Książkę przeczytałem i nie mogę jej ocenić jako straszna bo po pierwsze nie ma w niej "mocnych treści" a po drugie i najważniejsze to prztyoczona w niej historia jest przecież FAŁSZYWA.
Bardzo niewiele jest w niej PRAWDY.
O tragedii obozów napisano tysiące książek i nakręcono tysiące filmów więc warto sprawdzić z czym mamy do czynienia zanim przyjmiemy, że pokazuje nam się coś na "faktach".
Historia Lalego jest tu ledwie inspiracją w kilku procentach, reszta to czysta fikcja literacka o czym już wielokrotnie pisano.