Tak,wlasciwie wszystkie bolaczki tego serialu wytknales i prawda,mimo,ze ja tez jestem tolerancyjny to czulem w tym wszystkim manipulacje.Serial maksymalnie na 6 i tak sie zakonczyl ze nawet nie chce sie kontynuacji.

"Tak,wlasciwie wszystkie bolaczki tego serialu wytknales" - Ja jeszcze bym "silne kobiety" dyrygujące mężczyznami (Marlene, Tess) i promocję eutanazji dodał do listy.

ale o to w tym uniwersum chodzi :) To nie film o grzybiarzach ale o ludziach w obliczach apokalipsy. W samej grze ilość zarażonych też nie jest powalająca jak np w TWD. Relacja Joeala i Ellie jest najważniejsza i została zagrana doskonale. Mam nadzieje, że Bella zostanie nagrodzona nagrodą Emmy w tym roku.

Ja tylko tak nadmienie, że w TWD po 1-2 sezonie też chodzi już o walke z innymi ludzmi i kształtowanie się społeczeństwa w tych warunkuch a nie o pif paf z zombiakami :)

w grze było znacznie więcej zainfekowanych, nie oszukujmy się

zmarnowany potencjał na jeden z lepszych seriali postapo, dokładnie

Zgłoś na milicję, że Cię oszukano. Zasługujesz na jakąś rekompensatę po tym, co przeszedłeś, oglądając. Niech sprawiedliwości stanie się zadość :)

Idiotyczna riposta nic nie wnoszaca do dyskusji.

To idiotyczna czy jednak riposta? :) Bo według Słownika języka polskiego riposta to - «cięta, trafna i szybka odpowiedź». Zdecyduj się zatem albo naucz się poprawnie mówić. Pozdrawiam <3

Napisz wreszcie cos konstruktywnego na temat serialu a nie za słowka lapiesz.

Nie widzę sensu konstruktywnej i poważnej rozmowy z paranoikami, którzy wszędzie widzą spiski i manipulacje. Nawet nie macie pojęcia, jak zmanipulowani jesteście, że takie brednie wygadujcie xD Trochę mi Was żal, ale trochę też mnie śmieszycie. Po mojej ocenie możesz wnosić, że serial bardzo mi się podobał. Nie czuję jednak obowiązku tłumaczenia Ci, dlaczego mi się podobał. Widzę natomiast, że tu wielu „oszukanych” się wypłakuje, bo oczekiwali kolejnej gówno strzelanki bez fabuły, a dostali coś innego i im się zwoje przegrzały, bo madko bosko, chłop z chłopem, a inny chłop się okazał wspaniałym ojcem dla cudzego dziecka, które pokochał jak własne. Przerosła Was opowieść o emocjach i relacjach, bo lepiej zrozumielibyście flaki, sieczkę i hordy zombie. Dlatego mój pierwszy komentarz jest ironiczny, na inny mnie nie stać w obliczu tak kuriozalnych zarzutów wobec świetnie zrealizowanej produkcji. Nieustannie pozdrawiam :)

Brawo ! Lepiej nie mogłabym tego ująć i zgadzam się w 100% z Twoimi komentarzami .

Zaoranie lvl master ;], gratki

Dzięki :) W kwestii orania zacofanych ciołków -zawsze chętnie i z radością ;) Oczywiście wiem, że powinno się takich edukować, ale nie mam siły, pozostaje więc tylko orać xD

kogo twoje zdanie obchodzi na temat tego gniota dziwolągu?

Zajmjj sie swoim.piorunem pieklem.kobiet popaprancu.

Nie popłacz sie muehehehe

Trudno muehehe

O czym to świadczy, żeby czytać komentarze niezgodne z twoja ocena, wręczyć wszystkim po inwektywie, kompletnie 0 jakiegokolwiek kontrargumentu, 0 czytania ze zrozumieniem.. i jeszcze siedzisz zadowolona ale im nawciskałam niech wiedzą jaka jestem inteligentna a oni prostaki. Zakładam że z tego co piszesz nie grałaś wogole w grę, a że jest to adaptacja ludzie mają prawo porównywać to z grą. A to że w grze można było się domyślić, że był gejem, chociaż nie ma tam nawet w malutkim stopniu powiedziane wprost że tak było, tu jest to rozwijane kosztem podtrzymania dynamiki fabuły. Druga sprawa, dlaczego ta gra ma status kultowej, to to że wątek ojca i dziewczynki opowiedziany wyjątkowo i głęboko, zderza się na równi z brutalna, patologiczna, krwawa, okrutna rzeczywistością, która przedstawiona w grze wywołuje w tobie lek, fascynacje, obrzydzenie, ciarki itp uczucia. Także 50/50, nie może to być przegięte ani w jedną ani w drugą str, jak to właśnie zostało zrobione w serialu. Podsumowując serial zrobiony widać z starannością, momentami spoko, stanowczo jednak zbyt melancholijny i przesądzony właśnie w jedną str, a brakuje tam mięsa. Pozdrawiam

O czym to świadczy wg Ciebie? Osobiście jestem bardzo ciekawa opinii odmiennych niż moje własne, dlatego czasem czytam komentarza osób, wystawiających inne oceny niż ja. Ale w tym wątku, tak jak napisałam powyżej, głównie widać żale wylewane przez homofobów. Trudno to nazwać argumentami. Co do inwektyw, to nie zauważyłeś chyba, że nie ode mnie wyszły pierwsze. To, że inni używają tu określeń typu dziwoląg, popapraniec czy Karyna, to już Ci nie przeszkadza? I to uważasz za konstruktywne opinie o serialu? Nie bardzo to rozumiem, bo akurat Ty piszesz sensownie i faktycznie wyrażasz swoje zdanie, a nie atakujesz, jak większość tu obecnych. Co szczerze szanuję :) I naprawdę rozumiem Twoje zarzuty wobec produkcji, mimo że ich nie podzielam. Ty przynajmniej je składnie wyraziłeś. Większość pozostałych krytykuje tutaj zupełnie coś innego niż rozbieżności miedzy grą a serialem. I nie wierzę, że tego nie widzisz. A co do owych rozbieżności to nie jest to nic nowego czy niezwykłego, że adaptacje nie oddają w 100% dzieła, na jakim bazują. Oczywiście czasem powstają adaptacje bardzo wierne, ale czasem nieco luźniejsze. Wg mnie sztuka powinna być wolna. Będąc tw&oacute;rcą adaptacji, nie masz obowiązku oddawać pierwowzoru 1:1. Dlatego warto być otwartym i oceniając adaptacje, nie kierować się tylko oczekiwaniami wyniesionymi po lekturze czy grze. Co do odczuć wobec wątków z serialu, to jak je odbiera każdy z nas, zależy chyba głównie od wrażliwości danej jednostki. Wg Ciebie i wielu innych zabrało mięsa i brutalności. I w pełni akceptuję taki odbiór. Dla mnie natomiast brutalności był tam ogrom. I akurat to, że zdrowi ludzi byli takim samym zagrożeniem, jak zakażeni, a często nawet większym, było totalnie przerażajace. Fakt, że gość wlecze się na piechotę przez kraj opanowany przez bandziorów i ma pod opieką dziecko, dla mnie był naprawdę mocny emocjonalnie. I ich relacja, przechodząca od niechęci przez sympatię do bardzo silnej więzi typu rodzic-dziecko, wg mnie rozwijała się właśnie z jednej strony bardzo subtelnie, a z drugiej jej tłem było prawdziwe piekło, więc ja ten kontrast jak najbardziej tam widziałam. I bardzo mi się to podobało. Ale rozumiem oczyścicie, że ktoś może widzieć to inaczej. Nie rozumiem zaś tego, że jakiś człowiek z brodą ma problem z tym, że fabuła pokazuje dwie ch całujących się brodaczy. Albo że uważa fabułę tego serialu za kiepską(psychologia postaci tutaj to przecież mistrzostwo). A są tu tacy właśnie widzowie i oceniają całość jako gniot, bo chłop chłopa pocałował  lol  I to, że część ludzi tutaj nie potrafi się wysłowić a jedynie rzucać wyzwiskami, bynajmniej nie jest dla mnie powodem do brandzlowania się moim intelektem. Wbrew temu, co mi zarzucasz. Po prostu na maxa mnie trigeruje takie bezsensowne szczekanie i usilne szukanie wszędzie spisków i lobby gejowskiego czy jakiegokolwiek innego. Jeśli o coś jeszcze chcesz mnie zapytać, chętnie pogadam :) pzdr!

O czym świadczy? Znasz pewnie popularne stwierdzenie, że nie walcz z idiota jego bronią bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem;) też ciężko mi przebrnąć zawsze przez tego typu komentarze i często mam ochotę trochę podpowiadać, tak dla sportu, ale na dłuższą metę jest to strasznie męczące i bezsensowne. A wracając do serialu, myślę, że obejrzę go jeszcze raz, ale na obecną chwilę stwierdzam, że nie szło go zrobić dużo lepiej, w brew pozorom jest oddany bardzo wiernie, nie doznałem jednak już tych samych odczuć co podczas pierwszego razu zetknięcia się z grą. Ale też cały czas podtrzymuje, że ani wcześniej ani później nie spotkałem się z drugą tak dobra historią, dlatego może chciałem przeżyć to jeszcze raz. Nie wiem na ile byłaś zagłębiona w uniwersum wcześniej, ale z tego co piszesz myślę że sequel gry/serialu też Ci się spodoba, bo widzę, że rola dotarcia do szerszej publiki wyszła tak jak miała i być odebrana jak Ty to odebrałaś. Na koniec dosłownie słowo o gościach z brodami.. albo nie, tak jak napisałem na początku, szkoda gadać. Tak dla zdrowotności;)

Moja ocena wraz z uzasadnieniem;)

https://www.filmweb.pl/serial/The+Last+of+Us-2023-849662/discussion/1+sezon+-+6+ 10.,3392042

No właśnie widzisz człeku - jest tak, że albo odpisujesz merytorycznie na merytoryczny komentarz i wtedy może być to uznane za ripostę, albo piszesz, jak napisałaś, czyli bez sensu.
"Nie czuję jednak obowiązku tłumaczenia Ci, dlaczego mi się podobał."
No to skoro tak, to równie dobrze można polubić podobne do tej wypowiedzi teksty pozostałych osób nie podzielających opinii, jaką wygłosiłaś na temat serialu. Zero w nich na ogół merytoryki (chodzi mi o krótkie, na ogół bez większego sensu wypowiedzi w "tej" dyskusji) i bardzo dobrze bo ciężko by mi się czytało to, że za dużo tu "ideologii lgbt", czy innych bredni.
Nie przeszkadzał mi w ogóle temat pary gejów starzejących się wspólnie i wspólnie zażywających ostatnich łyków wina. Super opowieść, w sumie nawet okay, że wątek romantyczny został pokazany tak dokładnie, jednak kompletnie nie było potrzebne poświęcanie na temat uczuć dwójki ludzi całej godziny bo to nie kolejna część Sagi Zmierzch tylko (ponoć!) film o survivalu w postapokaliptycznym świecie. Słabe to na maxa, ale choć prawie zasnąłem to, jednak nawet spoko się to oglądało.
Serial, jednak był bardziej do bani, niż 1 sezon Wiedźmina (jak dla mnie), bo nie dotrwałem do końca. Pamiętam w Wiedźminie jedną totalną głupotę. Nielogiczną scenę, która w żaden, ale to żaden sposób się nie broni. Znam Wiedźmina (książki i gry) od opowiadania w Fantastyce (86' jak dobrze pamiętam... ale może pamiętam źle ;) ) i wspaniałe to było dzieło. W serialu natomiast widzę sobie Geralta co to biegnie na strzygę korytarzem. Bierze i biegnie... i tak biegnie sobie i... cap za uchwyt na pochodnie, żeby oto zawodowy, od kilkudziesięciu lat trenowany zabójca potworów co to ze strzygami miał już do czynienia miast srebrnymi ćwiekami na rękawicy, znakiem Aard lub mieczem przypierdzielić potworzycy to ten nie! On weźmie sobie kawałek żelaza i nim przywali bo przecie to profesjonalista co i takim orężem (stosowanym na ogół przy okazji burd na wioskowych imprezach) sobie ze strzygą poradzi. Mało tego! Srebrny łańcuch, jak policzyłem ważył między 20 a 60 kg zależnie od próbki srebra i kilku innych czynników. Wspaniała w swym debilizmie robota pani Showrunnerko! Uuuuhuuuu!
I to jedna z dwóch scen, które w Wiedźminie mnie oburzyły swoją debilowatością.
W The last of us wystarczyła mi jedna scena, aby potem oglądać tylko dla śmiechu i nabijać się z debili robiących ten gniot.
Pamiętasz nie-moja droga, jak się ta laska poświęca i zapala zapalniczkę by wysadzić w powietrze gmach ze zgromadzonymi beczkami z paliwem i amunicją oraz granatami? No ja też pamiętam i pamiętam, jak czekałem na potwierdzenie mojej teorii. Teorii, którą opracowałem w ciągu kilku pierwszych minut tego gniota, a mianowicie: "to jest serial bez składu i ładu, a reżyser spał na planie lub naćpany posuwał makijażystkę/makijażystę w przyczepie". No i potwierdziło się w momencie wybuchu, że debili w USA nie brakuje. Jeden, pojedynczy acz w miarę spory wybuch zamiast kilkudziesięciu lub nawet kilkuset mniejszych wybuchów następujących po tym pierwszym, gdzie wybuchło paliwo i ewentualnie granaty. Potem cisza, jak makiem zasiadł. I jak mógł ci się kobieto ten debilnie nakręcony serial podobać? Ja rozumiem, naprawdę rozumiem, że nie każdy potrafi kojarzyć fakty, ale tak proste błędy logiczne są przez cały czas aż do piątego lub szóstego odcinka kiedy to przestałem oglądać ten szajs bo znalazłem lepsze zajęcie - dłubanie w nosie co przynajmniej pozwoliło mi na zagłębienie się wreszcie w jakiś ciekawy temat i wyciągnięcie paru wniosków.

