Skąd wniosek, że to jedynie rednecki w pichupach? Serial chyba dosyć wyraźnie pokazuje, że ich przywódcą jest senator, a pomagał mu komendant policji, czyli mają inteligentnych ludzi postawionych na wysokich stanowiskach. Fabuła pokazuje też, że organizacja jest duchowym spadkobiercą gości, którzy już w latach 40 XX wieku stworzyli maszynę do zaawansowanej hipnozy. Z serialu dowiadujemy się również, że umieją planować i wprowadzać w życie nawet skomplikowane w koordynacji akcje i ataki typu Biała Noc czy zamach na cmentarzu, a także wodzić za nos najlepszych speców od przesłuchań, jak Looking Glass. Od pierwszego odcinka jasne jest także, że pracują nad jakąś tajemniczą technologią, w odcinku 5 mają już nawet teleporter.

Skąd wniosek, że to tępi wieśniacy? Bo noszą kraciaste koszule? Lol.

Inna sprawa, że Manhattan nie został załatwiony tylko złapany. I doskonale wiedział, że to się stanie, a jednocześnie nic z tym nie zrobił, co wskazuje, że jest to część zdarzeń, które muszą się wydarzyć według Doktora.

Koleś wcześniej machnieciem ręki teleportował "w bezpieczne miejsce" 3 osoby. Czyli wie gdzie jest bezpiecznie. Naraził swoją kobietę na niebezpieczeństwo, chociaż on korzysta z 4 wymiarów więc teoretycznie nie naraził jej bo wie jak to się skończy. Ale mógł się z nią teleportować, bez problemu. Skąd ten krzyk jak dostał działem fotonowym. Przecież on nie czuje bulu. Blake najbardziej podejrzliwa sucz w całym serialu która nie ma oporów przed oskarżeniem każdego kto staje jej na drodze o uczestnictwo w spisku, raptem jedzie do Jane i po prostu opowiada jej wszystko ze szczegółami. Bez jaj.

Do tego Blake nie informuje o tym nikogo, nie zapewnia sobie wsparcia... i bezradnie czeka kilka sekund aż pilot od zapadni zacznie działać.

Lindelof. Jej.

Nie informuje, bo nikomu nie ufa. Ale z Jane raptem najlepsze psiapsiuły. Seems legit af.

Ah byłbym zapomniał. Angela ucieka od Lady Trieu, ziomki z policji chcą ja zatrzymać i to nie byle mundurowy, tylko kozaki. Chcą ja zatrzymać bo jest podejrzana o współudział w działaniach które doprowadziły do śmierci nie kogo innego, a samego KOMENDANTA. Śmierć tegoż komendanta tak ruszyła jednostka że urządzono łapankę, nie przebierając w środkach. Cała policja została postawił na w stan najwyższej gotowości. I wracamy do sedna. Otóż nasza główna bohaterka. Jedzie sobie spokojnie do domu, który nie jest obstawiamy, bo po co, to tylko jej dom. Mało tego wataha rednecków podjeżdża pod jej dom, oczywiście policja raptem przestała istnieć. WTF?

zaraz przylecą znafcy i się okaże, że nie zrozumiałeś i to miała być taka metafora białej supremacji ;]

Ale tu nie chodzi o rasistowskie zajawki. Bo w serialu bez jaj nie ma dobrych i złych, tylko odcienie szarości. Mimo tego że jest mocny rys na fabułę związany ze zbrodniami na tle rasistowskim. Biali w gruncie rzeczy piastuja najwyższe stanowiska. Czarni u władzy w maskach jako policja, stosowali faszystowskie metody podczas łapanki. Było fajnie. Ale raptem zrobiło się WTF!

Najgorsze to było to, że skoro on to wszystko przeiwidział, to mógł po prostu zdezintegrować tego typa który strzelił mu działkiem fotonowym w plecy, bo wiedział, że ten typ mu tam strzeli, więc po prostu mógł nie odwracać się do niego plecami i nie byłoby całej afery :D Załatwiłby go i mogliby iść na pizze.

Z tym Manhattanem, że dał się złapać, to zawsze da się jakoś obronić, bo jego percepcja świata jest tak inna od naszej (to równoczesne przezywanie wszystkiego, jeśli dobrze rozumiem, bardzo mocno się różni od ,,przewidywania przyszłości", i też wnosi w to jakąś mocną niezmienność - wszystko się dzieje równocześnie, czyli w pewnym sensie wszystko już się stało i nie może być inaczej; a do tego mnóstwo innych aspektów jego pojmowania świata, których już nie kumam) że zawsze można powiedzieć, że MIAŁ SWOJE POWODY, dla nas nie do końca zrozumiałe. Ale to, że policja nie pojechała natychmiast do domu Abar po tym, jak tamta uciekła od Lady Trieu (albo, ze nie miała go w ogóle obstawionego już wcześniej), to jest dość duża plot hole (chociaż i tak uwielbiam ten odcinek i wzrusza mnie, ale, no, zdecydowanie to się tu nie składa). A że Blake nie reagowała na zaciętego pilota, to też bez sensu, ale kupuję to, bo śmieszne było :)

ten serial powinien mieć tytuł "XD dla serialowych snobów"

Pickupy i wiejskie ubrania to łatwy sposób na przejechanie przez miasto bez wzbudzania podejrzeń. Tak samo rasistowska organizacja dobrze maskuje ich prawdziwe cele.