mysle, że możesz mieć po częsci rację, ale to by wtedy za bardzo przypominało Pretty Little Liars.

No może i tak ale... Sara Shepard (autorka obu serii) sama powieliła motyw bliźniaczek.
A skoro poszła w tym samym kierunku przy tworzeniu głównych bohaterów to niewykluczone, że reszta będzie w podobnym klimacie.

według mnie, nikt jej nie zamorduje... to by było zbyt oklepane i nieoryginalne. mam nadzieję, że wymyślą coś lepszego dla Sutton i Emmy. ;)

Też nie sądzę, żeby Sutton została zamordowana. Raczej że będzie miała jakieś kłopoty, z których Emma będzie ją musiała wyciągnąć. A przynajmniej taką mam nadzieję:)

ja słyszałam , że Sutton ma zaginąć i Emma będzie musiała się wszystkim zająć, no ale nie wiem, zobaczymy :)

mi się wydaje, że Sutton z własnej woli ukryje się i automatycznie zostanie uznana za zaginioną, za bardzo chciała uciec w poszukiwaniu rodziców i też była zła na rodzinę zastępczą.
Claudette_2 to też prawdopodobna wersja, ale zgodzę się, że zbyt oklepana i za bardzo podobna do PLL :)

W książce jest coś takiego, że Sutton jest mordowana na filmiku czy jakoś tak, a gdy siostry miały się spotkać jej przyjaciółki wciągają Emmę na imprezę, bo myślą, że to Sutton właśnie. Ale wydaje mi się, że w serialu Sutton żyje i później będzie robiła problemy Emmie.

książki nie czytałam, ale bez względu na to, jak w niej historia by się nie potoczyła, to mam nadzieję, że twórcy zrobią tak jak zostało to pokazane w PLL czy VD, tzn., że serial będzie (znacznie) odbiegał od książki. zapewne niedługo pojawią się wpisy na forum co działo się w książce, więc nie trzeba by było martwić się, że przypadkowo (lub nie) przeczytało się taki wpis i już się będzie wiedzieć jak to się mniej więcej potoczy. osobiście lubię spoilery, ale tylko te "małe". nie wiem jednak czy dałabym radę nie zajrzeć do takiego wątku, a tak wilk syty i owca cała, bo w takim przypadku (o którym piszę wyżej) nie miałabym pretensji do siebie, że nie wytrzymałam i przeczytałam co się stanie :) chociaż czytałam ostatnio ciekawy artykuł, w którym pewni naukowcy w usa po przeprowadzeniu badań stwierdzili, że osoby czytające spoilery, a tym samym osoby, które wiedzą co się w danym dziele/produkcji stanie, odczuwają większą przyjemność z czytania/oglądania :) p.s. ja nie mam nic przeciwko temu żeby emma kręciła z ethanem :)

osobiście też jestem za tym, aby akcji była inna niż w książce [PLL i Gossip Girl wyszło to na dobre :P], chyba już nawet coś pozmieniali, przynajmniej tak piszą ludzie na fb, którzy czytali. :)

no, ja jestem wyjątkiem, bo kocham każde spoilery do tego stopnia, że przed obejrzeniem filmu/serialu lubię czytać opinie, całą fabułę, znać zakończenie, wszystko. tak samo z książkami - praktycznie zawsze znam ich koniec, czy to z neta, czy od znajomych. też czytałam te badania i zgadzam się, że radość jest większa - jasne, fajnie być zaskoczonym, ale, znając koniec, można się skupić na szczegółach, a nie na ogólnym problemie fabuły, który jest rozwiązywany przez całą akcję. :D