nie karm tej Karyny. Jak bedzie ignorowana to se pójdzie do bombelków

Dobre !

Dzięki, że jako facet po 50 zmusiłeś się i wyraziłeś opinie niejednego z nas. ( mi stuknęło 51 ) Zacząłem oglądać ten serial bo mój 18 letni syn grał w grę i zasugerował mi abym zerknął. Zachęcony dodatkowo całym tym medialnym zgiełkiem, pełnym zachwytu przysiadłem bo lubię klimaty apokaliptyczno -dystopijne. I tak jak ty spodziewałem się niezłej jazdy właśnie w takiej atmosferze. Nie urwałem się też z choinki i widzę co nam serwują twórcy odnośnie propagandy lgbt, więc byłem gotowy na ten miód ale to co zobaczyłem nie dałem rady strawić. Powiem tylko tyle, że jestem gościem z dużą pełną brodą i jak mi ktoś każe oglądać dwóch kolesi też brodatych jak sobie wtykają truskaweczki do buziuni to wymiękam. Jeszcze raz dzięki za długi tekst punktujący problem zmarnowanego potencjału serialu, przez moim zdaniem poprawność, która obecnie przybiera formę totalnej agresji całkowicie bezpardonowej.

Chłopie, ten serial i te postaci miały już to zapisane w scenariuszu 11 lat temu, przed era poprawności politycznej.. Także gadanie, że twórcy wcisnęli poprawność polityczną jest głupim przytykiem.. Radzę zapoznać się z prawdziwa historia w grze, a dopiero potem wysnuwac jakieś dziwne i nietrafione wnioski.. Bo jakkolwiek rozumiem pretensje do nowo tworzonych historii w serialach czy filmach, tak tutaj nie potrafię tego zrozumiec.. A więc co? Mieli usunąć wątki na których oparta była gra tylko po to, żebyś nie czuł się niekomfortowo podczas oglądania serialu? Przypominam, że to jest adaptacja, a co za tym idzie trzon historii z gry musi pozostać taki jakim był 10 lat temu...

nie usunąć a potraktować proporcjonalnie do jak piszesz trzonu historii. Przyznaj, że omijając odcinek 3 i 7 nie straciłbyś kompletnie żadnego wątku i odbioru całej historii. Dowodem niech będzie też to, że ww wątki dałoby się wpleść w dość dowolnej kolejności, np. 2 i 4. Nie zmieniłoby to odbioru całości. W tym przypadku krytyka o poprawność polityczną jest uzasadniona bo te odcinki nijak się wiążą z główną historią a dostały aż 2/9 całego serialu.

W punkt.

Według mnie trudne zadanie stało przed twórcami. Cała historia jest dość prosta, wręcz banalna, ale - czas spędzony w grze powodował, ze czuło się te narastająca więź między Joelem i Ellie - to, ile przeszli, ile razy byli pod ściana i ile razy jednak udało im się wyjść ze wszystkiego bez szwanku - to robiło robotę. Ciężko było wyciągnąć esencje z czegoś, co samo w sobie esencji nie ma - serial zwyczajnie musiałby być dłuższy, pokazać więcej scen walki o życie i może wtedy ta więź zostałaby lepiej zarysowana. Ale i tak szacun, ze skupiono się na relacji, a nie ja strzelaniu do zombiakow.

