PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=190890}

Trawka

Weeds
7,5 28 728
ocen
7,5 10 1 28728
7,6 7
ocen krytyków
Trawka
powrót do forum serialu Trawka

Średniak

użytkownik usunięty

Do Weeds podeszłam na luzie - zapoznałam się z pierwszymi odcinkami (choć pilot mnie rozczarował, niestety) i w końcu wkręciłam się w świat Nancy i jej bliskich. I wytrzymałam przez wszystkie osiem sezonów, choć kilkukrotnie bywało ciężko.
Moje wrażenia? Po pierwsze - chaos. Serial wielokrotnie gubi wątki, postaci od tak znikają (Alejandro, Sanjay, Quinn, Heylia, Conrad, Celia...), fabuła zapętla się w wielu miejscach... Mówiąc krótko - gdy tylko zaczniemy dostrzegać nieścisłości, nagle pojawi się ich wiele - bardzo wiele.
Główna bohaterka - Nancy, budzi z czasem niechęć. Postać z każdym kolejnym odcinkiem tylko się cofa. Nie posiada instynktu rodzicielskiego, jest nieudolna (po którejś z kolei przeprowadzce, nie potrafi nawet rozkręcić "biznesu", chociaż kiedyś była jedną z czołowych dilerek miasta!), raz po raz popełnia te same błędy... Nie ma powodu, dla którego można by darzyć ją szczególną sytuacją, a co powinno być motorem napędowym serii.

Gdybym miała opisywać każdy sezon z osobna, pewnie straciłabym dobrych kilka godzin życia - więc pozwolę sobie przejść do zakończenia. Oj, tutaj po prostu mnie zamurowało.
Nagły przeskok w czasie nie byłby zły, gdyby tylko istniało jakieś konkretne wytłumaczenie pewnych wydarzeń i ciąg przyczynowo skutkowy. Zamiast tego, widzimy, jak bohaterowie wiążą się z zupełnie nieznanymi, niepowiązanymi z serialem osobami (np. Andy), co sprawia, że połowa wydarzeń przedstawionych w ośmiu sezonach i połowa, a albo i więcej postaci epizodycznych była kompletnie zbędna.
Do tego dochodzi wątek utraty męża (czwartego...), młoda kopia Złego porucznika (i po raz kolejny, nieudolność Nancy) i co chyba najbardziej idiotyczne - guru Doug.
Brak słów.

Weeds raczej bym nie polecała. Jeśli szukacie serialu związanego z narkotykami, to Breaking Bad powinien być dobrym wyborem. Jeśli szukacie komedii, dramatu lub serii obyczajowej - tych nie brakuje.
Przygody nieco antypatycznej Nancy są mocno naciągane, pełne niedociągnięć, urwanych wątków i absurdu, który na samym końcu ósmego sezonu osiąga po prostu apogeum.
Mimo wszystko, obejrzałam wszystkie osiem sezonów, więc chyba da się jakoś bezboleśnie przebrnąć przez Weeds (jeśli nie ma się akurat nic lepszego do obejrzenia).

ocenił(a) serial na 5

Cóż mogę powiedzieć, jeśli nie zgodzić się z przedmówcą. Serial który fajnie się ogląda, chociaż kupy się nie trzyma. Postacie potrafią być niezwykle irytujące i strasznie niekonsekwentne. A jednak coś w sobie ma, bo mimo wszystko udało się przebrnąć przez całość, co po obejrzeniu pierwszych odcinków, nie było takie pewne. Jednak jeśli szuka się czegoś z dobrym scenariuszem, to nie jest to serial godny polecenia. Jeśli zaś szuka się czegoś lekkiego, gdzie będzie się na wszystko patrzyło z przymrużonym okiem, to śmiało można zabrać się za Weeds.

Różnię się w ocenie serialu, pomimo analogicznych obserwacji moje wnioski są odmienne.
1.Chaos w serialu i życiu Nancy
Życie to chaos, o naszych losach wielokrotnie decyduje przypadek. Ułamek sekundy może oznaczać śmierć lub uniknięcie jej w wydarzeniu, na które nie mamy wpływu. Nie dopatrujmy się więc logiki w życiu Nancy, gdy skutkiem popadnięcia w kłopoty są ucieczki i nagłe decyzje, z reguły dalekie od racjonalnych. A to, że jej się narkotykowy biznes nie udaje wynika również z założeń serialu, który nie miał gloryfikować przestępczości. Gdyby swoje talenty wykorzystała w legalnej pracy, może osiągnęła by więcej..
2.Instynkt rodzicielski
Przynajmniej w dwóch przypadkach zachowanie Nancy jest heroiczne. Dlaczego jedzie do Tijuany na spotkanie z Estebanem po zdemaskowaniu jej jako informatora policji, zamiast udać się do kpt. Till'a i skorzystać z programu ochrony świadków? Bo tylko grając va banque sądzi, że zapewni swoim bliskim bezpieczne życie. Gdy okaże się, że to za mało, weźmie na siebie odpowiedzialność za śmierć Pilar Suazo i odda się w ręce FBI by chronić zarówno Shane'a, jak i Stevie'go.
3.Zakończenie
Trudno oprzeć się wrażeniu, że celowo zamknięto możliwość wpływania widzów na decyzję o kontynuacji serialu. Być może jest to zresztą efekt wygaśnięcia umów z aktorami. Trochę przypomina finał "Sześciu stóp pod ziemią", gdzie uśmiercono po kolei wszystkich bohaterów i rozwiązano wszystkie wątki. A w "Trawce" przeskok pokazuje, że Nancy życie przegrała. Pozostała jej tylko forsa i lęk o kulę w głowie, przez którą może się już jutro nie obudzić. Silas i Stevie chcą swojego życia, tak naprawdę bez niej. Zaś Shane jest rozbitkiem życiowym, a dla matki każde spotkanie z synem zaniedbywanym, gdy najbardziej jej potrzebował, będzie nieustannym wyrzutem sumienia. Natomiast Doug, który (z przeproszeniem) był jak gówno niesione przez wodę, wylądował najlepiej. Bo życie to ironia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones