Będzie jak zwykle u mnie - masakrycznie długo. Sorry in advance.
heh. końcowa (prawie) scena: na hasło: the Saxons are coming! poczułam konieczność przyjęcia odpowiedniej pozycji. na rozkaz: shield wall - macałam wokół siebie w poszukiwaniu tarczy - znalazłam deskę do krojenia - dużą XD - ten moment był bowiem jedynym, który wywołał u mnie skok na emocjach.
1. Cwenthryth - nowa księżniczka ma dobre oko! siedzi przy stole, biesiaduje; powiada, że mięso ją niby nie interesuje. no ale ... Athelstan ją interesuje XD ja się nie dziwię. Athi jest młody, dobrze wygląda w najnowszej fryzurze, ma ciekawe rzeczy do powiedzenia … tylko, że (prawie) jak ta Sansa z GoT musi grać, nie wolno mu mówić prawdy, bo prawda niesie ze sobą krzyżowe konsekwencje (i nie mówię tu tylko o tym w co Athi wierzy, bo on sam tego nie wie – złapał się za medalik, by przypomnieć sobie kim jest/musi być przebywając w Anglii). Księżniczka stwierdziła, że Athi jest nudny, gdy nie chciał się przy niej wywnętrzyć (a on, w obawie przed prawdą, sam przed sobą się nie uzewnętrza, pracuje sobie nad księgami, bo o sobie chce zapomnieć – ale jasne, księżniczka nie mogła o tym wiedzieć. wątpię jednak, czy dałaby radę zrozumieć, gdyby dać jej szansę. wygląda mi na osobę kierującą się w życiu przemocą i penisem). Jeśli Athi da się zaciągnąć Cwenth do wyrka, to może się liczyć z tym, że księżniczka zje go na śniadanie. Boć to demon ,nie kobieta! (Świetna babka jak na razie.)
2. Athelstan (bo nigdy dość o mnichu) - pracował w takim skupieniu nad tymi literkami, jakby się modlił. imo, każde skupienie jest pewną formą modlitwy, skupienie na pracy odstresowuje. rozumiem, że Athi potrzebuje się zrelaksować, zapomnieć … ale … wystarczyło by usłyszał: "Northmen are comming" i to święte skupienie całkiem go było odeszło, adrenalina zrobiła swoje, pomyślał o Ragnarze i zrobił kleksa. oj, Athi, tyle pracy na nic!
3. Floki – a więc to mroczni bogowie go prześladują! to by chyba nadal pasowało do Lokiego. chyba, że wikingowie mieli innych mrocznych. jeśli tak, to uprzejmie proszę mnie oświecić. na razie mam wrażenie, że Floki sam nie do końca rozumie co się z nim dzieje. szuka pomocy. nie znalazł jej u Ragnara (pomijając wątek Ragi-Athi-Floki), szuka jej u Horika, ale imo też będzie pudło.
4. Boneless – to jedyny syn Ragnara, który zainteresował mnie zaraz po narodzinach. spoilery mówiły, że potworność nowego syna będzie polegała na niepełnosprawności, więc tu nie ma zaskoczenia. scena, w której Ragnar chce ubić Ivara też mnie nie wzięła. wiedziałam, że twórcy nie ośmielą się zasugerować zarżnięcia noworodka. interesuje mnie jednak jakie miejsce znajdą dla Ivara wikingowie, gdy mały stanie się mężczyzną. zostanie nowym wróżbitą? księgowym? będzie okrutnie mścił się za swoją ułomność, czy pozwoli, by uczyniła ona zeń człowieka wrażliwego?
5. Bransoleta Athelstana – rany! Ragnar naprawdę traktuje Athiego jak członka rodziny! Athi serio jest taki ważny? cóż, może Ragi wie to co ja – ten kto ma mnicha na swoim podorędziu ma większe szanse być ciekawszym fabularnie XD (ok., żartuję). miło jednak wiedzieć, że rodzina Ragnara traktuje Athiego jak swojego. zależy im na nim i to jest wzruszające.
6. Horik nie umie uczyć się na błędach. Egbert już raz skopał mu tyłek. po co on znowu naraża siebie, a wraz z sobą całą ekspedycję. Ragnar should pull his head out of his ass i wyjaśnić towarzystwu jaki jest Egbert, dlaczego ragnarowy plan jest najlepszy i dlaczego inni nie powinni się wcinać. Ragnarowi brakuje umiejętności dyplomatycznych. Jest zbyt introwertyczny? Powinien, choć dla picu, integrować się z innymi Jarlami.
7. w Lagerthie nadal jestem zakochana. Rollo, jeśli zginie, to uratuje życie Bjornowi.
i niech mi ktoś powie, że życia wikingów nie napędzają bogowie i ich przepowiednie. wszystko co się tam dzieje ma silny związek z wiarą.