hatak. /aktualnosci/seriale/27891/TCA_Tron_Uprising_wciaz_ma_szanse/ Jeszcze nie, ale z tak marną oglądalnością niedługo to niestety nastąpi.

super.ten serial miał wyjaśnić co dokładnie działo się między jedynką a dwójką tronu, a w połowie go kończą ;d

Po rewelacyjnym osiemnastym odcinku aż żal, że został już tylko jeden do końca serialu...

18. odcinek trochę jak Batman, zdecydowanie na plus. Szkoda, że serial nie spełnia swojej roli i prawie nie łączy fabuły obu filmów. Główny wątek praktycznie stoi w miejscu, każdy odcinek ma potencjał do ruszenia akcji, ale kończy się w punkcie wyjścia. Oglądam ze względu na historię Trona i walory audiowizualne ;) ale wygląda na to, że nie doczekamy się wyjaśnienia tego, jak Tron stał się Rinzlerem...

Zależy - bo może być tak, że planowali np. na koniec pierwszej serii przemianę Trona w Rinzlera, a na koniec drugiej (O której teraz wiadomo, że nie będzie) powiedzmy śmierć Becka z jego ręki. I gdyby tak było, to z powodu anulacji nie dowiemy się, co z "młodym", ale wątek Rinzlera zostanie "ruszony".

też miałem od razu skojarzenie z batmanem :)

A moim zdaniem zakończy się tak, że Tron skończy podobnie jak Dyson- CLU uleczy jego rany i przeprogramuje go (wtedy stanie się Rinzlerem) a Beck faktycznie może zginąć z ręki Rinzlera. To byłoby jakieś sensowne zakończenie. Ale i tak 3/4 wątków pozostaje otwarte.

Można się domyśleć co się stanie z Tronem, problem w tym, że prawdopodobmnie tego nie zobaczymy, a właśnie o to chodziło w tej serii. Też myślałem nad tym, że Beck może zginąć na końcu, ale w jednej scenie w Legacy Flynn mówi, że programy zaczynają się buntować i z czasem powstanie mogłoby obalić CLU, więc wątek buntownika pozostaje otwarty w filmie.

nie no w filmie raczej CLU zginął na końcu, więc wątku rebelii nie pociągną moim zdaniem. Albo dadzą w 19 odcinku jakiś wątek zupełnie niezwiązany i tylko jakiś epilog na koniec co się stało z bohaterami. Ale swoją drogą nie mogę się doczekać aż zobaczę Trona w nowym filmie :D

Chodziło mi o to, że w Tron: Legacy Flynn mówi, że słyszał plotki o zbierjącej się rebelii, buntujących się programach itp, ale Flynn niszczy CLU zanim powstanie dochodzi do skutku. Więc w gruncie rzeczy Beck mógł nadal żyć i walczyć np. z Tesslerem podczas akcji Legacy.

W rzeczy samej. W filmie nie ma wątku Teslera, więc o ile i on nie zginie na koniec serialu, to obok Legacy domyślnie w tle mogłoby się toczyć dalej.

Niemniej szkoda bo serial ma to czego kompletnie brakowało mi w Legacy - pokazuje ze ten świat żyje z chodzącymi po ulicach programami zachowującymi się jak normalni ludzie. Pod tym względem Tron Legacy wręcz porażał pustką świata poza bohaterami i nawet pełny stadion w filmie tego nie zmieniał.

widzisz- niemal przewidziałem "zakończenie" :D wystarczyło że Tron zostanie Rinzlerem i sprawa zakończona ;] tak czy inaczej finał mi się podobał, bo jest furtka żeby ewentualnie kontynuować serię ;)

No nie wiem czy jak normalni ludzie, tzn. trochę trudno jest pokazać świat, który niby jest zaprogramowany i wszyscy robią co muszą, ale jednak wizualizuje się programy jako postacie ludzkie. Bo np. widziałeś żeby ktoś tam chodził spać ? Chodził do kibla? Albo czy mają swoje domy ? Gdzie przebywają "po pracy" ? Nie ma tego bo ... to nie jest ludzki świat, tam nie powinno być ludzkich potrzeb (snu, fizjologicznych) tak mi się wydaje. W TRONIE jedynce też to nie był 'ludzki' świat, dlatego dla mnie w T:Legacy gryzło się, że nagle jest klub/dyskoteka i tam programy, które imprezują :)

Tak dokładnie o to mi chodzi. W Tronie Legacy jest totalnie "pusty" świat i nagle dyskoteka pełna programów (żeby nie napisać ludzi). Na tym tle mówiąc o życiu w Tronie Rebelia miałem na myśli nie tyle programy w sensie życia ludzkiego, a to że - mówiąc potocznie - "ulice" żyją czyli kręci się tam masa innych programów pokazując że ten świat jest ich jednak pełen. Wykonują przy tym woje codzienne czynności jak praca, wizyty w klubie a nie jak wydawałoby się z Legacy siedzą tylko i wyłącznie na stadionie i w dyskotece a poza - też używam sformułowania tylko obrazowo - nie ma żywej duszy.

Według mnie ten serial wykorzystał potecjał wirtualnego świata trona