Stoic (2009) - Film inspirowany jest wydarzeniami, które miały miejsce w 2006 roku. Trzech mężczyzn zostało aresztowanych za drobne przestępstwa. Zostali umieszczeni w celi z innym mężczyzną, nad którym przez kolejne 10 godzin znęcali się brutalnie, torturując go i gwałcąc, a na koniec powiesili go pozorując samobójstwo. Film zrealizowany jest w formie zeznań współwięźniów, którzy opowiadają o tym, jak doszło do tragedii.
Weź, scena szokująca, ale konsekwencje durne (bo żadne), więc się śmieje ze tego :P
pewnie nikt nie zauwazyl ze ma ogromna plame krwi na spodniach, nie mowiac o pojsciu do szpitala (a wtedy tez policja by sie o tym dowiedziala). scena calkowicie bezsensowna i nie mająca wpływu na nic. pokazana chyba tylko zeby zaszokować.
no ale potem była scena tej niedoszłej strzelaniny czyli była jakaś zależność przyczynowo skutkowa potem a może on napchał sobie papieru toaletowego w tyłek żeby nie było widać nie wiadomo
To było oczywiste, że nie dojdzie do tej strzelaniny :D Poza tym wystarczyło go pobicie, żeby mu znowu puściły nerwy. Nie trzeba byłoby go gwałcić mopem.
Gdyby sobie napchał papieru to by dziwnie wyglądał. Poza tym co? Monty przebił mu jelito grube (patrząc na kąt i ile mu wepchnął nie możliwe, żeby tylko mu sam odbyt uszkodził), a potem mógł normalnie siedzieć, a krwi leciało mu mniej niż podczas okresu u kobiet? Nie mówiąc o tym, że samo mu się to zagoiło? xD
Już nie wspomnę o tym, że głową przywalił w umywalkę tak mocno, że już samo to powinno spowodować jakieś trwałe uszkodzenia. Po gwałcie byłam pewna, że chłopak umrze.. A tu sobie lata jakby nigdy nic.. Strasznie mnie wymęczył ten 2 sezon, ale ta scena to już samo dno..
A no fakt, jeszcze była umywalka. Przecież po takim jebnięciu to by PRZYNAJMNIEJ stracił przytomność i miał wstrząśnienie mózgu. Możliwe też pęknięcie czaszki. Scena była szokująca, ale po paru chwilach zamiast szoku przychodzi uczucie żenacji. A będzie jeszcze 3 sezon...
Swoją drogą, 'genialna' przewrotność męsko-męskich gwałtów:
"- Ty pedale!"
<wsadza drugiemu facetowi kij w d*pę>