Twin Peaks
powrót do forum 3 sezonu

Stare dobre Twin Peaks było mieszaniną wielu elementów. Mieliśmy tam kiczowaty melodramat, horror, dochodzenie kryminalne, surrealizm, czarny humor etc. Wszystkie te czynniki trudno by było połączyć, gdyby nie interesująca społeczność mieszkańców miasteczka, ich interakcje i wspólne perypetie. Pomimo wielowątkowości oraz wielu... ekscentrycznych i surrealistycznych wtrętów, w sezonach 1 i 2, bez problemu dało się śledzić fabułę i empatyzować z postaciami. W sezonie 3 tego nie zaznamy, bo żadnej fabuły po prostu nie ma. Nie ma też uroczego klimatu małego miasteczka na końcu świata, nie ma tych postaci, które polubiliśmy w starym Twin Peaks, nie ma humoru, nie ma intrygi. Co zatem jest? Lynchowski surrealizm podkręcony do maksimum, posępna mroczna atmosfera, dużo nonsensownej makabry i totalny brak sensu. Całość przypomina zlepek pomysłów i scen amatorskiego fan-fiction, które w połączeniu zupełnie nie działają. Zupełnie jakby za kamerą stał nieopierzony student szkoły filmowej próbujący przelać na ekran jakąś pierwszą pretensjonalną wizję myśląc, że tworzy arcydzieło. Gwoździem do trumny sezonu 3, są próby wplecenia scen humorystycznych, które wywołują jedynie ciarki żenady.
Z Lynchem jest taki problem, że jeżeli nie ma w pobliżu kogoś, kto dałby mu po łapach jak za bardzo odlatuje, to efekt końcowy jest pożałowania godny.
Trzeci sezon Twin Peaks to zwyczajnie totalne nieporozumienie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones