Ci tzw showrunnerzy odkrywają swoje prawdziwe dwulicowe oblicza kłamców i wichrzycieli. Żadnego nowatorskiego (jak na razie), ukazania Saurona nie przedstawili. Mc'key:

"Uważaliśmy, że Sauron powinien być postacią samą w sobie. […] W pewnym sensie chcieliśmy stworzyć historię jego pochodzenia."

Tolkien to zrobił, a nie Wy - beztalencia! Sauron u Tolkiena i nawet u Jacksona w trylogii jest postacią samą w sobie, w LOTR nie był li tylko jak w idiotyczny sposób próbujecie imputować i spłycać przedstawiany jako "zło zobrazowane za pomocą obserwującego oka, znajdującego się na wysokiej wieży". Sauron w duchowej postaci przemawia, kusi, działa i kieruje, a jego postać miała swoje konsekwencje we wcześniejszych wydarzeniach. Sauron u Tolkiena w cielesnej postaci dalece przez samego siebie cenionej, uwielbianej, czyli Annatara działał właśnie jako zwodziciel i to nie Wy showrunnerscy oszuści to wymyśliliście, a już na pewno nie w NOWATORSKI sposób! (wiem, że czytacie ;)

DDeki dopóki miały materiał źródłowy było w porządku, te beztalencia wiedzą jak ta historia się kończy, a i tak mieszają i uważają, że potrafią pokazać lepszą fabułę niż osoba która wymyśliła całe swoje legendarium.

typy nie potrafiły napisać dobrze jednego serialu takiego jak "Star Trek" co raczej nie jest nadludzkim wysiłkiem, wystarczyło oglądać poprzednie kilka seriali Star Trek i pisać na podobnym poziomie, podobne sprawy :) a sądzą, że mogą poprawiać gościa, który znał 30 jezyków, studiował Biblię po starogocku i tworzył swoje uniwersum przez 50 lat :D