PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=402989}

Teoria wielkiego podrywu

The Big Bang Theory
8,0 168 303
oceny
8,0 10 1 168303
7,4 7
ocen krytyków
Teoria wielkiego podrywu
powrót do forum serialu Teoria wielkiego podrywu

GangBang Theory

ocenił(a) serial na 3

Stwierdzam oficjalnie, że serial sięgnął dna. Pierwsze dwa sezony były świetne, trzeci już wymuszony, a czwarty i powyżej to już jakaś nieśmieszna autoparodia. Przestałem oglądać gdzieś w połowie czwartego czy piątego sezonu, w chwili, kiedy największy antysocial nowoczesnej TV czyli Sheldon został przez scenarzystów sparowany z tą laską ze społecznym Downem. Z tego co doczytałem na forach wychodziło że każdemu nerdowi dowalono jakąś dupencję, czyli de facto zabito całkowicie jakiekolwiek resztki komediowego potencjału tego show.

Właśnie na próbę obejrzałem ostatni odcinek najnowszego sezonu (9) żeby sprawdzić czy moje przewidywania się sprawdziły. I co? Oczy-ku*wa-wiście, że się spełniły.

Nie ma już żadnego Big Bang Theory, jest Jak Poznałem Waszą Matkę z okresu naj*hujniejszych sezonów.

Nie ma NIC gorszego dla serialu niż porzucenie oryginalnego konceptu na rzecz wkur*iających wątków romantycznych. No, może jedynie bycie takim serialem już w założeniach jest jeszcze gorsze - i jest to nawiasem mówiąc powód, dla którego śmieć uznawany przez wielu Januszy za arcydzieło komedii, czyli Przyjaciele, był od zawsze w wuj nudnym smęceniem bez ani jednego naprawdę śmiesznego wątku. Błeee.

Big Bang Theory zaczynało jako serial z potencjałem. Była grupka zabawnych nerdów i ich perypetie, oraz wkur*iająco nudny i nieśmieszny wątek z tą blond piz.dą z sąsiedztwa. Jakim cudem widownia uznała że odpierdzielanie niezręcznego Harlekina to przepis na sukces - nie pojmę.

Jeśli ostatni sezon jest choć w 1/10 tak chvjowy jak odcinek finałowy, to dziwię się, że publiczność dotąd nie wydłubała sobie oczu słomką do yerba mate. Nosz kurfa, o czym jest odcinek? Czyżby o szale ekipy na Pokemon Go? A może o poszukiwaniu premierowej edycji Mario na strychu? Ewentualnie o budowaniu noktowizora pozwalającego podglądać laseczki w sąsiednim bloku?

NIE, K*WA, JE*ANE PERYPETIE PODCZAS WESELA, NO HOHOHO NORMALNIE!

Kiedy w zarządzie zrozumieją, że jedyne wytłumaczenie dla wsadzenia wesela do swojego serialu czy filmu to zaproszenie na to wesele szaleńca z piłą łańcuchową? Kto normalny ma ochotę oglądać jak iluś w wuj nudnych ludzi wywleka sobie brudy rodzinne przy stole? No, k*wa, hohoho, normalnie, boki zrywać.

Drodzy państwo odpowiedzialni za Big Bang Theory:
- nerdy w niezręcznych związkach - NIE SĄ ŚMIESZNI
- heheszki o nieporadnym zdobywaniu dziewczyn przez geeków - NIE SĄ ŚMIESZNE
- upokarzanie bohaterów przez tępe dzidy które dobrali im scenarzyści - NIE JEST ŚMIESZNE

Śmieszne w tym serialu jest to, że banda 30-i-więcej-latków jak dzieci uganiała się za nowym Halo czy komiksami. Śmieszna jest beka z geek-kultury, a nie jej wyszydzanie. Śmieszni są przede wszystkim bohaterowie, którzy w niej siedzą i dla których jest ona definicją cech charakteru, a nie banda społecznie nieprzystosowanych ćwoków, którzy wedle tego, co sugerują wydarzenia nie tyle byli w pierwszych sezonach pasjonatami i fanami wszystkiego co nerdowskie, co przegrywami którzy zajmowali się tym tylko dlatego, że failowanie w próbach zar.uchania nie pozostawiało im zbyt wielkiej alternatywy.

Obecne BBT to plucie w twarz każdemu kto lubi sobie w coś czasem zagrać nie mniejsze niż niedawne Sandlerowskie Piksele.

Nie wiem jakim cudem to gówno dalej się kręci. Najgorsze są chyba te debile z forum, co przekonują że bohaterowie muszą się zmieniać w serialu, bo w życiu ludzie też się zmieniają i blablabla. Sorry, zazwyczaj nie zniżam się do argumentów ad personam, ale: jeśli tak uważasz, to jesteś debilem. Serial to k*wa nie życie, ma być śmieszny a nie odwzorowujący prawdziwe ludzkie zachowania. Jeśli ktoś twierdzi, że metamorfoza serialu mu się podoba, to zapewne sam był tego typu przegrywem - zaczął oglądać serial w gimbazie czy liceum, kiedy zapryszczony siedział i ciorał w Gothika bo żadna panna nie miała ochoty fundować mu lodów, a na studiach poznał jakąś lochę i teraz przywdziawszy koszulę w kancik pewnie uważa że gry "som dla dzieci" i "dobrze że bohaterowie dorastają razem ze mną"...

Gówno. Obecny poziom serialu to gówno.

ocenił(a) serial na 5
rozkminator

Potwierdzam, jest tak jak mówisz. Darowałem sobie w połowie 5, ale oglądałem również losowe odcinki z pozostałych sezonów aby przekonać się czy coś się zmieniło na lepsze.

ocenił(a) serial na 9
rozkminator

Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że gówno kogo obchodzą twoje przemyślenia?

rolnik

Właśnie likwidujesz założenie filmweb'u.

rozkminator

Ale masz zrytą banie, żadnych logiczny argumentów... Chyba ćpasz za duźo

rozkminator

Niecalkiem się zgadzam. Pojawienie się Amie było fajne,bo ona początkowo była też odjechana. Niekompatybilnosc Penny tez była fajna, bo podkreślała cechy głównych bohaterów. Odkąd Amie "znormalniala", a Penny znalazła lepszą pracę, zrobiło się nudno i przewidywalnie. Ale to gdzieś od 7sezonu. Pierwszych 6 sezonów było niezlych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones