Twin Peaks
powrót do forum 3 sezonu

Po obejrzeniu pierwszych odcinków mam mnóstwo różnych odczuć. Z jednej strony radość, że to co było obiecane w ostatnim odcinku 2go sezonu się spełnia. Czyli wielki powrót po 25 latach (z małym hakiem). Dużo emocji wokół. Dużo pytań...U niektórych z tego co czytam - zawód wywołany nowa serią.
Uważam, że głównym problemem w odbiorze tego sezonu jest to, że brutalnie czuć tu upływ czasu i nie chodzi tylko o wiek bohaterów. Raczej w relacji widz-fan z czasów emisji dwóch pierwszych sezonów - a postacie Twin Peaks w 3 sezonie. Zarówno widzowie, jak i aktorzy odtwarzanych ról- postarzyli się o 25 lat. I nie da sie ukryć - my razem z nimi. Myślę, że tak jest ze wszystkimi kultowymi filmami czy serialami, pielęgnujemy sobie wspomnienie naszych ówczesnych emocji, fascynacji wybranymi bohaterami/scenami. Mamy w pamięci wrażenia, może rytuały dotyczące seansów (oglądanie wspólnie z rodziną lub przyjaciółmi, gdy nie było neta i czekało się wspólnie na TE odcinki...<łezka w oku>). Po latach ich odbiór ulega zmianie...i stąd chyba zawód w niektórych widzach. Serial żąglował gatunkami, był nieco pastiszem, operą mydlaną, horrorem, romansem, thrillerem to powodowało, że póki w serialu nie dominował jeden gatunek, każdy znalazł coś dla siebie. W momencie kiedy poszedł w kierunku surrealistycznego snu z elementami sf, filozoficzny i pełen metafor- przestał być dla wiekszości zrozumiały i atrakcyjny. Część fanów porzuciła serial i glorofikowała go tylko do momentu ujawnienia mordercy Laury Palmer. Ale Lynch idzie konsekwentnie dalej w kierunku metafizyki...
Wszyscy się zastanawiali, czy to sie może udać? Na szczęście Lynch jest w tym etapie życia, że już nic nie musi nikomu udowadniać (wydaję mi się, ze nigdy też nie zabiegał specjalnie o szerokie grono widzów)...
Być może jeśli teraz powstałby Twin Peaks nigdy nie osiągnałby takiego statusu - legendy, bo widz mainstreamowy oczekuje dziś czegoś innego od kina. Teraz jest moda na surowy realizm lub szybką akcję (przemoc, seks, brak happy endów w serialach i to nie jest zarzut tylko raczej stwierdzenie na ogólny trend). A odjechany, powolny surrealistyczny klimat Lyncha i Frosta to już inna działka...wiadomo, że to nie będzie zwyczajna kontynuacja. Nie wiem jeszcze, czy mnie samej całość sezonu usatysfakcjonuję, ale szanuję artystyczną niezależność Lyncha. To gatunek twórcy, który robi kino wg własnej wizji. Albo go kupisz, albo nie. Twój wybór. Może to jego sposób na zamknięcie swojego reżyserskiego dorobku? Ja to szanuję.
Jeśliby się trochę zagłębić w jego osobę to wiadomo, że jest zafascynowany hipnozą, medytacją, różnymi stanami świadomości, kontrolą świadomego snu...to wszystko widać w jego twórczości....mnie nie zdziwi, że On i Frost odlecą z tym sezonem w kosmos :D

Jak zdecydowana wiekszość- byłam pod wielkim urokiem Coopera. Teraz oglądam Kyle'a, na którym czas wyraźnie odcisnął swoje piętno (no zdziadział :( ), na szczęście nie zmieniając mu rysów jak u innych (np. Shelly nie poznałam za pierwszym razem). Noi smutno mi się zrobiło jak go tak oglądałam, mam nadzieję, że charakteryzacja trochę tutaj zadziałała, bo w czwartym odcinku po zamianie z Dougiem jest już nieco lepiej...
Shelly, jak pisałam wyżej, ledwo poznałam. Noi mam wrażenie, że chyba nie są już z Bobbym w związku...
Bobby....no zatkało mnie, mało zostało z Badassa, szkolnego niegrzecznego chłopca. Noi ten ryk na widok zdjęcia Laury :D
Hawk na plus...
Andy i Lucy- nigdy nie byłam fanką ich wątku, ale w sumie taka sama naiwność, ciapowatość jak dawniej. Tylko może w starszych bohaterach bardzej kłuje w oczy i uszy / kwestia gustu .... scena z telefonem nawet mnie nieco rozbawiła ( za drugim razem), ale moment z ich dzieciakiem......pominę
Bracia Horne- w sumie bez większych ekscytacji, Benjamin wydaje sie być taki sam jak przed laty
Dżejmssss- na jego widok zawsze dostawałam boleści, a teraz krótki epizod nawet mnie zaciekawił...może dlatego, że nie było Donny ( uf ) i może jego postać przeszła przemianę i w końcu pokaże coś ciekawego.
Moment z Kobietą z Pieńkiem- krótki, lecz mocny i wymowny w oparciu o rzeczywistość ( choroba i smierć aktorki- ładny sposób, aby powiedzieć światu: żegnaj!)
NOI CZARNA CHATA- Laura, Olbrzym, Leland, Jednoręki-super. Karzeł zastąpiony Ramieniem- na początku konsternacja, ale jakoś szybko minęła :)

Z nowej serii najbliższy do klimatu starego Twin Peaks jest dla mnie motyw Coopera w salonie gier....wg mnie to było udane...noi wyczekiwane wypicie kawy przez Coop'a i na końcu: Halo:) Czyżby oparzenie wybudziły go z zawieszenia? Czy to zapowiedź powrotu Agenta? Czekam na Audrey i nie nastawiam się na nic....niech mnie niosą szalone wizje Lyncha i Frosta. POZDRO.

ocenił(a) serial na 9
green_light

No nie wiem. Ja oglądałem przez te 25 lat pierwsze 2 sezony Twin Peaks 5 razy i za każdym razem świetnie się bawiłem.
I zawsze dla mnie był odbiór, że to serial 10/10
Dla przykładu Sopranos, Prawo ulicy i Breaking Bad absolutny top, które można też ocenić na max ocenę,
ale nigdy do nich nie powróciłem.
Do 1/3 drugiego sezonu Twin Peaks jest fenomenalny czyli 1 sezon i 1/3 2 sezonu czyli ujęcia Lelanda.
Później jest trochę gorzej. Niepotrzebne wątki np: romans Jamesa na wyjeździe, ale sam finał 2 sezonu jest genialny.
3 sezon przy takim poziomie jaki oferują współczesne najlepsze seriale nie będzie się pewnie tak wybijał na
tle konkurencji jak pierwsze 2 sezony, ale ufam Lynchowi, że będzie dobrze i nadal serial będzie żonglował
umiejętnie gatunkami. Sam pilot 3 sezon przypomina bardziej prequel serialu, a więc film z 1992,
ale w 4 epizodzie mieliśmy dużo humoru.

ocenił(a) serial na 9
returner

Racja co do Lyncha. Pozostał wierny swemu stylowi. Przede wszystkim jest artystą kina.
Tak jak Bergman, Fellini, Kurosawa, Tarkowski czy Kubrick.
Z tego co mówił w wywiadach to on nie czuje potrzeby tworzenia filmów od dawna i
dla niego ostatnio bardziej atrakcyjne są ambitne seriale niż filmy.
Zresztą 90% czasu w życiu poświęcał malarstwu, a nie tworzeniu filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones