Wytłumaczy mi ktoś z logicznego punktu widzenia po co Hannah przyszła do domu Bryce'a i na co ona liczyła? Na miłe spotkanie ze znajomymi, którzy przecież bardzo ją szanują. Kur... ten gwałt to bydlęce zachowanie, ale czy jej zachowanie było chociaż w minimalnym stopniu sensowne i rozważne?