W punkt. Z jednym tylko się nie zgodzę. Też mam 50 lat i wcale ale to wcale nie czuję się staro więc i Ty nie powinieneś tak się czuć ;-) Pozdrawiam serdecznie.

po pierwsze jak poprzednik 50 plus to nie staro, chyba ze tak sie czujesz to przykro mi z Twojego powodu. po drugie zgadzam sie z wiekszoscia tego co napisales poza ta afirmacja LGBTQ. Kiedy sie w tym pierd olonym kraju ludzie naucza, przywyczaja, ze swiat nie jest czarno bialy, nie sklada sie z dobrych ludzi, samych hetero itd. Jestesmy zroznicowani, sa wsrod nas geje, lesbijki, osoby transplciowe i nie binarne i mam na to wywalone. Prosta zasada zyj i daj zyc nauczyla mnie tolerancji, chociaz jest ona troche hipokrytyczna, bo nie posiadam tolerancji dla takiego myslenia, dla dyskryminacji kogokowiek ze wzgledu na jego plec, orientacje, religie lub jej brak oraz kolor. Mamy do qrvy 21 wiek a wciaz czesc sie zachowuje jakbysmy mieli sredniowiecze i marzy o tym aby wszystkie odstepstwa od ich postrzegania swiata byly pietnowane albo karane stosem. Jestem hetero choc na tym etapie zycia po kilku rozczarowaniach raczej aseksualny i mma w dupie czy ktos sie przedstawia jako ona, on czy my. Wazne dla mnie jest jakim jest czlowiekiem i na tym sie skupiam podczas budowania relacji z ta osoba i co nie jest mi obce oceniania jej. A serial fajny, bardzo ciekawy byl wlasnie 3 odcinek, poniewaz byl to nietuzinkowy zwrot scenariusza pokazujacy, ze jednak jestesmy roznorodni ale laczy nas zdolnosc do budowania wiezi i milosci niezaleznie od preferencji. Final natomiast rozczarowal, tak jakby nie znalezli scenarzysci jakiegos pomyslu jak to z wypierdem zakonczyc i zbudowac jakies napiecie, ze bede czekal z wypiekami ten rok czy dwa na kolejny sezon. Juz jak widzialem, ze mimo tendencji do zamykania glosnych, wysoko budzetowych seriali odcinkami znacznie dluzszymi tutaj tak sie nie stanie to mialkosc tego finalu, gdzie oczekiwalem jakiegos pieprzniecia w leb az bym rozdziawil usta i powiedzial, wow... no coz tego tutaj nie bylo i szkoda. Ogolnie serial dobry, fragmentami nawet bardzo, ale pozostaje niedosyt

Tak masz po części rację. Odniosę się do tego, że uważasz, że wszystkie odstępstwa przez znaczącą część społeczeństwa powinny być karane stosem lub piętnowane. Tak uważa tylko promil. Naprawdę ludzie w Polsce to przepracowali i sam zachodzę w głowę jak bardzo postrzeganie tego tematu się zmieniło nawet w najbardziej konserwatywnych rodzinach DROGĄ EWOLUCJI. Różnica jest inna i wynika z braku zrozumienia jednej strony przez drugą - Ci "piętnowani i dyskryminowani" już dawno nie oczekują tolerancji, szacunku i równego traktowania a po prostu akceptacji, sympatii i przywilejów. A z kolei Ci drudzy obawiają się w którym punkcie zatrzyma się tęczowy progresywizm czy tak jak to zapowiadano 10-20 lat temu na związkach partnerskich czy może dużo dużo dalej na normalizacji pewnych postaw wysoce szkodliwych jak prostytucja, zmiana płci na życzenie nieletnich czy pedofilia. Podaj przykład państwa liberalnego światopoglądowo, znacznie bardziej niż Polska, w który środowiska LGBT nie mają dalszych rządań. W którym momencie program tęczowo-progresywny będzie spełniony w 100%?

