Oglądałam ten serial od pierwszego odcinka, lekko z dystansem. Ponieważ wiadomo że Onur potraktował Seherezad okrutnie to i tak będą razem. Typowa telenowela i zastanawiam się jak ona może mu wybaczyć. Jednak mimo to wciągnęło mnie to. I chyba będę oglądać do końca ...
Mimo że wydaje mi się że oglądałam odcinki starannie mam dwa pytania:
1.Co się stało z broszką którą dostała Sherezad od Nadide? Sprzedała ją?
2. Od kiedy Sherezad zaczyna mówić do Nadide "Mamo". (Pierwszy raz słysze to gdy rozmawiają przez telefon). ?
Właśnie tak to jest w takich serialach, że jest sporo niedopowiedzeń. Trzeba albo się domyślać albo mieć bujną wyobraźnię. Poza tym chyba skracają odcinki i urywają niektóre sceny. Więc nie ma wszystkich wątków. Gdzieś czytałam, że w oryginale każdy odcinek trwa 90 min a u nas tylko 45. Więc jakieś sceny są wycięte.
Ja zrozumiałam tyle, że Szeherezada miała kontakt z matką męża cały czas. Tak mi się wydaje. Choć to tylko moja wyobraznia bo też się zastanwaiłam od kiedy mówi do niej mamo.
Ja też zauważyłam przeglądając YT że oryginalne są dłuższe. Każdy odcinek ma inną długość 70-80 minut. Jak mieli obcinać tyle to mogli wcale nie puszczać serialu.
Dzięki za odpowiedź :)
Choć obejrzałam kilka "oryginałów" i one są podzielone na dwa odcinki u nas. Choć faktem jest że w polskich odcinkach wycieli kilka scen.
A gdzie oglądałaś oryginały? Bo podobno u nas z ich jednego robią dwa i wycinają niektóre sceny :(. Może cenzura. Nie wiem.
no nie końca, bo kiedyś w trakcie polskiego odcinka powiło się po turecku, że to któryś tam odcinek,
wszystkiego nie obcinają tzn tych 35 minut tylko przerzucają do następnego odcinka, coś tam pewnie usuwają, ale nie wszystko powyżej 42 minut, ja rozumiem, że Nadide zainteresowała się dzieckiem dopiero jak dowiedziała się o jego chorobie!
Tylko raz Nadide widziała Kana wcześniej, kiedy miał 9 miesięcy i żył jeszcze Ahmet. Tak przynajmniej mówiła Burhanowi. A teraz rzeczywiście zainteresowała się nim dopiero, gdy był chory i zaczęła go odwiedzać w szpitalu lub u Szeherezady.
Tylko w jednym odcinku Szeherka mówi do Nadide" Mamo". W pozostałych - mówi "Pani", chyba, że jest inaczej ale to wina tłumacza.
Jak dla mnie, końcówka i zakończenie serialu jest zbyt smutne i depresyjne. To nie tylko moja opinia. Czytałam wiele komentarzy w którym dziewczyny pisały, że zakończenie i końcówka serialu jest tak smutna i dołująca, że aż niemożliwa do zaakceptowania przez polskiego widza. Można było by nakręcić jakąś kontynuację w której wszystko skończy się większym happy-endem.