Wikingowie (2013-2020)
Wikingowie: Sezon 4 Wikingowie Sezon 4, Odcinek 16
Odcinek Wikingowie (2013-2020)

Przeprawa

Crossings 43m
8,2 1 829
ocen
8,2 10 1 1829
Wikingowie
powrót do forum s4e16

s4e16

ocenił(a) serial na 9

No może nie jest jakiś wgniatający w krzesło ale końcówka gdy wchodzi Wardruna i hmm Odyn ukazujący się synom Ragnara uświadamiając ich o jego śmierci jest mistrzowski :D

ocenił(a) serial na 10
miszkos

Powiem tylko dwie rzeczy: Ivar jest przekocurem, nie mogę się doczekać następnych scen z jego udziałem. Druga rzecz - muzyka pod koniec odcinka, brak słów kompletny SZTOS.
Nie wydaję mi się, żeby ubili Lagerthę.

ocenił(a) serial na 9
miszkos

Jeśli chodzi o Flokiego to powinniście wyluzować.
On wchodzi do świątyni pełnej ludzi tak bardzo wierzących, jedynych ludzi, którzy nie modlili się do złota, a do boga. Bytu, którego nie musieli widzieć, a mimo to oddawali swoje życie jego łasce z przekonaniem i wiarą. Floki, jako że bardzo wierzący został tym oczarowany. Sam w odcinku zachwyca się pasją z jaką się modlili. Zdecydowanie bardzo to docenił i pierwszy raz od dłuższego czasu znalazł się pośród "wiary", że tak to nazwę. No umówmy się, Floki nie jest głupi i na pewno wiedział jak Ragnar traci swoją wiarę, jak szarpie się pomiędzy wątpliwościami. Do tego Rollo zdradzający Odyna, to wszystko wpływało stopniowo na jego poczucie religii.
A tu nagle wpadł na ludzi ogromnie wierzących, co pewnie wywołało w nim wiele refleksji, ale nie miłość do Allaha. Spokojnie.

ahomine

Świetnie ujęte. Plus cała reszta ekipy wydaje się bardzo "jarmarcznie" podchodzić do wierzeń, Floki jest znacznie bardziej uduchowiony, wiarygodny.

ocenił(a) serial na 10
miszkos

Ciekawe, że te mniemany Odyn rozmaicie traktuje różnych synów Ragnata. Przemawiał tylko do Iwara, Ubbego dotknął, a Bjornowi i pozostałym tylko się ukazał. Zdaje się także, że nikt poza synami Ragnara go nie widział. Nie widziała go także Lagherta. Zdziwiła mnie także ta peregrynacja duszy Ragnara - czy Walkirie nie powinny były od razu dostarczyć jej do Walhalli?

Azyniusz_Polion

Mała poprawka - "Odyn" dotknął Sigurda, a Ubbemu, Bjornowi i Hvitserkowi tylko się ukazał.

ocenił(a) serial na 8
miszkos

Powiem tak...

Lagertha jest już tak bardzo nie do zniesienia, że to aż niewyobrażalne, jak bardzo chciałabym, żeby tę moją niegdyś ukochaną postać już skasowali w jakikolwiek sposób. Te wzdychania do Ragnara, my love etc, no jak z Titanica... I jak przy swojej partnerce z lat 80 mówi, że w tym to właśnie łożu była z Ragnarem - dziwię się Astrid, że się ostentacyjnie nie porzygała na to kolejne wspomnienie eksa :D

Helga jak wariatka, no ale potrafię to zrozumieć, kobieta chciałaby się wyrwać w końcu z tego stuporu, chyba pierwszy raz postawiła się Flokiemu.

Floki w przeciwieństwie do dużego grona wypowiadających się - mnie nie raził jakoś specjalnie. Facet ma kryzys wieku średniego i w jego mózgu dochodzi do pewnych refleksji, w dalszym ciągu jest też jego fascynacja wiarą, fanatyzm. Myślę, że nie mógł uwierzyć, że oni się tak modlą nikogo nie widząc, pomyślał, że są tam bogowie, których oni nie dostrzegają, siły, z którymi może nie należałoby się mierzyć. Moim zdaniem scena in plus.


Odyn spoko, choć na mnie to nie zrobiło szczególnego wrażenia, ani pozytywnego, ani negatywnego. Ot, trochę już powtarzalny schemat, Wardruna, wichry, slow motion :P

Epizod sam w sobie ok, przyjemnie się oglądało, choć liczyłam, że nadejdzie już w nim pora na Margrette, jednak przeciągają to zupełnie niepotrzebnie na kolejne odcinki, mimo, że ewidentnym jest, że Ubbe szykuje jej ostatnie namaszczenie. To żadna ważna postać żeby nie móc załatwić tego szybko. (btw za każdym razem jak na nią patrzę to trochę jakby brzydsza siostra Khaleesi :P)

ocenił(a) serial na 10
Prawdziwa_Magdalena

Podejrzewam, że Margrette jest częścią jakiegoś planu Ubbe.

ocenił(a) serial na 8
Tommy_DeVito

Może tak być, że zechce ją zmanipulować i pokonać Lagerthę jej własną bronią... Ale chyba mu to nie wyjdzie, zważywszy na to, że ma się ona (Lagertha) pojawić w kolejnym sezonie. To może za pomocą Margrette wykończą Astrid :)

ocenił(a) serial na 10
Prawdziwa_Magdalena

Albo zafascynowana Ivarem Astrid (psychofanka Ragnara) pod jego wpływem zabije Lagerthę i spełnią się dwie przepowiednie :-)

Prawdziwa_Magdalena

" I jak przy swojej partnerce z lat 80 " Hahaha dobry opis xD

ocenił(a) serial na 10
miszkos

Harald i jego brat ewidentnie są kreowani na czarne charaktery. Mordowali w poprzednim sezonie bezbronnych wieśniaków we Francji, teraz zabili mułłę. No i zaczynają knuć przeciwko Bjornowi, aby go obalić i przejąć jego posiadłości. Ciekawe, jak się rozwinie ich wątek. W Anglii raczej ich nie będzie.

ocenił(a) serial na 9
Azyniusz_Polion

Są na zwiastunie. Pomagają braciom pomścić Ragnara. Z resztą wiadomo, że nie o Ragnara im chodziło. Tysiące wojowników jedzie zabawić się do Anglii a oni mieli by siedzieć w domu na dupach??

miszkos

Odcinek bardzo nierówny jak dla mnie, końcówka dobra, reszta nieco gorzej.

Królowa Lagertha - moja opinia na jej temat nie uległa zmianie. Aktualna Lagertha jest tak bardzo różna od postaci, którą znaliśmy w 1 i 2 sezonie. Nie chcę się powtarzać, ale to jak bardzo jest wywyższana jest już po prostu nudne. Jej żal i smutek po śmierci Ragnara są zrozumiałe, bo w końcu był jej ukochanym mężczyzną. Tylko czy naprawdę leżąc ze swoją dziewczyną/kochanką musiała wspominać, że kiedyś w tym samym łożu leżała z Ragnarem? Serio? Aż dziw że Astrid słuchała tego z pokerową miną.

Atak na Algeciras - nie podobał mi się za bardzo ten wątek. Do tej pory broniłam Helgę, bo tylko ona mi została z ulubionych postaci kobiecych, ale to co wyprawiali razem z Flokim w tym odcinku po prostu nie dało się oglądać. Po co ona w ogóle zabierała ze sobą to straumatyzowane dziecko? Zachowywała się trochę tak, jakby nigdy wcześniej nie brała udziału w żadnym rajdzie i nie widziała jak wikingowie mordują, gwałcą i plądrują dosłownie wszystko co im stanie na drodze. Zachowanie Flokiego też było kompletnie nie w jego stylu i nie można tego tłumaczyć nagłym zafascynowaniem inną kulturą. Na plus właściwie jedynie Harald i jego brat (Halfdan?) plus Bjorn (poza tym "namiętnym" spojrzeniem z branką) i może Hvitserk.

