Bo jak dotąd nie podbił. To, że wymienieni przez Ciebie aktorzy są w obsadzie filmów u znanych reżyserów nie oznacza jeszcze, że dobrze zagrają, film odniesie sukces itp.Zawieruchy rola jest podobno epizodyczna.Udział Kota w produkcji Marvela to nic pewnego.Trzymam kciuki za wszystkich, ale oceniać będę dopiero jak zobaczę filmy.

A Yvonne Strahovski, polka z krwi i kości, która była nominowana zarówno do Emmy i Złotego Globu.

Yvonne Strahovski urodziła się w Australii, ale dzięki rodzicom mówi dość dobrze po polsku.Ma rodzinę w Warszawie i przyjeżdża do nich na święta.

Już sama nominacja będzie wielkim sukcesem. Mam nadzieję że faktycznie zgarnie za tę rolę jakieś wyróżnienia i po raz kolejny zwróci na siebie uwagę.

Nie każdy ma taki talent jak Kuligowa. A w zasadzie nawet dwa talenty...

szyc w ,,kierunek noc,,

Ciekawe co teraz powiesz po obejrzeniu tego "dzieła". Podtrzymasz swoje zachwyty dla fasonu?

To pytanie nie do mnie, ale podzielę się moim zdaniem o aktorstwie Kulig. Serial można różnie oceniać, ale aktorka nasza dobrze zagrała, świetnie śpiewa co wiadomo od czasów Szansy na Sukces, nieźle mówi w różnych językach (jest polski akcent, ale wszyscy w serialu mają silne akcenty) i nie odstaje poziomem gry od aktora, który gra jej (byłego) chłopaka. Choć jest to trochę podobna postać co w Zimnej Wojnie.

Oczywiście serial może się nie podobać, tak to bywa z produkcjami artystycznymi, autorskimi, a mimo tego, jak mało epizodów wyreżyserował Chazelle chyba można Eddy'ego tak nazwać, że to jego projekt. Nie dziwne że serial jako całość zbiera mieszane opinie, bo tak jest z tego rodzajem seriali, albo podchodzą, są wychwalane, albo nie, są zjechane. No i dla mnie, a podobają mi się wszystkie filmy Chazelle'a (choć najbardziej First Man co jest dość niepopularną opinią), to serial na 6/10, więc trochę rozczarowanie, który warto obejrzeć właśnie dla Kulig.

Przeczytałęm kilka recenzji i w większości polskich recenzji Joanna Kulig jest chwalona. Oczywiście można uznać, że z powodów patriotycznych, trzeba chwalić, ale przeczytałem kilka z USA i serial zbiera różne oceny, ale nawet w takich opiniach, polska aktorka jest chwalona w każdej zagranicznej recenzji z jaką się spotkałem, więc to nie tak, że ja sobie wymyślam, że dobrze gra, bo jej kibicuję od występów w Szansie na sukces. Po prostu to jest fakt, że gra dobrze w serialu.

dobre ocena

Zapomniałem dodać do tego co przed chwilą napisałem, że przypomina mi Eddy produkcje Davida Simona, twórcy Wire, Deuce, Plot Against America, Treme, zwłaszcza ten ostatni przypomina serial Netflixa i Chazelle'a, w którym tak naprawdę nie liczyła się fabuła, tylko klimat Nowego Orleanu i muzyka, jazz. Simon jest znany z produkcji realistycznych, które wyglądają jak reportaż, pokazujące prawdziwy świat i społeczność w której się akcja dzieje. Są to genialne produkcje, w które ciężko się wchodzi, bo w wielu z nich pozornie nic się nie dzieje, i w The Eddy jest niby jakiś watek sensacyjny, ale równie dobrze mogłoby go nie być, bo nie jest najważniejszy.

Jeszcze nie widziałem ani odcinka, ale czemu mialbym podtrzymywać zachwyty dla fasonu? Skąd taki wniosek?

Z tak zwanego doświadczenia, zwłaszcza kiedy chodzi o Polaków w zagranicznych produkcjach - nie ważne jak, ważne że. Poza tym generalnie ludzie tak mają - nastawiasz się na coś, często bez żadnych powodów a jak potem dostajesz gie, to i tak na siłę doszukujesz się pozytywów, bo trudno jest się przyznać, że dałeś się nabrać. Jedyna pociecha - da się z tego wyleczyć. Ale poczekam aż obejrzysz.