Czy mi usunęło komentarz, czy po prostu go nie widzę? Naprawdę ten filmweb jest bardzo dziwny dla mnie.

Fatal Jay jest fajny, ale YTuberem, który naprawdę wymiata w sprawie Tolkienowego "lore" jest Just Some Guy. Tak samo afroamerykanski, jak Fatal Jay, ale bardziej obryty z cytatów, listów i literatury okołotolkienowskiej. Więc zaorywa ten tani produkcyjniak :)

No patrz, nie wolno tu pisać o epokowych wynalazkach Murzynów - o sukience z trawy, o chałupce z liści... Ale jak nie będziemy pisać, szanowny moderatorze, to może przypadkiem założę kieckę z trawy i zrobię kulturowe zawłaszczenie? Trzeba wspominać o wynalazkach Murzynów.

Cenzura to ulubiona broń komunistów, zaraz po głodzeniu i strzelaniu w tył głowy. Gówniany filmweb jak zwykle pośmiewiskiem. Ha tfu

No patrz, nie wolno tu pisać o epokowych wynalazkach Murzynów - o sukience z trawy, o chałupce z liści... Ale jak nie będziemy pisać, szanowny moderatorze, to może przypadkiem założę kieckę z trawy i zrobię kulturowe zawłaszczenie? Trzeba wspominać o wynalazkach Murzynów.



no, nie przeginaj też w druga stronę kolego :) Afryka nie miała długo takiej technologii, jak Azja i Europa (bo pamietajmy że Azja dlugo miała technike bardziej zaawansowaną od Europy), ale mimo wszystko powstały tam wielkie budowle, jak Wielkie Zimbabwe (sprytnie zbudowane przez cięcie głazów ogniem i wodą - rozgrzane głazy pękają od gorąca, albo od polania lodowatą wodą, bo nie mieli dośc twardych surowców na narzedzia), powstały lokalne imperia, jak Mali (gdzie żył najbogatszy król w historii - Mansa Musa, co prawda wzbogacił się na podbojach poludniowych sąsiadów, i na handlu niewolnikami, uważa się, że miał najwiecej złota ze wszystkich znanych władców w historii, a mimo tego jego wielki meczet powstał z gliny i wyglada tak sobie :) nie raczył sypnąć groszem na ozdobienie go złotem :) ), powstaly królestwa jak Angola, zresztą rządzone przez królową. Choć technologie lepszą to chyba uzyskali dopiero z chwilą kontaktu z europejskimi handlarzami, kolonistami i inwazjami, czyli w 17 w. Bo to dopiero wówczas biali zaczeli wchodzić do interioru Afryki, wczesniej mieli tylko porty (czesto pirackie) na wybrzeżu, porty dzieki którym statki europejski mogly robić postój w drodze do Indii i na Moluki - wyspy korzenne.

Mea Culpa - zapomniałem o tak wybitnych osiągnięciach cywilizacji czarnej Afryki, jak meczet z gliny i złoto z handlu niewolnikami.

Dobry przykład z Jezusem. Dlaczego wy naziści się tak nie sracie, ze Jezus jest przedstawiany jako biały, niebieskooki blondyn chociaż był śniadym semitą? Ilu księżom już zwróciłeś uwagę na tę lewacką polityczną, woke lgbt poprawność, czy jak to się to w waszej skrajnie prawicowej, orwellowskiej nowomowie nazywa, że w kościołach nie wiszą obrazy śniadego gościa?

Chłopie bo mi ręcę opadają..... Jezus był żydem , a to jest rasa biała. Wyróżniamy trzy rasy ludzkie ze względu na kolor skóry: - biała, żółta , czarna. Co Ty chłopie pleciesz? Był śniady czyli opalony bo żył w rejonach pustynnych, wiesz non stop słońce dlatego wyglądał jak Panna z solarium. Czaisz? Gdyby pojechał na Biegun to w ciągu kilku opalenizna mu zeszła.

Gdzie Jezus jest niebieskookim blondynem? Konkrety proszę.

A co do śniadości, widziałeś kiedyś Żyda albo Araba z północy (Syria, Irak, Liban)?

Otwórz taką stronę www.gooogle.pl następnie wpisz Jezus i kliknij grafika. Tam masz

Widziałem jak wygląda Arab, w żaden sposób nie wygląda jak Europejczyk.

Masz na myśli te zdjęcia który ten fotograf zfabrykował za pomocą sztucznej inteligencji której dał zestaw zdjęć osób żyjących w Lewancie w czasie dzisiejszym? Nie no jesteś rzeczywiście geniuszem myśląc, że populacja Lewantu dzisiejsza była taka jak 2000 lat temu. You are a walking circus.

Otworzyłem - jakieś 70-80% wyobrażeń Jezusa to brunet, reszta to szatyn. Nie widzę niebieskookich blondynów. Czyli kłamałeś.

Jak już piszesz o Orwellu to wiedz, że był on socjalistą, a nowomowa nie ma nic wspólnego z prawicą, wręcz przeciwnie. Kiedyś się dziwiłem po co w szkole średniej polonistka tak nas bombardowała sprawdzianami z czytania z zrozumieniem...teraz już wiem

Czy ty tak na serio czy rzeczywiście posłuchałeś się Maynarda i z rozpędu pierdyknąłeś łbem o ścianę? Żydzi są biali typie, byli szczególnie biali tysiące lat temu.

w kościołach nie wiszą obrazy śniadego gościa?



w różnych kościołach wiszą różne obrazy - w każdym kraju można zobaczyć obrazy Jezusa dopasowane do lokalnego wyobrażenia i lokalnego stylu w sztuce. Pooglądaj na necie - figury z Chin, czy Japonii, obrazy z Meksyku, mozaiki z Syrii czy Iraku, rzezby i krucyfiksy z północy Europy. Są inne. Jezus nie jest przedstawiany tylko jako biały. Więc prosze nie ściemniać :) Bo łatwo poszukac w googlowej wyszukiwarce grafiki i pokazać, że się mylisz.

obecnie wszędzie jest wsadzane blm z lpg i produkcje coraz gorsze i głupsze xD niedość, że komicznie to wygląda to w dodatku jest chujowe xD więc tak, lepsze w filmach jest ultrakonserwatywne podejście, przynajmniej wtedy było kreatywnie a nie kopiuj wklej od tych prawicowych złych ludzi xD

Kreatywna prawica to jak mokry ogień.

No,będzie tam prawicy do kreatywności lewaków - kiedy Stalin dał im wytyczne artystyczne (socrealizm) i kreatywnie do dziś się ich trzymają jedynie zamieniając proletariat na proletariat zastępczy (mizoandrystki, Murzynów i LGBTów).

Największą kreatywnością prawica wykazała się wymyślając holocaust

A gdzie tam prawicy do lewicy w zbrodniach... Nazizm - 25 mln ofiar. Komunizm - 100 mln ofiar. Cztery razy więcej ludzi wymordowała lewica.

Największą kreatywnością prawica wykazała się wymyślając holocaust



wiesz od czego pochodzi słowo nazizm?
Od skrótu nazwy partii - "narodowo - socjalistycznej" Zatem to była lewica - socjalizm. Choć ustrój, jaki oni mieli to był zapewne mieszanką idei lewicowych i prawicowych. Ich prawicowosc polegała pewnie na nacjonalistycznym podejściu, czyli typu "nasz naród" wiecej wart od innych i można innych dla niego poswiecac. Paskudztwo. Ale lewicowość polegała na tym, że państwo sterować ma calością życia i dominować nad całością życia (jak w Chinach i Korei), zwlaszcza nad gospodarką i kulturą. Że nie ma miejsca na prywatną wlasność, ani prywatny interes ani prywatne zdanie, a wszystko bylo upanstwowione.
Byly 3 totalitaryzmy w Europie - nazizm, faszyzm i komunizm. IMO sama idea totalitaryzmu nie jest raczej prawicowa. Bo IMO prawicowość musi odrzucać totalność, gdyż prawicowość jest bardziej indywidualistyczna aniżeli lewicowośc, która skupia się zawsze na masie, grupie.

Pewnie nawet nie wiesz, że czterech największych polskich pisarzy SF to ludzie o poglądach prawicowych - Lem, Zajdel. Dukaj, Huberath.

Kreatywna prawica to jak mokry ogień.


hm... biorąc pod uwagę, że jakiekolwiek lewicowe filozofie i ideologie pojawiły się dopiero na przełomie 18 i 19 w. a bardziej w 19 wieku to jakoś nie widzę w jaki sposób ludzkość radziła sobie z kreatywnością wcześniej, kiedy - jesli przykladac to historii twoją tezę o "mokrym ogniu" wszystko było jeszcze nie-lewicowe, albo tylko prawicowe? :) Można też wymienić kilku najistotniejszych autorów SF i fantasy, którzy mieli najwiekszy wpływ na te gatunki i zobaczyc jak wielu z nich wcale nie bylo "lewicą", a niektórzy jak Tolkien i Lewis byli zdecydowanie "prawicą". A zatem łatwo obalić twą tezę że "kreatywna prawica" nie istnieje, ponieważ można wskazac na wielu pisarzy którzy byli kreatywni i byli prawicowi.

Łatwo zauważyć ciekawą zależność w przypadku Twoich komentarzy Tallis, obalających tezy niejakiego "Norma", a mianowicie - brak jakiegokolwiek odniesienia się do racjonalnych sprostowań, które z życzliwości tutaj wstawiasz. Można podejrzewać, że kolega Norm "pracuje" tutaj jako zwykły dezinformator. Ciekawe dlaczego ;)

brak jakiegokolwiek odniesienia się do moich (starałam się, aby logicznych i uargumentowanych) sprostowań - zauważyłam że wiele moich odpowiedzi naprostowujących wiedzę o Tolkienie (i jego okolicy) wykoslawianą ostatnio z racji oglądu tematu poprzez jedynie słuszne szkiełko lansowanych w korpo-mediach (TV i internet) aktualnych ideologii politycznych, pozostaje bez odpowiedzi, niezależnie od tego komu akurat odpowiadam. To chyba ma cos wspolnego z tym, że jak sie przyjmuje do mózgu, jakąś ideologie polityczną - mnie za jedno lewacką czy prawacką - to nastepuje przysłoniecie jej ramami realiów które są zazwyczaj znacznie bardziej skomplikowane od owych ram, w ktore fani ideologii politycznych usiłują swiat wtłaczać, a od kiedy mając ok 20 paru lat zauważyłam tą prawidłowość dotyczącą wszystkich ideologii politycznych, że to tylko ramy w których realny swiat sie nie miesci zwykle, mam dużą doze sceptyczności wobec wszelkich ideologii politycznych, w tym tych które lansują skrajności.

Wydaje się, że zależność o której piszesz dotyka ogółu przestrzeni medialnej, w której coraz mniej logiki, merytoryki, odzwierciedlania rzeczywistości minionej ale zastanej również. Młot poprawności politycznej i skrajnie polityczna paplanina wszystkich "obozów" przyćmiewają rzeczywistość i człek niezorientowany łatwo popaść może w przeróżne tych oddziaływań pułapki. Czyżbyśmy stali u progu kształtowania się nowego typu człowieka? Homo manipulatios? ;)

Można odnieść wrażenie, że zależność o której wspomniałaś dotyka nie tylko sfery medialnej ale ona jako taka ma wielki potencjał w sile oddziaływania na inne płaszczyzny życia społecznego, na grupy i jednostki.

Czyżbyśmy stali u progu kształtowania się nowego typu człowieka? Homo manipulatios? ;) coś w tym stylu pewnie - albo homo tiktokus? :D

skrajnie polityczna paplanina wszystkich "obozów" przyćmiewają rzeczywistość
wydaje mi się, że dużą czescią zadania globalnych korpo-mediów jest wlasnie przysłanianie nam, jako odbiorcom mediów realnej rzeczywistości przez promowanie pewnych ideologicznych, politycznych ram w które sie tą rzeczywistość wkłada

skrajnie polityczna paplanina wszystkich "obozów" przyćmiewają rzeczywistość

wydaje mi się, że dużą czescią zadania globalnych korpo-mediów - zadania prowadzącego do zarządzania masą, do masowej kontroli umysłów jest wlasnie przysłanianie nam, jako odbiorcom mediów tej realnej rzeczywistości przez promowanie pewnych ideologicznych, a to znaczy IMO politycznych ram w które sie tą rzeczywistość wkłada - te ramy to można nazwać narracjami politycznymi. Np narracja w temacie np Rosji, albo np kowida, albo np. zdrowego jedzenia. Albo np narracja o "krowach apokalipsy" :D Twierdząca, że hodowla krów zle wplywa na srodowisko, ale zapominająca dodać, że nawóz krowi i kozi to najlepszy nawóz dla uprawy z punktu widzenia zdrowia naszej flory bakteryjnej. A tutaj mamy ciekawą koincydencję IMO - że lansowanie suplementów na florę bakteryjną (jelitową), czyli na odporność, oraz nasze powszechne problemy z ta florą (głównie przez zagrzybienie - gdy nie ma rownowagi miedzy bakteriami a grzybami w jelitach, bakterii powinno byc wiecej o ile pamietam, niż kandydy - kandydoza powszechna przyczyna roznych chorób - zaczyna sie od kandydozy w jelitach, gdy jemy za wiele weglowodanów i cukrów - a kandyda żywi sie tylko cukrem, a dziś mamy takie patologiczne lansowanie strachu przed białkiem, miesem, tłuszczem a to sprawia IMO że kompensujemy braki cukrem a zatem żywimy kandydozę) zaczely się mniej wiecej w tym samych latach ok 2000 r. w których zauważyłam, że z naszego otoczenia - miast, przedmieść i miasteczek tak jakoś tajemniczo ZNIKNEŁY krowy :) Bywalo ich po 5, 10 lub 20 u tego i owego sąsiada. Nie musiał mieć wielkiego pola, wystarczylo pare hektarów. A teraz pewnie są tylko wielkie hodowle po wiele setek i tysiecy sztuk które pewnie nie za bardzo sie wypuscza na pastwiska (bo gdzie by takie pastwiska znalezli wsrod naszej zabudowy?) po to aby użyzniały glebę ? ludzie zapominają o pewnych związkach w przyrodzie, jeśli TV im o nich nie przypomina - o pszczołach wiele się mówi, i ich ochronie, ale o florze jelitowej i tym że najzdrowszy dla naszej flory jelitowej nawóz to krowi i kozi już nie. No, i wracajac do tematu - zwlaszcza dziś jest to zadanie mediów (kontrola umysłu) skrajnie widoczne na przykladzie produkcji popkultury (filmy, gry, ksiazki), które to produkcje wypełniane są przez rozne odmiany i aspekty ideologii politycznej (poprawnosci politycznej), gdzie te elementy są najwyrazniej ważniejsze od jakości utworu, od logicznej budowy swiata utworu, od szacunku dla idei autora utworu, albo nawet od od artystycznych ambicji utworu (inteligentną polemike z ideałami Tolkiena umieszczoną w świecie Tolkiena obejrzałabym z wielką chęcia ! takim dziełem mogla sie stać adaptacja LOTR wg scenariusza J. Boormana z lat 70tych jednak okazała sie zbyt kuriozalna i smieszna). Ale nie tylko na tym przykladzie można to falszowanie zobaczyć. Także na przykladzie fałszowania rzeczywistości (biologicznej, archeologicznej, etnograficznej) przez ideologie polityczne, albo