Podczas gdy każdy kwestionuje zakończenie 3 sezonu i jego "puenty" do jakiej zdaje się dochodzą bohaterowie ja poddaję wątpliwości motyw przyjaźni i chociażby jakiejś lojalności względem Claya. Podczas, gdy on jest oskarżany o zabójstwo Bryce, faktyczni zabójcy czyli Jessica i Alex NIE ROBIĄ KOMPLETNIE NIC (żeby, nie było - nie spodziewam się po ludziach absolutnie niczego, tym bardziej przyznania się do winy za swoje czyny kiedy natknie się ktoś inny kto może wziąć za nie odpowiedzialność) Ale tego, że Clay nie ma im tego kompletnie za złe nie jestem w stanie pojąć...