Ogladamy :-) Dobre bylo zwlaszcza z tym okiem :-)

Nicotero reżyserował, wiedziałem że ciekawie zaznaczy swoją "obecność" :)

Masakra. Tego się nie spodziewałem...

Na moje nieszczęście oglądam teraz na foxie, postanowiłam wykorzystać swoje kłopoty ze snem.
Pierwsze minuty dla mnie bez sensu, mogli od razu zacząć od tego na czym się zakończyło. Kto oberwał wiedziałam ze spoilerów, ale i tak mi było ich szkoda. Tym bardziej, że wyszło na to, że Glen zginął przez Daryla. Dwaj moi ulubieńcy i teraz jeden martwy a drugiego będzie mi już ciężko lubić (obym się myliła). Pewnie reszta będzie go teraz obwiniać i sam się będzie obwiniał, bidulek:D
Poza tym jak zwykle przynudza, chętnie bym sobie poprzewijała gdybym mogła.

Jeśli dla ciebie budowanie napięcia jest bez sensu, albo uważasz to za przynudzanie, to może lepiej zostać przy oglądaniu My Little Pony.

SERIO KTOŚ BĘDZIE BRAŁ SOBIE DO SERCA KOMENTARZE KOLESIA KTÓRY WYSTAWIA 10 TWD XDDD

Ohohohohohohohohoh xoxoxoxoxoxo! Takie to kuhwa śmieszne XDDD Zajmij się sobą lepiej.

Zajmuję się sobą każdego wieczoru.

TWD 10/10 SuPER SeRiAL MUJ ULUBIOny!!!!!!!111111111111111111

na pewno bardziej rzetelna ocena niz 10 na Smiertelna Goraczke panie skisle ziemniaki hahaha ty amebo internetowa ;)

Dobrze mowisz Kamil ludzie sie nie znają ;) czekaja tylko na mordibicia i wyżynanie zombi a w tym serialu chodzi o przetrwanie a nie chodzące zwłoki.

Dałem 10 bo lubię zombiaki, a TWD to jest świetny serial, który pokazuje jak natura człowieka może się zmienić w świecie przez nie opanowanym. Czyli są zombiaki i jeszcze więcej.

Tylko że ten serial wcale nie traktuje o Zombie, tylko ludziach. Albo raczej o człowieczeństwie, jego istocie i jego tym, co je warunkuje.

Przecież to napisałem

Serio ktoś będzie brał sobie do serca komentarz kogoś kto ocenia Chojraka na 9? XDD

Ale Chojraka to ty kolego szanuj.

Koleżanko* ;) Nie no szanuje - w końcu to Chojrak - po prostu staram się pokazać, że o gustach się nie dyskutuje ;)

on ocenil Smiertalna Goraczke na 10 taki czlowiek powinien miec ucięty intenet :D

Szczerze mówiąc to i mnie wymęczyło te przeciąganie na początku, budowali mi napięcie przez kilka pieprzonych miesięcy, starczy! :P

Mnie w sumie cały odcinek wymęczył. Bardzo był trudny emocjonalnie, cały przeryczałam.

Nie oglądałam nigdy My Little Pony, ale dzięki za radę.
No i co tu się oszukiwać, TWD przynudza, gdzieś od 4 sezonu jest więcej przewijania niż oglądania, bo mnóstwo scen nic nowego nie wnosi. Tak jak w omawianym odcinku, za dużo gadania bez sensu, przeciągania scen, a akcji sprawdziłam teraz wyszło jakieś max 15 minut (oprócz sceny rozwalania łbów trochę napięcia było przy ręce Carla, doliczyłam, mimo, że nic to jednak nie wniosło) + niecała minuta, zeby się dowiedzieć, że zabrali Daryla. Reszta to takie memłanie na siłę, żeby nabić te +40 min odcinka.

???? memłanie na siłę? popis aktorski Morgana w kreacji psychopaty sadysty memłaniem na siłę?
To nie lepiej puścić sobie Bitwę o Ziemię? TWD był przepotwornie nudny w ostatnich sezonach, ale w tym akurat odcinku przekroczyli na drugą strone lustra

Nie wiem czym jest Bitwa o Ziemię..:(
Aktor fajnie gra Negana (póki co, ale coś czuję, że z czasem zacznie być irytujący, oby nie), ale to nie zmienia faktu, że reszta odcinka (czyli to poza tymi moimi wyliczonymi 15 minutami..) była nudna.