wrecz fałszowania rzeczywistości przez ideologie polityczne udające naukę - co jest jeszcze bardziej paskudne, niż fałszowanie czegoś przez samą politykę. Polityka ma to do siebie, że zajmuje sie kłamaniem w celu zwyciężania, natomiast nauka powinna zajmować się wyświetlaniem naukowymi metodami kłamstw polityki :) Najjaskrawszy przyklad to wykorzystywanie oraz wykoslawianie nauki (science) by popierac nią ideologie polityczną, która fałszuje rzeczywistość - zwie sie to transgenderyzmem. A jego celem jest prawdopodobnie w moim przypuszczeniu uczynienie wsrod dzieci i młodzieży takiej zmiany mentalności (tak głębokiej), aby w niedalekiej przyszłości zaistniała pewna luka w ich postrzeganiu siebie (jako osobowości, i jako osób mających pewną tożsamość - nie tylko umysłową ale i cielesną, oraz nie tylko płciową ale i kulturową) dzięki, której to luce w tożsamosci (zatracie pełnej osobowości ludzkiej nazwijmy to tak, nieco górnolotnie wiem - zatracie osoby posiadajacej tożsamośc umysłową, kulturową i płciową, fizyczną), bedą mogli ich przekonać do eksperymentowania z transhumanizmem. Inaczej mówiąc tak bardzo opróżnią ich mózgi ! wygibajkami z tiktoka :D pozostawiając im jako jedyny temat i jedyny problem jedynie "problematyczną" tożsamośc płciową (nową czy starą nie ważne), że dzieciakom łatwo bedzie wmówić, że zostaną "ulepszeni" jak sie podłączą do jakiegoś AI. :D Które da im nie tylko lepsze "osiagi" umysłowe (kto by nie chciał móc sie szybko nauczyc np 5 jezyków?), ale i poczucie tożsamości i przynależności. Nie wątpie, że korporacje technokratów wykorzystają również nasze potrzeby religijne (czy prawdziwe są te potrzeby czy nie to nie istotne w tym temacie), aby zareklamowac transhumanizm i jego obietnicę "ulepszenia", a może i "oświecenia" i "niesmiertelności". A że beda ich wtedy mogli kontrolować, jak teraz z drona mogą kontrolować ruchy ważki, której wszczepili czip do mózgu? Cóż wtedy mysle, że wiekszości z tych biedaków  bedzie juz wszystko jedno. Oczywiscie tylko dziecko nie zdawałoby sobie sprawy, że dzisiejsza "nauka" to jedynie kwestia ceny - sponsor jakowyś placi, naukowiec przedstawia takie wyniki za jakie zaplacono. Nie ma (albo prawie nie ma) niezależnej nauki, która by nie pracowała dla jakiejś korporacji albo dla ideologii jakiegoś kraju lub jakiejs partii politycznej. Nie zdawałam sobie sprawy z głebi tego problemu dopóki nie, jakby to rzec... zaledwie wstawiłam stope w drzwi akademickiej roboty. :) Po jakimś czasie zorientowałam się jak patologiczny jest dzisiejszy system rankingowania artykułów w czasopismach naukowych i dlaczego on służy patologii, czyli ograniczaniu tematyki badań i cenzurowaniu tematów (rzadkich, kontrowersyjnych i niewygodnych politycznie), które nie dają czasopismu szans na wskoczenie wyżej w rankingu. Oryginalność się nie liczy - liczy się "pojscie za stadem" bo jeśli gonimy kogoś w rankingu to musimy mieć podobne tematy i teksty jak ten, którego gonimy :D  A kogo zawsze gonimy? Ano instytucje naukowe USA. Jesli w czasopismach w USA coś "nie przejdzie" to i w tych z tyłu peletonu także. :D Dlatego wlasnie można sie natknąć na teksty tłumaczące, że zaburzenia tożsamości płciowej to ileś tam nowych płci, ale artykułów np w jaki sposob sredniowieczni irlandzcy misjonarze przyczynili się do zwalczania niewolnictwa nie znajdziesz :D Zatem nauka jest taka, jak sponsor chce by byla. Zwlaszcza jesli idzie o medycynę. Ale ostatnio także widzimy fałszowanie