Ten serial coraz bardziej mnie irytuje.
1. Proszę niech ktoś w końcu zabije Theo, to najbardziej irytująca, manipulująca gnida jaką dotąd spotkałam w tym serialu.
2. Rozpadające się stado. Co jest nie tak ze Scottem ? Zamiast słuchać swoich najbliższych przyjaciół w tym Stiles'a który był dla niego jak brat - zawsze mu pomagał on odwraca się od niego nawet go nie wysłuchawszy ??? WTF??
3. Dread doctors - myślałam ze Oni z poprzednich sezonów są bardziej irytujący ale nie niespodzianka oni są jeszcze gorsi, pojawiają się nie wiadomo skąd, znikają nie wiadomo gdzie a główni bohaterowie po prostu głupieją.
4. Brak wcześniejszych postaci. Gdzie jest Derek, ojciec Allison, Peter ??? Ktokolwiek ?? Mam wrażenie , że oni wiedzieliby co zrobić, Scott bez Dereka jest jak mały szczeniaczek a nie Alfa.
1. Co do Theo to sie nie zgodze bo nie wiem dlaczego , ale go lubie ( uważam, że jest fajnym złym bohaterem )
2. co do stada to prawda , ze się rozpada , no ale myśle że Scott zrozumiał i przestał być zależny od innych .
3. O Dread Doctors nie wiem co sądzić , bo mam mieszane uczucia ...
4. No i w sumie zobaczymy co w 5b bo podobno niektórzy mają wrócić . Ale co do Scotta to racja , bez Dereka jest małym szczeniaczkiem
Sama się zdziwiłam że nie lubię Theo bo zawsze lubię tych złych :) no ale z Theo drugiego Petera nie zrobią :(
Właśnie co do Petera to lubie go , ale zawsze mnie zastanawiało po której stronie jest , bo w sumie nie można tego określić , ponieważ on zawsze działa z korzyścią dla sb . W sumie lubie jego charakter bo nie jest zależny od nikogo . Zawsze trzyma swoją stronę i zawsze czerpie z innych korzyści . Spoko charakter .