Nudna, dobre sobie... TWD miewa lepsze i gorsze momenty, ale ten odcinek wbił mnie w fotel, świetnie budowane napięcie, a i "wolniejsze" sceny po takiej jatce były potrzebne, również po to żeby i bohaterowie i widzowie mogli przetrawić nowiny

kobieto, przeciez caly odcinek bazował na tym jak negan łamał Ricka i jego druzyne a w szczegolnosci jego
niesamowty popis, cudownie zagrane i zbudowanie napiecia
ale wlasnie w tym wszystkim chodzilo o to jedno
o to aby złamać w nich wole walki

jesli to jest przynudzanie to po prostu wolisz filmy akcji gdzie nieszczegolnie interesuje Cie watek psychologiczny

nie lubię filmów akcji, ale nie dla wątków psychologicznych zaczęłam oglądać TWD...
Ok tobie odcinek się podobał, trzymał Cię w napięciu itd.. a mnie nie, dla mnie to były zbędne i nudne, a nie budujące napięcie sceny. I nie ma tu nad czym dyskutować, po prostu lubię kiedy coś co oglądam ma jakiś sens, kiedy wiem, że to co oglądam będzie mi np potrzebne żeby zrozumieć to co będzie dalej. A tu oprócz śmierci 2 bohaterów i zabrania Daryla, czyli kilkunastu minut nie zadziało się nic. Nie potrzebuję gadania i płaczu przez resztę odcinka żeby domyślić się, że bohaterowie są w dupie i źle im po stracie bliskich. Można by to gadanie i płacz wpleść w jakieś sceny które mają sens, ale oglądanie samych dennych rozmów, dla mnie mija się z celem serialu.

Pytanie techniczne. Skoro serial przewijasz, to po co oglądasz? Jaki sens? Przeczytaj sobie streszczenie. Nie tylko pójdzie szybciej, ale i mniej problemów dla Ciebie.
Nigdy nie zrozumiem ludzi co się "chwalą", że przewijają serial.

Ja się tym nie chwalę, bo żaden to powód do chwalenia. A oglądam dalej bo po prostu po pierwszych sezonach się wciągnęłam i jestem ciekawa co będzie dalej, przeczytałam streszczenia komiksu, ale chcę zobaczyć jak to będzie wyglądało w serialu, to chyba nic dziwnego? Po to są seriale, zeby je oglądać a nie czytać streszczenia.
Nie wiem po co te dyskusje, po co ludzie chcą mnie przekonywać na siłę, że nie mam racji. Jak wam się podoba to oglądajcie i cieszcie się tym, ja niestety ubolewam, bo z fajnego serialu TWD stało się dennym przegadanym gniotem z wałkowanym w kółko jednym schematem, ogromny potencjał zmarnowany, niestety. Wiem, że to głównie wina komiksu na którym bazuje, ale i tak boli mnie to. Dlatego będę serial hejtować, ale i oglądać dalej, wyłapując co ciekawsze sceny, licząc, że może kiedyś sie polepszy, w co niestety wątpię.
Podsumowując, dajcie mi już spokój. :D mam prawo do hejtowania tak jak wy do zachwycania się, a zaśmiecam tylko temat odpisując wszystkim niezadowolonym z mojej opinii praktycznie to samo.

1) Widzę, że muszę napisać, że użyłem cudzysłowu. Więc mówię.
2) "Po to są seriale, zeby je oglądać a nie czytać streszczenia."
Jakiś dysonans poznawczy tu czuję. Przecież to jest moje pytanie - po to są seriale, żeby je oglądać. Ty nie oglądasz, WIĘC zasugerowałem lepszą alternatywę niż siedzenie na myszce czy pilocie i przewijanie co chwila.
3) Ja tu niczego nie hejtuję. Ja zadaję pytanie - techniczne, które prowadzi do pytania ogólniejszego - gdzie sens?

1. Widzę, że muszę się powtórzyć, że niczym się nie chwalę.
2. Oglądam seriale z zasady w całości, jakoś od 4 sezonu twd wymiękłam i wspomagam się przewijaniem, nie pamiętam czy zdarzało się to przy innych serialach, być może przy 2 sezonie detektywa. Także dzięki za radę, ale raczej zostanę przy oglądaniu i ewentualnym przewijaniu.
3. Ty nie hejtowałeś, odniosłam się do reszty, bo już nie chce mi się odpisywać po raz nie wiem który tego samego ludziom, którym ciężko przyjąć do wiadomości, że ich ukochany serial może kogoś nudzić.

