Tak zastanawiałam się nad tym,aby poruszyć tu ten temat. Dobrze wiemy jak było z Larą, a Gery ma
namieszać w Leonetcie. Ja osobiście wolałam Larę- nie dość,że świetny wokal, to charakter i coś co się ceni
w życiu - nie startowała do zajętego chłopaka, no i przede wszystkim walczyła o swoje. A Gery? Łudzi się,że
ma jakąś szansę u Leona. Nie jest zła, zobaczymy dalej :D Podoba mi się jej uroda i głos :D
Nie mogę za bardzo się tutaj wypowiadać, bo nie oglądam zbytnio 3 sezonu, ale myślę, że obie są wyjątkowe.
Obie nie pasują do tej cukierkowatości, co jest świetne :D
Ja również jestem za Larą, głos ma naprawdę piękny, ale nie mogła tego pokazać w Violetcie, niestety :( Natomiast Gery bardzo mnie irytuje. Zwłaszcza jak robi słodkie oczy do Leóna, a gdy on nie widzi cieszy się, że Violetta jest zazdrosna.
Lara. Głównie dlatego, że zawsze lubiłam Valerię. Gery jak na razie mnie irytuje, zobaczymy, co dalej. xD
Jakię czas temu przestałam oglądać V3, ale Lara wydaje mi si ciekawszą postacią. :)