Witam :) Od dłuższego czasu nurtuje mnie jedno pytanie. Ted powiedział Kristen że podczas operacji Justina matki chodziło o nią, (urodziła dziecko) Laurel? Justin podobno miał 7 lat jak jego matka umarła, jak dobrze pamiętam. Więc jak jest możliwe że byli w tym samym wieku? Słabe kłamstwo Teda czy po prostu błąd? :D Jeśli coś pomieszałam, to przepraszam
Hmm, wtedy to chyba wcale nie chodziło o Kristin (więc kłamstwo Teda)... chodziło chyba o matkę bliźniaczek ;]... pewnie to ona dzwoniła do niego wtedy, w szpitalu.
wiem że to było kłamstwo, ale przecież mogła się domyśleć już wtedy że on kłamie :D
Jestem świeżo po tym odcinku, gdzie wyszło na jaw kim jest Justin i Ted powiedział żonie, że to nie o nią chodziło.
Było, było - ale z tego co można było wywnioskować, to jego żona później była jeszcze w ciąży i poroniła. Tak przynajmniej mi się wydaje, że powiedzieli:)
kristen byla inteligentna wiec gdyby ted tak powiedzial to by od razu wyczaila
Jestem świeżo po odcinku i najpierw Ted powiedział Kristen, że to nie o nią chodziło, a później, że dzwoniła jakaś tam pani doktor, która powiedziała, że Kristen nie jest w ciąży. No ale jak Kristen jeszcze nie mogła mieć dzieci i nie była w ciąży a Justin żył jak jego matka zmarła to musiałby być dużo starszy od Laurel..