Ja uważam, że Bryce nigdy nie był w stanie odkupić swoich win. Moim zdaniem, starał się pomagać by lepiej wypaść w oczach innych ludzi, no bo umówmy się, co innego mu zostało? Jakoś musiał przetrwać, bo wiedział, że ten cały smród będzie się za nim ciągnął. Starał się od nowa wejść w środowisko, a mamunia wnioskowała, by przyjęli go do starego liceum, przecież to jest skandal. Ogólnie bardzo podobał mi się aspekt radzenia sobie ze stratą przez Panią Walker, wiedziała, co zrobił jej syn i do czego jest zdolny, ale chęć wciągnięcia go od nowa do liceum sporo zburzyła.
Bryce nigdy nie był w stanie się zmienić, był przestępcą seksualnym i prawdopodobnie socjopatą. Tym gorzej, że pochodził z dobrze sytuowanej i wpływowej rodziny, miał duże poczucie bezkarności. Myślę, że nic by z tego człowieka nie było, z wiekiem nauczyłby się lepiej ukrywać swoje zbrodnie, płaciłby innym za ciszę, groziłby im, rujnowałby ludziom życia.
W gorących sytuacjach po prostu spadała mu maska i wszystko wyłaziło na zewnątrz.

Raczej chodziło o to, że jako że był cały połamany i Alex zaczął go podnosić to w wyniku bólu i przypływu adrenaliny zaczął wszystkich wyzywac. Nawet Ani o tym mówiła bodajże podczas opisywania tej sceny.

Przede wszystkim dzięki za spoiler. ŚMIERĆ jednego z bohaterów (któy nie jest Hanną Baker) jest spoilerem i nie powinna znajdować się w tytule wątku, ty idioto!!!!!!!!

Po pierwsze typie nie wyzywaj mnie. Po drugie 3 sezon był właśnie tym promowany - śmiercią Bryce, było to w zwiastunie a głownym hasłem reklamowym 3 sezonu jest "Kto zabił Bryce Walkera" XD więc nie wiem jaki to spojler XD

Dla kogoś kto obejrzał jedynie pierwszy sezon i dopiero zabiera się za drugi i nie ogląda za wczasów trailerów do kolenych sezonów to jest spoiler.

przecież to był już 3 sezon.... a co do tematu to mam podobne odczucia- 10 odcinków wybielają Bryce po czym w następnym odbija mu już na boisku gdy łamie nogę Zachowi a potem ten szał na moście-bez sensu