Po twórcach genialnego Higurashi (10/10) spodziewałem się czegoś lepszego, czegoś na poziomie. A co otrzymałem ? Coraz bardziej gmatwającą się fabułę (praktycznie w czwartym rozdziale już całkowicie się pogubiłem w tym wszystkim), dużą dawkę magii i walk która popsuła klimat tajemniczości, jakieś latające lolitki i kozie głowy... (!?) no i ta ciągła cenzura:@. Jedyne co mogę zaliczyć do plusów tego anime to do połowy serii niezły klimat, ciekawe zagadki, zarąbiste a zarazem chore sposoby zabijania ludzi, świetna kreska, cudowny opening i... to właściwie wszystko.
Higurashi bardziej mi przypadło do gustu zwłaszcza pierwsza seria, która trzymała w napięciu i czasami przyprawiała mnie o gęsią skórkę (Rena dobijająca się do drzwi Keiichiego) w Umineko tego nie doświadczyłem:| Dlatego wystawiam ocenę końcową 5/10. Mam nadzieję że druga seria jeśli powstanie będzie lepsza bo to było jakieś nieporozumienie.
Mam podobne wrażenia...
Higurashi jest moją ulubioną anime.
Jak by nie powiedziec, to jest to troche odgapione. :/
Umineko liczy się tylko jako visual novel, które jest świetne, bo anime to porażka. Wszystko tak pocięli, że nie wiadomo o co chodzi :f
Ech, no to tak.
1) Anime to dno.
2) Gra jest świetna.
3) To nie dla ciebie. To MA BYĆ pogmatwane. To przerażająco skomplikowana zagadka pseudodetektywistyczna.
Te anime miało potencjał który, nie został wykorzystany, ale nazywać te anime dnem to już gruba jest przesada. To że anime jest zagmatwane i takie miało być. Morderstwa ciekawe, a starcie Batlera i Beatrice były ciekawe. Powiem tak mangi nie czytałem więc nie porównuje. Też mi się nie wszystko podobało, ale nie nazwał bym tego anime dnem. Denne anime to jak mogę wam pokazać.
Higurashi osobiście nie wiem co wy w tym anime widzicie, ja odpadałem przy pierwszym odcinku tego anime, ale chętnie bym przeczytał.
Higurashi genialne? Dobre sobie.
Z której strony? Że niby ta badziewna kreska? Poplątany scenariusz, który przywodzi na myśl dziesiątki serii z których co fajniejsze rozwiązania ukradziono? Nie sądzę.
Nie sprawdza się jako thriller, nie sprawdza się jako gore, więc z której strony jest genialne?
A co do tej serii.
W porównaniu do Higurashi jest arcydziełem. Zgapione? Co? To to samo uniwersum, pewnie, że powiązane.
Chyba żartujesz w tym momencie.
>Nie sprawdza się jako thriller,
Nie, wcale.
>nie sprawdza się jako gore
dla mnie to plus
>Poplątany scenariusz, który przywodzi na myśl dziesiątki serii
Haha, niby jakich?
>więc z której strony jest genialne
praktycznie każdej od strony scenariusza. Wiadomo, kreska nie jest nawet ładna... ale w Umineko jest? Jest tak samo brzydka.
W Umineko jednak koszmar nie kończy się na kresce, oj nie. To jest najmniejszy problem. Fabuła jest fatalna (no ok, do 9 odcinka przyznaję - było ciekawie), nie wiem jak to było w sound novel, na którym to anime się opiera, ale tutaj twórcom raczej nie wyszło.
W zasadzie jedyne co dobrze wspominam z tego anime to właśnie początkowe odcinki oraz ending i opening. Anime to jest słabe i nie zasługuje na ocenę większą niż 6, które i tak jest zawyżone.
I nie, nie chodzi mi o zagmatwanie -> wbrew pozorom całość jest bardzo prosta do ogarnięcia, nawet myśleć nie trzeba zbyt wiele, wsyzytko dostajemy na tacy, wystarczy skojarzyć proste fakty. Chodzi mi o poziom absurdu prezentowanego w tym serialu, o tragiczne postacie, fatalny voice acting i masakrycznie zmarnowany potencjał.