Ja jej nienawidze, może polubie gdy mi powiecie za co ją lubicie. To za co?
Dla mnie jest spoko dopóki nie walczy. Bardzo się z nią utożsamiam, bo w szkole też byłam nieśmiała, nawet teraz jestem. Niestety cała słodycz jej postaci i jej związku ze Scottem znika, gdy zaczyna wywijać mieczem, co wychodzi jej tragicznie i tylko daje się pokonać kolejnym przeciwnikom.