Tego lata stałam się piękna
powrót do forum 1 sezonu

Bardzo irytuje mnie jak wiele wątków zostało zmienionych, dodanych, poprzekręcanych. Zrozumiałabym, gdyby był to film i trzeba byłoby streścić wszystko w maksymalnie dwie godziny i wiem, że ekranizacja nigdy nie będzie wiernym odzwierciedleniem, ale serial robi się właśnie po to, by pokazać więcej szczegółów, oddać pierwowzór jak najlepiej.
Uwielbiam to, jak w książce jest przedstawiona postać Susannah oraz jej relacja z Conradem, Jeremiahem, Laurel, Belly i Stevenem (każda z tych relacji była wyjątkowa, piękna i ważna). Wielkoduszna, barwna, ciepła, cierpliwa, niezwykle silna i tworząca bezpieczną przystań dla każdego. Synowie byli w nią zapatrzeni, kochali ją całym sercem. W serialu jej główną cechą była choroba- nie dano jej przestrzeni na bycie tą książkową kobietą o wielkim sercu.
Belly w książce była bardzo emocjonalna, impulsywna, niedojrzała i zestresowana nowościami w swoim życiu. Nie wlewała też w siebie alkoholu od samego początku. Często jej emocje przejmowały wszelką kontrolę nad sytuacjami, w jakich się znajdowała. W serialu pozbawiono ją jej głównych cech, szkoda (nawet jeśli była jedną z najbardziej denerwujących postaci w książce).
Dodanie wątku pisarza, któremu Conrad mówi o problemach byłoby dobrym rozwiązaniem w filmie, ale w serialu spokojnie jest czas na to, by rozwinąć temat tak, jak w książce. Małe kroki, na spokojnie. Sytuacja z łańcuszkiem zirytowała mnie chyba najbardziej.
Jeremiah został przedstawiony jako ten, dla kogo nie ważne kto, ważne że oddycha i nie ucieka... Niepotrzebne wciskanie na siłę wątku z chłopakiem, choć nie było o tym słowa w trylogii. Książkowy Jeremiah to uroczy, zabawny, pomocny i pełny młodzieńczej energii chłopak.
I możnaby tak wymieniać bez końca...

Dorr

W pełni się zgadzam. Cieszę się że najpierw obejrzałam serial a potem dopiero czytałam, bo bym się chyba załamała. Książka ma więcej płaszczyzn i jedyne co mnie wkurzyło w czytaniu to te fragmenty w których tym razem już na prawdę straciła nadzieję albo pękło serce. Ile razy mogło się to dziać XD

ocenił(a) serial na 9
Dorr

Sezon 2 bardzo też się różni od książki. Są np. nowe postacie, które nawet się nie pojawiły. I wiele innych rzeczy. Takich jak kolor sukienki Belly na balu

Marta_Lewinska

Chociaż sezon 2 też różni się od książki, to jednak moim zdaniem nie odbiega od fabuły tak bardzo jak sezon 1. Wszystkie ważne momenty, zdarzenia, sytuacje zostały odwzorowane. Pojawiają się nowe postacie, ale tylko dlatego, że książka jest zbiorem opisanych sytuacji z rozterkami i przemyśleniami głównej bohaterki, a serial jednak musi żyć własnym życiem, musi się coś dziać. Więc o ile pojawiają się nowe postacie, to nie wpływają one na zmianę zdarzeń, lecz wypełnienie obrazu. Natomiast faktycznie sezon 1 bardziej odbiegał od książki, ale też pewnie dlatego, że w samej książce niewiele się działo, wiele było wspomnień i to.... w sumie tyle. Żeby przenieść to na ekran konieczne były zmiany i w tym przypadku wydaje mi się, że wyszły one na plus. Zastanawiałam się jak będzie z 2 sezonem, ponieważ spora część akcji działa się przed "latem". Pomysł z retrospekcjami wydaje mi się, że trafiony. Serial jest moim zdaniem dobrą adaptacją, a wprowadzone zmiany oceniam na plus.

ocenił(a) serial na 5
Dorr

Nie mam odniesienia do książek, natomiast sam serial moim zdaniem to takie trochę połączenie "The Kissing Booth" i "Firefly Lane" - więc ani to odkrywcze, ani szczególnie ciekawe, na dodatek stanowczo przeciągnięte.
Szkoda jeżeli, tak jak piszesz, znacznie spłycono postacie i ich relacje, gdyby nie to, może wyszłoby coś wartościowego.
A tak mamy kolejną młodzieżówkę o miłosnym trójkącie, co prawda nieco mniej lekką niż zwykle takie produkcje, ale wciąż wtórną i nudnawą.

ocenił(a) serial na 9
Dorr

Ja kończę właśnie czytać 2ksiazke i mega mnie to wkurzyło jak spierdzielili 1czesc serialu. Nie rozumiem po co ten bal debiutantek wcisnęli, było tyle fajnych motywów w książce. A najbardziej mnie chyba wkurzyło że tak zmienili postać Conrada , zmienili też te wszystkie sytuacje w których robił awantury Belly bo był o nią zazdrosny i się o nią troszczył. Conrad w książce był bardzo ale to bardzo w stanie depresji , mroczny, zły na wszystkich, obciążony problemami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones