bo podobniez w takich miasteczkach ludzie trzymaja sie o wiele blizej niz w wielkich miastach.A tu wypieli sie na jednego ze swoich byle im sie nic nie stalo.

użytkownik usunięty
yossarian84

Z filmu bardzo jasno wynika, że to był demon, istota nadprzyrodzona - to nie ulega przecież żadnej wątpliwości. Głupio byłoby analizować bądź co bądź horror, całkowicie uciekając od jego pierwotnego założenia. Nie ważne w co kto wierzy :)

Te wszystkie motywy z przejmowaniem władzy nad umysłem, latającymi dzieciakami, dwustoma ludźmi śniącymi jednocześnie o tym samym... No i końcówka. Chyba, że wolicie analizować coś zupełnie innego - ale to już nie będzie dyskusja o tym filmie.

ocenił(a) serial na 8

To, że jeden mit jest prawdziwy nie znaczy, że inne też muszą być prawdziwe. Na dobrą sprawę nie wiemy nawet czy to był demon. Tym bardziej nie wiemy, czy miał jakikolwiek związek z mitologią chrześcijańską. Anagram "Linoge=Legion" mógł być zbiegiem okoliczności. Równie dobrze można wziąć pełne imię i nazwisko nieznajomego i bawić się w anagramy. "Andre Linoge" to na przykład "enraged lion", "eroding lane", "ironed angel", albo "needing oral", ale niczego to nie dowodzi ;)

Tak czy inaczej Linoge dowiódł, że posiada moc nakłaniania do samobójstwa i zbrodni. Nawet jeśli nie byłby w stanie zabić całej wioski, na pewno był w stanie odebrać jeszcze niejedno życie. Była to kwestia wyboru mniejszego zła. Moim zdaniem postawa Andersona, który chciał skazać 200 osób na śmierć nic przy tym nie zyskując, była nie tylko nielogiczna, ale po prostu samolubna i niemoralna. Mieszkańcy mieli rację w tej jednej kwestii, nawet jeśli niektórzy z nich mieli czarne karty w swojej historii.

Swoją drogą, Mike jako naczelny wioskowy paladyn powinien po tym wszystkim przeprowadzić śledztwo dotyczące niektórych przestępstw ujawnionych przez Linoge. Zwłaszcza księdza pedofila, jeśli dobro dzieci rzeczywiście tak bardzo ciążyło mu na sumieniu. Następnie, zamiast uciekać nie wiadomo przed czym, powinien zagłębić nos w starych księgach, dowiedzieć się nieco o istotach podobnych Linoge, podszkolić się w zakresie walki z nimi i wystąpić w sequelu ;)

ocenił(a) serial na 8

Myślę że właśnie o to poniekąd chodziło reżyserowi aby decydującą akcje umieścić w kościele gdzie jest dużo dobrej energii i pośrednik Boga jakim jest ksiądz, przecież to też jest człowiek i różnie reaguje w takich sytuacjach z którymi wcześniej nie miał do czynienia, więc także mógł się bać urządzać egzorcyzmy w celu wypędzenia demona ponieważ są różne nazwijmy to finały takowych ceremonii.
Odnosząc się jeszcze do zebrania w kościele, myślę że może to być taki kulminacyjny moment filmu gdzie widź "oczywiście taki co nie czytał wcześniej książkowego wydania" będzie rozmyślał o dobrym zakończeniu.

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Ciekawe, nie można jednoznacznie stwierdzić o zachowaniu się w danej sytuacji jeśli się w niej nie znajdziemy. Wydaje mi się, żę dokonując takiego wybory jaki wybrali mieszkańcy zaprzedali swoją dusze.

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Wybrali mniejsze zło. Każdy z nich miał nadzieję że nie padnie na jego dziecko, lepsza taka szansa niż żadna. Do dziś pamiętam tą scenę...Linoge zabierający chłopca i Mike próbujący walczyć, ale zostaje obezwładniony przez pozostałych mieszkańców wioski. Zachowanie mieszkańców do dziś mnie strasznie wkurza bo najgorsza jest niemoc rodzica, gdy ktoś krzywdzi jego dziecko. Nie mieli prawa zabronić mu walczyć, nawet jeśli ta walka była skazana na porażkę..

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Trochę czasu minęło od Twojego postu ale cóż, magia internetu.
Wybrali źle, gdyż przyjęli błędne założenie. Cała ich wiedza bazowała na tym co powiedział i przedstawił im demon.
Kto jest winny: ten co sprzedaje broń czy ten co pociągnie za spust?
Mamy wolną wolę, oni się jej sami pozbawili, i pociągnęli za spust.
Męczy mnie kilka rzeczy:
1) o co chodziło z rękawiczkami - ludzie nie mający za dużo na sumieniu nie dali sobą manipulować inaczej jak przez dotyk?
2) chłopaczek nie zabił dziewczyny, czyli nie miał on takiego wpływu na ludzi jak to przedstawił w snach;
3) powiedział że nic nie może zrobić dzieciakom, bez zgody rodziców ale z drugiej strony może je zabić...
Pozdrawiam,

ocenił(a) serial na 9
pawel_baloo

1. Nie przez dotyk tylko przez wpływ, pokazanie się samej laski. To ona ma "moc".
2. Chłop musiał mieć silną wolę, nikt inny się Linoge'owi w taki sposób nie przeciwstawił się.
3. Chyba chciał aby to mieszkańcy zadecydowali jak się stanie, on tylko wykonał by to co powiedział wychodząc z sali narad.

ocenił(a) serial na 9
pawel_baloo

Chłopak nie zabił dziewczyny, bo po prostu był tchórzem,było to powiedziane nawet w filmie. Linoge manipulował ludźmi widocznie tylko do pewnego stopnia, jeżeli w realnym życiu chłopak nie byłby w stanie zabić,to również stchórzyłby pod wplywem manipulacji. Nie mógł skrzywdzić dzieci,ani zrobic im czegokolwiek realnie, zabiłby ich dusze we śnie wynikiem byłaby ich śmierść w realu, nie mógł sobie po prostu wziąć niewinnego dziecka.

Oczywiście zgadzam się z większością, że mieszkancy źle wybrali, poświęcili niewinne dziecko, by móc dalej żyć. Wciąż powtarzali, że nie mieli wyboru,ale oczywiscie mieli, problemem było pomiedzy czym wybierali. Dla nich wybór toczył się o ich własne,grzeszne tyłki, więc by je uratować rzeczywiście wybór był tylko jeden, oddać dziecko. Jednakże,mieli równiez wybór zapłacić za swoje grzechy i umrzeć, nie popełnić kolejnego grzechu i nie oddać niewinnej istoty by zapłaciła za ich występki (poniekąd jak Jezus oddał za nas grzeszników życie),a z drugiej strony mogli zapłacić za swoje uczynki i poddać się karze, czyli umrzeć. Oczywiscie wynikiem byłaby również śmierć dzieci,ale w tym wypadku wydaje mi się to mniejszym złem. I mówię to jako matka, nie mogłabym żyć ze świadomoscia ze moje dziecko płaci za moje grzechy, nie moglabym rowniez powiedziec innemu rodzicowi, by oddał swoje dziecko.

To jedna strona historii, a z drugiej wiemy przecież o sobie na ile nas sprawdzono. Być może gdyby nas to spotkało,a przecież niejedno mamy na sumieniu, rowniez bysmy jak spanikowane owce, wybrali kozła ofiarnego by tylko uratować swoje egoistyczne tyłki,to wielce pradopodobne.

ocenił(a) serial na 9
junoa

Nie był tchórzem - by kogoś zabić nie trzeba być odważnym - on ją po prostu kochał. A ona - cóż zabiła dziecko to równie dobrze mogła zabić kogoś drugiego - co uczyniła -> życie ludzkie nie było dla niej niczym niepowtarzalnym.
LEGION o tym wiedział i na tym żerował - w złości powiedział, że chłopak był tchórzem - co nie było prawdą.

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Dokonali złego wyboru. Kierowali się wyłącznie swoim tchórzostwem. Może na ich miejscu zachowałbym się tak samo. W takim wypadku zasłużyłbym na taką samą krytykę i potępienie. Poza tym na dłuższą metę oni wszyscy wiele stracili. Przecież po tym wydarzeniu nikt nie odzyskał wewnętrznego spokoju. Można powiedzieć, że przeżyli, ale jednocześnie umarli.

ocenił(a) serial na 9
kat_7

Niestety ale taka jest smutna prawda, że najbardziej cierpią najbardziej niewinni ludzie.
Żona nie była pod wpływem LEGIONa, ona po prostu pokazała swoją prawdziwą naturę. Była pewna, w 100% pewna, że jej dziecko nie zostanie wybrane - inne miała gdzieś dlatego zagłosowała na TAK.
Szeryf cenił jednakowo życie i los wszystkich - dlatego chciał się przeciwstawić.

Czy był najbardziej pokrzywdzony? - myślę, że nie - miał czyste sumienie a to (na dłuższą metę) najważniejsze.

Jeszce jedno - Ci ludzie tak naprawdę byli sobie wilkami - dlatego, bo gdyby wszyscy byli sobie przyjaciółmi to wspólnie przeciwstawili by się złu. A tak - każdy myślał tylko o sobie.

ocenił(a) serial na 9
kat_7

to pokazuje nature czlovieka.. czlovieka v stadzie.. sprzedali sie bo sprzedajni byli.. takiego stadka mu trzeba bylo.. zlodziej ksiadz co lubi male dzievczynki i cudzoloznicy i navet przemytnik konopi.. takie cihe niepozorne spokojne miasteczko.. popsute od srodka.. pozbavione vyzszyh zasad

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Tego nikt nie wie. Pisanie że ja bym w takiej sytuacji zrobił to czy tamto, nie ma najmniejszego sensu.

użytkownik usunięty
GodAs

Święta racja. Można teoretyzować, ale dowiedzieć się można tylko stając oko w oko z problemem. :)

kat_7

A ja tak sobie myślę, że wyspiarze na nic nie mogli mieć wpływu. Możliwość wyboru i podjęcie decyzji były pozorne, miały ich tylko dodatkowo pognębić. Myślę że Linoge od razu wybrał Ralphiego, spotkanie w sklepie nie było przypadkowe, ze wszystkich dzieci do komórki zawołał właśnie jego i jemu przekazał kamienie. To że zabierze Ralphiego było oczywiste, pozwolił ludziom skakać sobie do gardeł podczas głosowania dla ubawu.

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Z diabłem się nie pertraktuje - to pierwsza zasada. Nie dziwi fakt ze tchórze z wyspy oddali dziecko w iście pogański sposób chroniąc swoje własne popsute i zdemoralizowane do głębi życie bo jak nazwac inaczej prawde która wygarnął im diabeł. Kilkaset lat wcześniej mieszkańcy wybrali inaczej - co świadczy o tym że zasady były najważniejsze. Być może to jest też jednym z głównych przesłań tego filmu.

ocenił(a) serial na 8
kat_7

Zastanawiające, że nawet w obliczu tylu "samobójstw" i wielu innych przesłanek przesądzających o tym, że Linoge jest osobą o nadprzyrodzonych mocach nikt z publicznie oskarżonych o różne występki nie przyznał się wprost do winy i nie wyraził żalu. Co więcej, wszystkiemu zaprzeczali, a szeryf stwierdził nawet, że Linoge może blefować. Mieszkańcy chyba do końca nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji.

Co do losowania, byłem pewien, że Linoge pozostawi wybór dziecka mieszkańcom, co ostatecznie złamałoby wyspiarską solidarność i skonfliktowało wszystkich. Losowanie niby było uczciwe, jednak prawdopodobieństwo takiego przebiegu wynosi 1:40 320, co każe stwierdzić, że wynik był ustawiony.

Mieszkańcy podjęli słuszną decyzję. Legion dał wystarczająco dużo argumentów, że mówi poważnie. Wszyscy skończyliby na dnie Atlantyku. Poświęcając jedno dziecko uratowali być może inną wioskę, do której w następnej kolejności udałby się Linoge.

ocenił(a) serial na 5
Red_Master

a skąd ta liczba 1:40 320 ? jeśli dzieciaków było np. 10 to prawdopodobieństwo wyboru danego to 1:10...
poza tym dopiero PO wiemy, że decyzja którą podjęli dała im możliwość przeżycia... przecież mogło być odwrotnie, po właśnie takiej decyzji mogli skończyć jak śnili i jak ci z 1500 roku (bo nie wiedzieliśmy jaką decyzję podjęli tamci)!!
ta końcówka jest dziwna, zaufali słowu 'diabła' i faktycznie ich nie oszukał... dlaczego? powinien ich ukarać za tę decyzję (co jest logiczne) i stąd moja ocena filmu spada

ocenił(a) serial na 8
VanKert

Gwoli ścisłości dzieciaków było 8, ale już tłumaczę.

Prawdopodobieństwo wyboru dziecka byłoby faktycznie 1:8, gdyby było to pojedyncze losowanie, w którym każdy dzieciak ma swój numer, a losujący losuje kamień z numerem przyporządkowanym danemu dziecku.

W filmie mieliśmy do czynienia z losowaniem wielokrotnym. Każdy kto wyciągał kamień zmieniał warunki losowania dla kolejnej osoby. Pierwsza osoba losowała z prawdopodobieństwem 1:8, druga 1:7, itd.

Zwróć uwagę na mój komentarz, pisałem o prawdopodobieństwie dokładnie takiego przebiegu losowania, kiedy to ostatnia osoba losuje czarny kamień. Zostało matematycznie udowodnione i zilustrowane krzywą Gaussa, że rozkład prawdopodobieństwa jest krzywą dzwonową symetryczną. Statystycznie losowania skrajne: pierwsze i ostatnie, mają najmniejsze prawdopodobieństwo wpłynięcia na ostateczny wynik losowania. Wynika to też z logiki, skoro 7 osób przede mną losowało, to jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś musiał już wylosować czarny kamień.

Wracając do liczby, o którą pytasz. 1:40320 to prawdopodobieństwo przebiegu losowania, w którym czarny kamień losowany jest przez ostatnią osobę. To najmniej prawdopodobny scenariusz losowania statystycznie rzecz biorąc. Jego prawdopodobieństwo jest zatem iloczynem prawdopodobieństw poszczególnych losowań. Pierwsza osoba 1:8, druga 1:7, itp. Iloczyn stanowi szansę zaistnienia scenariusza, który zdarzył się w filmie.

Linoge nie mógł po prostu zabrać dziecka, ale myślę że mógł wpływać na scenariusz losowania. W końcu jego wychowanek będzie działał przez tysiące lat, więc nie mógł się zdać na przypadek. Wybrał najlepszego kandydata. Do tego zrobił to rękami rodziców.

ocenił(a) serial na 5
Red_Master

no niestety nie... dziwny ten sposób i rozumowanie, dolicz teraz wszystkie te scenariusze, w którym ona ma czarny kamień a inne kobiety mają biały (ale inny biały). Jak się doliczysz do wyjdzie zapewne 7!:40 320 co po przeliczeniu da 1:8... metod rozumowania może być kilka i są naprawdę prostsze obrazowo, nas interesuje TYLKO gdzie (który z kolei) jest czarny kamień (może być tylko w 1 z 8 miejsc), więc mógłbyś sobie przestrzeń po prostu opisać tak:
cbbbbbbb
bcbbbbbb
bbcbbbbb
...
bbbbbbbc

itd - wszystkich jest 8, wybieramy 1 - ostatni, i koniec, mamy 1:8 !

co do manipulacji? możliwe, chociaż nie wiem, oszukał ich choć raz ten demon? chyba nie... zabijał i robił co chciał ale chyba on cały czas mówił prawdę (na co wskazuje końcówka filmu)? może więc nie mógł oszukiwać? to jednak aż 1:8 choć akurat trafił dziecko, którego ojciec nie zgadzał się na losowanie. to może wspomagać podejrzenia i takie myślenie...

ocenił(a) serial na 8
VanKert

OK, znalazłem błąd w rozumowaniu. Dzięki.

Błędnie mnożyłem prawdopodobieństwa wylosowania kamienia czarnego, który jest jeden, zatem kolejna osoba nie może go ponownie wylosować.

ocenił(a) serial na 5
Red_Master

dodatkowo... przecież za tę decyzję wszyscy będą smażyć się w piekle ('diabeł' im udowodnił że siły nadprzyrodzone istnieją, sugerował nawet piekło) więc DECYZJA BYŁA TOTALNYM BŁĘDEM :)

kat_7

W każdej klinice aborcyjnej jest taki demon, a naszymi ulicami maszerują czarne protesty, które chcą by zabijanie dzieci nienarodzonych, było w Polsce legalne.

ocenił(a) serial na 10
kat_7

Wybrali źle. Bo z "terrorystami" się po prostu nie dyskutuje bez względu na cenę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones