Ten serial był kapitalny i nie było do czego się przyczepić, aż do ostatniego odcinka. Przede wszystkim nie mogę uwierzyć, że cała ekipa ochroniarzy i pracowników dała się tak załatwić przez osadzone, przecież własną broń też przecież mieli, a u osadzonych tylko Maca. Po drugie, zastanawiające jest że po 12 latach niemal wszystkie są na wolności (szczególnie Zulema) mimo że wspólnie zabiły Sandovala, a Zulema jeszcze Hierra. Mimo wszystko serial wspaniały, a postać Zulemy jest absolutnie mistrzowska i dla mnie obecność Fatimy sprawiło, że jest ona jeszcze bardziej intrygująca
Skoro się nie ma do czego przyczepić to weź mi wytłumacz bo ja tego nie rozumiem, jakim cudem ta Indianka Altagracia spiskowała z Zulemą na widzeniu podczas gdy sama byla wtedy poszukiwana... Przyszła akurat gdy wszyscy strażnicy mieli przerwę obiadową czy co?
zulemy uciekła z więzienia razem z macareną a altagracia nie była na widzeniu tylko kontaktowała się z zulemą przez tę ułaskawioną cyganke i siedziała tam cyganka mówiąca to co kazała jej przekazać altagracia i tak pokazali żeby tak jakby było wiadomo czyje to słowa coś w tym stylu nie umiem wyjaśnić