Skąd ta woda się wzięła??? Skąd przybyła???
Ja rozumiem jakby były ulewy czy coś podobnego,ale nic z tych rzeczy.
We Wrocławiu był skwar i susza, ale w górze rzeki kilka dni dosłownie lało jak z cebra. Do tego doszła beznadziejna gospodarka wodna, od lat traktowana bardzo po macoszemu przez rządzących, a także ignorowanie oczywistych faktów przez władzę i masz już przepis na powódź tysiąclecia.