Bardzo polubiłem ten serial. Praktycznie cały wciągnąłem z dziewczyną po przylocie na wyspy. Mieliśmy lekką przerwę podczas 6tego sezonu, zaś w 7 wszystko wraca na właściwe tory Po zakończeniu nie chciałem się rozstawać z ulubionymi postaciami, no ale...
Świetny pomysł z ukazaniem "ładne parę lat później". Jeszcze nie raz przypomną mi się perypetie Nancy i reszty :)
SPOILER
Według mnie to skoczenie o kilka lat do przodu było takie trochę z d!@y wzięte. Nagle każdemu każdemu żyje się lepiej, odnoszą sukcesy (z wyjatkiem Shane'a), Stevie dorósł, bla bla bla, ale ów skok był zbyt duży. Osobiście ostatnie odcinek mi się nie podobał. Dla mnie perfekcyjnym zakończeniem Trawki byłoby zakończenie z 6 sezonu - to wywarło na mnie ogromne wrażenie!