Ze wszystkich animowanych spider-manów lubiłem tylko TASa i ewentualnie "Spider-Man and His Amazing Friends". Chociaż to drugie raczej zwykły sentyment. Z komiksem jestem na bieżąco zarówno "amazing" jak i "ultimate". Musiałem więc złapać się za pierwszy sezon. Jak wrażenia?

Wątpliwości?
Były. Szczególnie jak zobaczyłem kreskę. Na szczęście okazało się, że bardzo łatwo się do niej przyzwyczaić. Wszelkie złe myśli prysnęły gdy moje oczy zapoznały się ze świetną, dynamiczną animacją która towarzyszyły wszystkim walkom.

Fabuła i bohaterowie?
Jak zwykle xD Biedny Peter Parker vs. reszta świata // zawsze wygrywa świat. Zaskakująca zgodność z komiksem to wiek Parkera. Dotychczas większość adaptacji zawsze postarzała bohatera. Tym razem Peter będzie biegał do liceum a jego laską będzie Gwen Stacy a nie Mary Jane. Czy fabuła jest przeznaczona dla 10-15 latków? TAK. Dokładnie tak samo jak pierwsze komiksy o spiderze. Nie znaczy to jednak, że starsi będą się nudzić. Mając 20 lat, całkiem dobrze bawiłem się przy tych odcinkach.

Co do zawirowań fabularnych i różnych innowacji? Jest spoko. Momentami widać zbyt duży wpłym filmów ale jest to do przełknięcia. Czasami niektóre wydarzenia są przedstawione inaczej niż w komiksie, jednak oryginalna myśl pozostanie na 1 planie. Niektóre zmiany nawet cieszą. Osobiście jestem zadowolony z Tomstone'a który z oprycha, przemienił się w bystrego biznesmena.

No i oczywiście płynnie zaanimowane walki :) POLECAM fanom pająka. Nie macie nic do stracenia. Gorzej niż "Spider-Man Unlimited" na pewno nie będzie.