PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=369170}

Terminator: Kroniki Sary Connor

Terminator: The Sarah Connor Chronicles
7,0 12 167
ocen
7,0 10 1 12167
Terminator: Kroniki Sary Connor
powrót do forum serialu Terminator: Kroniki Sary Connor

Witam.Jestem zawiedziony,że nie będzie sezonu 3 bo strasznie mnie ciekawi co by było dalej.Finał był piękny i wzruszający.

Logiczne wydaje się takie zakończenie ponieważ TA HISTORIA NIE MA POCZĄTKU ANI KOŃCA. Film Terminator nakreślił tylko ramy czasowe 1984 - 2029. Wszystkie filmy oraz serial są wepchane między te daty.Dostajemy pytanie co było pierwsze jajko czy kura.Rok 1984 i pojawienie się Kyla i Arniego jest konsekwencją roku 2029 skąd zostali wysłani a rok 2029 jest naturalną koleją rzeczy po wydarzeniach z 1984.Pytanie tylko co było pierwsze.

Teraz dochodzimy do finału sezonu 2.Serial zatoczył koło czyli mamy moment tuż przed początkiem pierwszego filmu. Gdyby serial miał 3 sezon to twórcy aby to definitywnie zakończyć musieliby wyjść poza te ramy czyli osadzić akcję współczesnej wojny w roku 2030. Skoro John tam jest to znaczy że już kiedyś jego ojciec był w 1984 i go spłodził.Ta historia już się wydarzyła i Skynet przegrał.Po co więc ma go wysyłać jeszcze raz skoro w danym momencie nic to dla niego nie zmieni ?Jakby nie wysłał ojca to nadal by żył chyba że ktoś by go zastzelił czy udusił.Gdyby jednak go wys£a£ to zobaczyłby tylko dziurę w ziemi a wojna trwałaby nadal.Skok w czasie zmienia tylko los osoby przechodzącej.Dla reszty nic to nie zmienia.Wysyłając Terminatora skynet nie zabija Johna który z nim walczy tylko próbuje wymazać go z historii tworząc nową linie czasową.

Tak więc John zamiast wysyłać ojca i wujka w przeszłość aby tam zgineli powinien stworzyć z nimi armię i pokonać skynet zanim ten dokona ingerencji w czas .Inaczej ta historia nigdy się nie skończy.O tym powinien być sezon 3. Skończyło się w momencie gdzie powinno się zacząć coś nowego,coś czego nie wymyślił James Cameron.Niestety jej zakończenie czyli prawdziwą future war zobaczymy może za kilka lat gdy prawa wrócą w posiadanie mistrza.

Jeszcze mam do Was pytanie - John żyje a jego ojciec zmarł zanim się urodził.Potem John spotyka ojca i musi go wysłać aby się urodzić ale czy koniecznie ? przecież w momencie spotkania już istnieje.To jakby iść do sklepu i powiedzieć że widzi się piwo które się wypiło wczoraj a to przecież fizycznie to nie ten sam egzemplarz.Ale to pokręcone czyli w momencie spotkania cała seria dla Johna to przeszłość a dla jego ojca przyszłość.

Co o tym sądzicie

Marcin5800

No ja myślę, że podróże w czasie to bujda. Są fizycznie niemożliwe, niezależnie od tego czy powstają alternatywne linie czasowe, czy nie. Gdyby tak było, to przecież we własnej historii odnotowalibyśmy ślady ingerencji ludzi z przyszłości. Nawet jeśli nie pochodzili by z naszej linii czasowej.

Marcin5800

Istnieją też pomysły, że uda się zbudować wehikuł czasu, ale nie będzie można cofnąć się w czasie dalej, niż do dnia jego powstania. Ma to sens o tyle, że nie wiemy jaką miałby mieć konstrukcję. Bo może wymagać budowy jakiegoś dwukierunkowego portalu (albo dwóch portalów: wejście i wyjście) i tylko przez te wrota będzie możliwa podróż w czasie. To by wyjaśniało brak podróżników w naszych czasach, bo nie ma drzwi którymi mogliby się do nas przedostać.

ocenił(a) serial na 8
BOB_76

Jest tu ktoś jeszcze ???

Marcin5800

Podróże w czasie to bzdury.
Są nierealne, nielogiczne, itd. Każdy film o podróżach w czasie to pokazuje i bez końca udowadnia.

Bo nawet jeśli wybierze się ten wariant, że są wersje czasowe to PO CHJ..ktoś z wersji A miałby wysyłać kogoś w przeszłość i stworzyć wersję B, skoro to by już NIE DOTYCZYŁO JEGO!
Inaczej, Skynet wysyła terminatora w przeszłość, terminator znika i.......................I NIC! Gdybyśmy zostawili kamerę przy Skynecie to NIC TAM SIĘ NIE DZIEJE! Życie toczy się dalej. Terminator zniknął i już go tutaj nie będzie. Wysłanie go NA NIC NIE WPŁYNĘŁO dla tej rzeczywistości...WIĘC...PO CH.. GO BYŁO WYSYŁAĆ

Marcin5800

ja się zastanawiam co się stało z John Henry bo przecież w serialu cofnął się w czasie (lub poszedł na przod) wiemy że John i miss Weaver też to zrobili,poszli z anim,i że John spotkał tam Cameron,żywą,człowieka..czyli to chyba przeszłość,pytanie co zrobił John Henry,czy poszedł zabić brata czy sam nim został, a skoro sam nim został ,wiemy że John Henry mógł zmienić program/podejście do pewnych spraw,zrobił to dla Savanny (komputer nie ma uczuć ale on je okazywał,można powiedzieć że to jakby miłość), scena z kaczkami była bardzo ważna ("kaczuszki są smutne bo nie mogą się bawić,może zmienisz zasady?" zmienił) tak jak chwila gdy kłamał pani Weaver aby ocalić Savanne, uważam że John jest ważny jako lider ruchu oporu ale Savanna jest ważniejsza bo dla niej John Henry (Skynet?) może coś zmienić, to że przerwali serial jest wredne,mogli choć jakoś zakończyć i dograć 3 odcinki,nie wiem -np. napisać 10 lat później i wytłumaczyć kim jest John Henry-czy jest dobry czy zły, Savanna-dlaczego jest ważna, kim jest pani Weaver i dlaczego nie chciała sie przyłączyć (bo wiemy że John i Cameron liczyli na jej pomoc) ,i tyle w temacie :/ nic nie wiem choć mam otwarty umysł

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones