Sprawa zaginięcia małżeństwa pozostawała nierozwiązana od 2001 roku. Przełom nastąpił kilkanaście lat później, gdy postanowiono sprawdzić jeszcze raz ślady zabezpieczone w samochodzie i mieszkaniu zaginionych.
Za śledztwo w tej sprawie, to powinno polecieć kilka głów w policji, a ten lokalny policjant jeszcze się chwali determinacją.
Żadnego dochodzenia, nie sprawdzenie nawet oczywistych podejrzanych z lokalnego półświatka, ten tatuaż to już w ogóle absurd. Pies rzekomo otruty, a dostał obuchem w łeb. Znaleziony samochód,...