historycznych faktów (wiecie że Afrykanie zbudowali Stonehenge a królowa Boudikka byla czarna? ) :D dla celów doraznej polityki korporacji. Samo widoczne fałszowanie faktów historycznych (czym innym jest ich interpretacja oczywiscie przez konkretnego historyka) sprawi ból mózgu, każdemu kto chocby liznął takie tematy, jak archeologia, kryminalistyka, czy historia sztuki. Tu IMO pojawia sie problem tworzenia przez media pewnego chaosu, chaosu który przecietnemu widzowi (zmęczonemu po pracy a nie nawykłemu do szybkiego czytania) sprawi taką trudność, że nie potrafi on już (bez siedzenia tygodniami nad tematem - a  mało kto ma na to czas), zadać pytania podstawowego - gdzie konczy się nauka (science), a zaczyna ideologia polityczna naukę wykorzystująca, (wykoslawiajaca albo traktująca, jako usprawiedliwienie - przez co oczywiscie nauka się ośmiesza i pauperyzuje, bo ludzie coraz bardziej widzą że zamiast służyć nam do DOCIEKANIA PRAWDY służy do jej PRZYSŁANIANIA lub do UPRAWNIANIA oszustwa - niedługo nauka straci autorytet jesli dalej bedzie wmawiać dzieciom że jest 100 płci), oraz gdzie konczy sie ideologia polityczna a zaczyna obłęd (masowa psychoza) - psy-op siejący masową psychozę IMO. W kwestii transgenderyzmu i pochodnych takie wlasnie (przez pare lat dociekania nt roznych aspektów tematu - bo tu jest wiele aspektów, medycznych, prawnych, moralnych, politycznych, kryminalistycznych, bo to jest temat jak matrioszka, gdzie coraz gorsze sprawki chowają sie pod pozorem innych) są moje wnioski. W tym temacie mamy do czynienia z chaosem, w którego "zupie" nauka (science) przysłania ideologie (czyli narzedzie masowej kontroli umyslu) a ta waliduje (gadając o prawach człowieka, tolerancji i równości) postepujacy globalny, masowy obłęd. Oczywiscie wiekszości ludzi wystarczy, że w TV ich ulubiony polityk lub celebryta powie, że wszystko w temacie jest ok, że chodzi tylko o równośc i tolerancję i oni uwierzą oczywiscie. Ponieważ wiekszość z nas przeniosła na polityków (oczywiscie tylko tych na których głosowali, polityk bedacy przeciwnikiem ich guru na którego głosowali nie ma prawa powiedzieć cośkolwiek słusznie - jest to w mózgach fanatyków jednej partii niemozliwe by inny polityk miał w czymś racje - politycy dziś są bożkami wiekszymi od piłkarzy i piosenkarzy, i rzeczy nie są dobre lub złe, słuszne, niesłuszne, prawdziwe i fałszywe OBIEKTYWNIE, ale tylko dlatego że pochodzą od polityka lub partie na jakich głosował dany fanatyk - oczywiscie fanatycy jednej partii (takiej czy innej) nie są w stanie ani skrytykowac "swoich" polityków ani przyznać racji czy pochwalić pomysły "tamtych" polityków), celebrytów i tele-ekspertów swoją rozumność, swe prawo do dociekania, swoją ciekawość, poprzez polityków, celebrytów i tele-expertów w TV widzimy swiat w różowych (lub tęczowych) okularach, a kto śmie podważać ten swiat jest zły oczywiscie. :D Coraz wiecej otacza mnie ludzi, którzy mają głeboko zaburzone postrzeganie rzeczywistości, gdyż nie potrafią miec swego zdania, bo boją sie że bedzie ono sprzeczne ze zdaniem ich ulubionej partii, ideologii albo telewizji, i potrafią coś ocenić TYLKO, gdy poznają co o tym sądzi ta partia, ideologia czy telewizja, wczesniej nie mają zdania, bo sie boją że może byc ono sprzeczne z polityczną poprawnością :( Jesli dorosli muszą sie pytać telewizorka by potrafić ocenić czy krzywdzenie dzieci jest słuszne czy nie - to coś jest bardzo nie halo z tym systemem :) 