Zakończenie (jak i w sumie cały serial, z małymi odstępstwami na historię dwóch gejów i tę babę co chciała zastrzelić murzyna) jest takie samo jak w grze. Nie rozumiem ludzi, którzy oczekiwali fajerwerków, wodotrysków. To nie ma ci dać mrowienia, przez które będziesz chciał zobaczyć 2 sezon. To była spójna, cała historia części 1, w drugim sezonie będzie (zapewne) część 2 gry i koniec. To nie jest serial na 5 sezonów. Co najciekawsze, niektórzy (w szczególności fani gry) czegoś takiego się spodziewali, ale dam sobie rękę uciąć, że gdyby do tego doszło, to znowu mieliby problemy, że ,,ale jak to, co oni tutaj za wątki pododawali, tego w grze nie było"...

Jednym słowem film był dla ciebie za trudny bo trzeba było myśleć. Rozumiem.

Ale nawet gra fabularnie to nie był żaden survival, a właśnie bardziej dramat. Jasne, mieliśmy w grze zarażonych, ale tylko po to, by był jakiś gameplay, fabularnie nie pełnili ono żadnej większej roli. To zawsze była powieść o relacji między Joelem i Ellie, a nie o zarażonych.

Tak więc nikt cię nie oszukał, sam sobie wytworzyłeś nierealne oczekiwania. Lepiej jest oceniać serial za to czym jest, a nie za to czym nie jest.

Trafne ujęcie mój przyjacielu

Cholernie przyjemnie przeczytać tak trafne podsumowanie i jednocześnie z nutą zazdrości - lepiej bym tego nie ujął. Wiadome trendy przeminą, bo scancelować można prawie wszystko tylko szczęśliwie nie odwieczne prawa natury. Więc niech sobie kręcą filmy, seriale, piszą songi, dobór naturalny szybciutko zrobi z tym porządek.

,,odwieczne prawa natury"
Ale tobie chodzi o orientację homo? Nie wiem czy wiesz, ale ludzie to zwierzęta, część natury, więc skoro istnieją ludzie homo, to orientacja homo to część natury.
A żeby jeszcze dołożyć, nie wiem co miałeś na historii, ale powinieneś wiedzieć, że różne homo-party (że tak to eufemistycznie nazwę) pojawiały się już w starożytnej Grecji lub Rzymie i nikt nie miał z tym problemów.

lemingom wszystko trzeba tlumaczyc lopatologicznie bo potrafia tylko powtarzac cudze pierdy, ktorych nawet nie rozumieja. ogarniasz cos takiego jak proporcjonalnosc? tylko nie pisz, ze znowu nie rozumiesz bo wtedy od razu kaftan bezpieczenstwa sie nalezy. lemingi w stadzie zawsze sa niebezpieczne.

Grałam w grę. Chcę tylko powiedzieć że sama gra to nie typowy postapo survival. I to nie afirmacja homoseksualizmu. Poprostu dodatek do gry "Left Behind" dostał swoje minuty na ekranie. Bardzo się jednak zawiodłam na przeprowadzeniu fabuły. Skrócili akcje, jednak po części jest to zrozumiałe. Nie wymajmiesz wszystkich budynków, nigdy nie będzie to takie samo jak gra. Jak dla mnie wykonanie tego serialu jest nawet dobre. Nie idealne ale zamiast samych minusów i znajdywania czegoś czego nie ma radzę przyjrzeć się oryginałowi i przymknąć czasami oko.

Trudno o lepszą rekomendację serialu. Nie wiem po co miałbym oglądać efektowne rozwalanie zombiaków? Zombiaki nie istnieją i nigdy nie będą istnieć. Za to istnieją ludzie i to właśnie relacje pomiędzy ludźmi oraz studium ich natury jest najciekawsze do oglądania. To świetnie że serial nie podoba się komuś kto oczekiwał bezmyślnej nawalanki a w relacji dwojga ludzi bardziej go obchodzi to co mają między nogami oraz teorie spiskowe niż to co te postaci przeżywają.

Napisałeś taki elaborat, a wystarczyło napisać, że jesteś zacofanym idiotą. Problemem nie jest „poprawność” tylko problemem jesteście Wy. Dla człowieka, który ma w sobie chodź odrobinę empatii, związek homoseksualny to taki sam związek jak związek jak heteroseksualny. Nie wiem jakie smutne życie trzeba mieć, żeby się czepiać o takie rzeczy. Wątek gejowski w tym serialu, ani nie doprowadził mnie do wymiotów, ani nie sprawił, że stałem się gejem. A jeśli wasza męskość czuje się zagrożona przez wątek gejowski, to może coś jest na rzeczy ;)

Pięknie powiedziane :)

Powinni was zacząć leczyć...zresztą w końcu zaczną.