Od razu widać że to nie Amerykańska produkcja. Całkiem inna pozycja. Niema tu
cukierkowatych postaci żyjących w słodkim, kolorowym i pozbawionym wad świecie.
Serial przypomina - Wyklęci (Misfits). Wszystko jest mroczne, dominują szare kolory. Każdy z
bohaterów jest na swój sposób inny, zwyczajny, realistyczny, pełen wad. Ciekawa fabuła,
czarny humor, nietuzinkowi nieumarli...
Pierwsze trzy odcinki naprawdę bardzo dobre. Już nie mogę się doczekać kolejnych i żałuje
że ma być ich łącznie tylko 7. Może zrobią kolejny sezon?;)
Nie mogę się bardziej zgodzić. Dałam serialowi szansę tylko ze względu na fakt, że jest produkcji brytyjskiej i się nie zawiodłam. Klimat, poczucie humoru, ciekawe postacie i ciekawa, tajemnicza intryga. Też już myślę o następnym sezonie, choć jestem dopiero na półmetku :). Bez zastanowienia stawiam na tej samej półce co "Misfits" i "Skins". Polecam gorąco!!!