W związku z powyższym napiszę - widzisz moimi oczyma ;) Moje wnioski dotyczące oglądu rzeczywistości przy równie szerokim na nią spojrzeniu są identyczne. Tak więc problem mamy zdiagnozowany. Remedium? Edukacja powiedzą... Sęk w tym, że brakuje woli na wdrożenie i wcześniej- przedstawienie konkretnego, krok po kroku odpowiednio uargumentowanego pomysłu na jej zreformowanie. Decydenci nie chcą lub nie mogą tego zrobić dryfując z prądem nasączeni utrzymaniem swojego status quo lub będąc po prostu zastraszonymi, czy też przekupionymi. Tak więc decydenci raczej nie pomogą i tutaj gdzie szukać ratunku? Oddolna siła - powiedzą ;) Społeczeństwo - suweren to zmieni! Czy aby na pewno? Mamy liderów? Gdzie pochowała się elita z ich charyzmą, siłą oddziaływania, porywania mas?

Komentarz dodałem bezwiednie zbyt szybko, a nie skończyłem jeszcze :)

Elita o której wspomniałem. Czyżby liczba przedwcześnie pogrzebanych spowodowała, że odpowiednia ilość zapewniająca potencjalne, pozytywne zmiany - jeszcze nie zdążyła się wykształcić, powstać? Przyczyna zapewne jest dwukierunkowa. Decydenci usprawnili przecież system, który spowalnia (z zamiarem całkowitego uniemożliwienia) - wykształcenie się elit z odpowiednią siłą oddziaływania. Odnoszę wrażenie, że nadzieja na odwrócenie trendu jest coraz mniejsza. Praca u podstaw omijająca zinstytucjonalizowane formy edukacji, która, można wnosić jest częścią wspomnianego systemu - zostaje utrudniona i spowalniana. Na jednego pisklaka, któremu otworzysz oczy powstaje dziesięciu mentalnych pelikanów, czy też lemingów. Powoli zalewa nas fala bylejakości, uwsteczniania, ogłupiania. Kto zbuduje tamę? ;)

Kto zbuduje tamę? ;) IMO jednymi z tych, którzy przyczyniają się do ograniczenia indoktryny dzieciaków powinny być osoby mające pewne cechy, o które chyba coraz trudniej. To tylko 3 cechy - po pierwsze niesprzedajni (czyli nie biorą kasy za wpisy a ten kto placi ten wymaga oczywiscie), po drugie niezastraszalni (czyli nie snowflakesy które z płaczem uciekną, po zaszczuciu na fejsie "hejtem" - ja hejterom zwykle odpowiadam że są śmieszni i sie zamykają :D ), po trzecie dużo czytający (z tym jest najwiekszy problem, ponieważ ludzie albo czasu nie mają, albo nie mają nawyku). W ostatnich może 10 latach zauważyłam, że niemalże ostatnią grupą spoleczną, która masowo czyta coś (poza modnymi powiescidłami) są fandomy fantastyki. Ostatni ludzie którzy mają nawyk czytania długich narracji i nie dziwią się powieści majacej 1000 stron. Mam nadzieje, że niektore moje posty na YT i filmwebie są jak zajęcie robotnika obsługi koparki. który buduje tę tamę. :D Moi przodkowie pochodzili z dwu klas spolecznych obu z Galicji - z biedoty rolniczej, oraz z miejskich "wykształciuchów" z Krakowa (babcia i jej siostra chodzily do tego samego liceum co Szymborska). Nabyłam, najpewniej dzięki wychowaniu przez babcie, mame i ciotki (a wiele moich ciotek bylo nauczycielkami - jedna nawet dostała od PRL medal za tajne komplety za 2WW- uczyla chemii i języków), moja babcia też uczyła w podstawówce po 2WW, a mama dawała korki na studiach, pomagając w przygotowaniu do matury robotnikom co chcieli awansować na majstra :) ) przekonanie, że jak już się zostało tym "wykształciuchem" to po to wlasnie, aby bronić praw plebsu - takiego plebsu, jak dziś rolników i trukersów. Inaczej jest się kolaborantem z pasożytnicza klasą, której celem zawsze jest tylko kontrola populacji i zamordyzm oparte o ideologiczne wydumiska. A "wykształciuch" moim zdaniem (wiem, że to metafora nadmiarowo idealistyczna, ale lepszej nie potrafie teraz wymyslić :D) powinien być jako ten tolkienowy "ranger" rycerskiego pochodzenia osobnik - co broni ludu Shire :)

co ty gadasz czlowieku ?.Czy ty wogole widzisz co piszesz ?.Jesli tak podchodzisz do zycia , do ludzi to dramat z toba.

Popieram zdanie kolegi. Po to sięgam po film czy serial fantasy, żeby przenieść się do innego świata, uciec od codzienności. A jeśli w serialu znów dopada mnie polityka i podawany mi jest komentarz do współczesnego świata, tego świata, od którego chcę uciec, to jaka ma być moja reakcja na to?

A jaka to polityka i komentarz do współczesnego świata Cię dopada?

Oceniając serial na 1 wykazujesz się pychą i pogardą i złośliwością, bo doskonale zdajesz sobie sprawę, że sztucznie zaniżasz ocenę. Jak ci się nie podoba to po prostu zignoruj, nie oglądaj i tyle. Nic nie stracisz, bo zawsze możesz sobie wrócić do książki. Ale na Boga, daj innym się cieszyć.

A kto ci zabrania się cieszyć? I dlaczego zabraniasz innym oceniać?

Piszesz:
"na Boga, daj innym się cieszyć."
Poważnie się martwię o Ciebie skoro nie możesz się cieszyć w oparciu o oceny "nołnejmów" z filmwebu. Może nie zaglądaj tu lepiej?

może obejrzyj jako coś nowego, nieporównując do Tolkiena, czy władcy pierścieni?

Czasami odnoszę wrażenie, że oni te filmy poprawno - polityczne robią chyba taśmowo i z przyzwyczajenia ale o ile dotąd wiele można było olać (po prostu nie oglądać) o tyle obok takiego zgwałcenia jednego z moich ulubionych światów tą nową porypaną pseudoideologią obojętnie przejść nie mogę.

Z jednej strony Cię rozumiem ale z drugiej to Ci się konserwa wylała...

Z jednej strony Cię rozumiem ale z drugiej to Ci się konserwa wylała...



a co w niej złego? Znaczy wiesz, ludzka cywilizacja trwa dzięki konserwowaniu, podtrzymywaniu zastanego, a nie dzięki rewoltom i rewolucjom, które zawsze wiecej niszczyły niż naprawiały. Postep i konserwatyzm - uważam, że one oba są potrzebne - z umiarem.

Chłopie - pozostaje tylko i wyłącznie współczuć. Jestem zagorzałym fanem dzieł Tolkiena, Lotr Jacksona, według mnie najlepszy film wszechczasów. Ale nie jestem zatwardziały i z pokorą biorę co dają.. Tak jak MCU jest inne od komiksów Marvela!

Poza tym co to Tolkien... Bóg? A Lotr to Biblia? Padają wielkie słowa w stylu bezczeszczenie dzieła itp... Nie uważasz że to już przesada? Nie wiem jak Ty, ale ja jestem chrześcijaninem i trudno by mi było tak ubóstwiać Tolkiena z uwagi na pierwsze przykazanie.

Nie podoba się - współczuję. Ale dlaczego uważasz, że mi się to ma nie podobać. Z wypiekami czekam na kolejny piątek. Wspaniała rozrywka, epickie sceny, piękne krajobrazy. Po prostu WOW!

Po prostu użytkownik Maynard1981 zwykł na ulicach widywać białe elfy, a nagle jak zobaczył czarnego elfa na ekranie to przeżył szok. Trzeba mu dać czas na oswojenie się.

A ty nie rozumiesz ze większość ludzi chce świetny serial a nie twoje postrzeganie jaki to ma być serial co ładnie pokazują oceny krytyków j widowni gdy się wyjmie te zalosne 1 i 2