Też nie potrafię zrozumieć jego działania. Wytłumaczenie w postaci jego relacji z Brycem (mógł u niego mieszkać, pomagał mu) + jego popularność jakoś mi nie wystarczają. Gdy na imprezie zostały zamknięte drzwi, to ani się nie dobijał, ani nie poszedł po kogoś, no cokolwiek... Wiadomo, co działo się w środku, a on tylko płakał...

Zgadzam się w 100%. W ogóle dla mnie Justin jest jedną z najmniej lubianych przeze mnie postaci z serialu i kompletnie nie rozumiem i nie podzielam tego powszechnego uwielbienia dla tej postaci

Mi się osobiście wątek z tą relacją z Brycem podobał. Wydaje mi się, że to tak: Justin nie zaznał nigdy ciepła rodzinnego, był popularny, ale wstydził się jaki jest biedny i nieraz nie miał co jeść i Bryce nie tylko dal mu jedzenie czy kase ale też zrozumienie i to, że to byl ich sekret. Natomiast Bryce miał skłonności socjopatyczne. Moim zdaniem wykorzystywał sytuacje Justina, by ten zawsze był mu coś dłużny. Myślę, że wiedzal tez, że Justin chętnie wejdzie w relacje zależna i patologiczną, bo tak działała jego psychika jako skrzywdzonego dziecka. W momencie gwałtu Bryce postawił go pod ścianą.