1. Widzę, że nie rozumiesz jaka jest funkcja cudzysłowu.

masz prawo hejtować oczywiscie ale zeby to bylo jakies inteligentne jeszcze..

gre psychologiczna nazywasz niepotrzebnym zamulaniem
przeciez jak na serial o zombiakach, to ten odcinek byl majstersztykiem lamania ludzkiej woli walki
to ze sa w dupie to wiadome
to ze maja przesrane tez wiadome
ale wszystko jakos sie odbywa, i widac ze lubisz konkrety bez zadnego zbednego pieprzenia
tylko ze w tym zbednym pieprzeniu wg Ciebie zbednym, bylo zawarte wszystko

lubisz podane na tacy
nie lubisz smaczkow, roznych odslon czegos
nie patrzysz na gre aktorska

jak negan powiedzial do ricka.."o ten wzrok mi chodzilo"
to bylo wlasnie to, to byl ten moment
ja osobiscie lubie jak cos sie buduje, napiecie, lubie obserwowac i wczuwac sie

kina akcji nie lubisz to ja nie wiem co Ci sie podoba
skoro akcja nie
watki psychologiczne nie
zaglebianie sie w ludzka nature tez nie

anime moze?:)

nie no spoko, szanuje ze Ty sie nudzilas tylko boli mnie tylek jak ktos stwierdza ze to bylo nudne;)

Animę to Ty szanuj :D.

Ile razy ja mam się powtarzać... :D Juz nie wiem co pisać, żeby ludzie mnie zrozumieli.
Lubię budowanie napięcia, ale wszystko ma swoje granice. ILEŻ MOŻNA. Lubię filmy psychologiczne, wątki psychologiczne, ale ILEŻ MOŻNA. Nie chodzi mi o ten konkretny odcinek, tylko tak szerzej patrząc, niedobrze się już robi od tych ciągłych wątków raczej obyczajowych niż psychologicznych... Jest tego zdecydowanie za dużo, dlatego mnie już nudzi, wszystko jest potrzebne, ale ten serial od jakiegoś czasu w 70% na tym bazuje, jakieś 25% wojny z innymi osadami i z 5% na zombie. Od razu uprzedzam, sama sobie te liczby zmyśliłam, jak ja to widzę, bo pewnie znalazł by się zaraz ktoś proszący o źródło...
Mnie boli, że serial z tak ogromnym potencjałem stał się takim gniotem.
Nie wiem czemu uważasz że nie patrzę na grę aktorską, Negan spoko takie 7/10, było więcej przed 7 sezonem, ale coraz bardziej mam wrażenie, że koleś dysponuje niewielką ilością wyrazów twarzy, zobaczymy. Może Ricka bym pochwaliła za ten odcinek i kolesia od Negana z wypaloną twarzą, wydaje się mieć spory potencjał. Ale reszta? Jedynie wyraz twarzy Abrahama przed palnięciem zrobił na mnie wrażenie.
Anime też nie lubię. Jeśli Cię to interesuje to lubię historyczne, kostiumowe, thrillery, wojenne (ale max do II WŚ), stare horrory, debilnie głupie komedie no i filmy psychologiczne...tylko nie da się porównać np takiego Lokatora do przegadanych "psychologicznych" scen TWD...

Mówisz, że odcinki są przegadane. Uważałem tak samo bodajże od 4 do początku 6 sezonu. Ale myślę, że teraz robi się coraz ciekawiej, w końcu pojawił się Negan, pojawiło się wzgórze, pojawi się jeszcze jedna osada i kto wie co dalej... Będzie bardzo dużo możliwości do rozwoju wątku fabularnego, więc nie bardzo rozumiem gdy ktoś mówi że serial ciągle jest o tym samym i staje się gniotem. Jak właśnie z początkiem 7 sezonu dostajemy tak wiele możliwości, że nie wiadomo co się właściwie wydarzy. (Mówię o ludziach którzy nie czytali komiksu).

Skoro tyle frustracji wywiera na Ciebie ten serial, po co go oglądasz jak jest masa świetnych filmów o zombie. Stare horrory - takie jak lubisz. Może spróbuj. Nie ma tam psychologicznego pieprzenia. Polecam Ci: zombie 2, night of living dead 1968, martwe zło 1981, 28 dni później, martwica mózgu zamiast TWD.

Wrócę raz jeszcze do początku mojej wypowiedzi.
Mówisz, że odcinki są przegadane, i że czytałaś streszczenie komiksu. Jeśli chcesz zobaczyć naprawdę przegadane TWD to weź nie streszczenie, a prawdziwy komiks tam to dopiero pierd... bez końca.

A ci z córką Ricka?

Została w Alexandrii z resztą ludzi

Nieprawda, było też dużo smutnej muzyki i patrzenia w dal..

No tak, oprócz gadania o przysłowiowej d... to też "dobry" sposób na zapełnienie odcinka...

Dobry, a jakże. Bez niego nie domyśliłbym się, że bohaterom było tak zwyczajnie, po ludzku przykro

jeśli dla cb ten odc był 40 min memłaniem... to weź ty już wracaj do oglądania Pokemonów co?
dla mnie był to jeden z najbardziej trzymajacyh w napieciu przez kazda sekunde odc (to co odjebał Negan i widok Ricka w tym stanie) , żaden inny serial nie wywował u mnie takich emocjonalnych reakcji jak ten (tak prawie płakałem), mozecie móiwć cokolwiek ale 6 sezon trzymał fason a jak 7 bedzie przedłużeniem 1 odc... biere popcorn i czekam peace!

Nie 40 minutowym tylko 30 minutowym. Biorąc pod uwagę, że trwał jakieś 45 minut.
Nie wiem czemu wszyscy radzą mi wrócić do oglądania czegoś tam, ale ty trafiłeś, Pokemony to bajka mojego dzieciństwa i bardzo je lubię:D
Ja napięcia nie czułam, jedynie przy wiadomej scenie. Jakieś tam emocje też we mnie wywołał, szczególnie żal Abrahama przed palnięciem go w łeb, jak pokazali jego twarz no i Glena tak po prostu szkoda..ale to tyle i to wszystko też w jednej scenie.
Dla mnie fason trzymał jedynie 1 i 2 sezon, max 3. Wszystko było nowe, ciekawe... potem zaczęli jechać jednym schematem i właściwie nic nowego się nie dzieje, tylko ludzie się zmieniają.

to poprostu oznaka tego ze to nie ten typ serialu dla cb w dalszych czesciaj juz przestałaś czuć ten "feeling" jak to mówi M.Foremniak, w takim razie wyszukaj soboe coś pod swoje gusta :D jeśli chcesz coś gdzie akcja toczy sie non stop i ogladasz serial jednym tchem to np Narcos, Sense 8 itp

TWD byłoby bardzo ok, gdyby odeszli od schematu "1. szukanie domu. 2 znalezienie domu, spokojne życie. 3. ktoś przychodzi i rozwala nam spokój" jest tyle ciekawych kwestii do poruszenia, no żal mi zmarnowanego potencjału.
Narcos znam, Sense 8 nie wiem co to, sprawdzę, dzięki za polecenie.

"Czuję Cię" dziewczyno :D z każdym coraz więcej scen, które nic nie wnoszą do fabuły, odcinek równie dobrze mógłby zamknąć się w 15 minutach, albo zmniejszyć ilość odcinków o połowę i tylko na dobre by wyszło. Skoro przy przewijaniu smętnych, przydługawych scen, dalej się łapię w serialu i żaden wątek mi nie umyka, to chyba świadczy o tym, że jest mocno naładowany scenami typu "zapchaj dziura".

Walking dead jest dobrą produkcją ale nie znajdziemy tu wszystkiego. Tak jak (troche z innej beczki) Wołyń- tam fabuła jest do kitu ale to dlatego ze o co innego chodzi w filmie.

TWD ma swoje plusy i minusy.. Niewatpliwym plusem jest klimat, charakteryzacja niektorych postaci, rozmach, widowiskowosc, fajne sceny akcji, budowanie napiecia, dobra muzyka, scenografia w miare, minusem jest zaś powielanie wątków i lekki brak pomysłów. Ale ogólnie serial jest dobry o Zombie nie ma nic lepszego wiec nie mardzucie, a jesli chodzi o sceny w stylu " co on zrobil , mogl to zrobic, tamto" ludzie... wy chyba sami siebie nie znacie, wy tez popelniacie debilne proste codzienne bledy, bo jestescie tylko ludzmi, przykladow nie trzeba daleko szukac, kobiety parkujace pod blokiem, mezczyzna ktory nie umie gotowac i przypalil wode na herbate... to ze ktos czasem zachowuje sie jak lajza czy w niezrozumialy sposob swiadczy tylko o tym ze to sa zwykli szarzy troche madrzy troche glupi ludzie.

xD

Budować napięcie też trzeba umieć. Dla mnie to było trochę przegadane. Negan ( chyba tak się osobnik nazywa) trochę przynudzał z ta gadką...

Rick teraz chyba stracił jaja.

Nie byłbym tego aż taki pewien. W komiksach jestem tylko ciut dalej (czytałem po finale tamtego sezonu), więc w zasadzie nie wiem co dokładnie będzie się działo, ale nastawienie ma tam po powrocie już nieco mniej uległe ;)

Stracił jaja, bez dyskusji..