Końcówka zdecydowanie najlepsza i bardzo klimatyczna. Ivar wyróżnia się na tle innych braci i zgarnia prawie same pochwały, zaraz po nim Ubbe. O dziwo Sigurd nie wkurzał aż tak bardzo w tym odcinku.

chatterer

Jak się synowie Ragnara nie ogarną, to autentyko przyjdzie nam dopingować Haraldowi ;D
Ja już kiedyś przeszłam taka fazę, kiedy w drugim sezonie twardo kibicowałam Borgowi i do tej pory nie pozbierałam się po jego (epickim) odejściu, i wciąż cierpię. że nie ma tej bombowej postaci. Do tej pory z resztą Borg jest moim najulubieńszym bohaterem Vikings.

Faktycznie Sigurd jakoś taki inszy, niż dotychczas, nie? ;)

emo_waitress

Emo, ja już od jakiegoś czasu kibicuję Haraldowi, ale obawiam się czy aby nie zrobią z niego drugiego króla Horika... Póki co plączą się z Halfdanem gdzieś w tle i są pokazywani raczej w złym świetle (mordowanie wiejskiej rodziny, zabicie matki na oczach jej dziecka, etc - u Ragnara i Bjorna nie widzieliśmy takich scen), dlatego szczerze obawiam się o ich przyszłość w serialu.

Jarl Borg to była klasa sama w sobie. Pamiętam swoje rozczarowanie kiedy jego konflikt z Ragnarem skończył się tak szybko, ale scena jego śmierci do tej pory tkwi mi w pamięci (rym niezamierzony). Potem był tylko bezbarwny Horik i jego syn, których mieliśmy nieszczęście oglądać dłużej niż charyzmatycznego Borga. Moją największą bolączką jeśli chodzi o Vikings jest właśnie to, że charyzmatyczni, ciekawi bohaterowie z potencjałem znikają tak szybko, a bohaterowie mdli, nijacy i po prostu nieciekawi goszczą na ekranie zdecydowanie za długo. Ja np do tej pory nie mogę odżałować, że jednooki Arne zginął zaraz na początku 2 sezonu. Jego duet z Torsteinem był po prostu świetny i wprowadzał jakiś element komediowy - np kiedy poszli łowić ryby a znaleźli nagą Aslaug w kąpieli :) Torstein pozostawiony sam sobie już niestety nie był taki zabawny.

Inszy, inszy, ale czas pokaże czy to tylko nie cisza przed burzą i czy w kolejnym odcinku znowu nie dostanie łatki blond niuniusia przygłupa :) Aczkolwiek śmiesznie się oglądało jak robili miny razem z Ubbe podczas przemówienia Lagerthy. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy i faktycznie się chłopaki ogarną.

chatterer

Byle nie król drugi Horik lub Jarl Haraldson!
Harald jest przedstawiony jako "typowy" Wiking, w pewnym kontraście do Ragnara, ale i też są to różne typy charakteru i co ważne, mające różne motywacje. Ragnar to w ogóle ewenement wśród tego ludu, niby umie się bić, robi rajdy przykładnie jak Odyn przykazał, lecz z tych rajdów przywozi... mnicha, jest głodny wiedzy, czasem zachowuje się, jakby władza mu przeszkadzała. Harald za to, to wręcz stereotypowy Wiking pełną gębą, dlatego liczę na pokazanie go z szerszej perspektywy, choć już w ostatnim odcinku pokazał pewną przebiegłość ustępując Flokiemu.
Brakuje mi Haralda - polityka do szczęścia.

Och. Jarl Borg... I oczywiście przypomniałeś mi Arne :'( ja od siebie przypomnę również Erika granego przez mojego ukochanego Kulicha, którego krótki staż w Vikings uważam za skandal i zbrodnię na ludzkości!

Jak się Sigurd nie spina po dziecinnemu z Ivarem, to jakoś lepiej wypada. Oby tak dalej!

emo_waitress

To prawda, że Harald to stereotypowy wiking, tylko do tej pory niestety właśnie ci "typowi" wikingowie żegnali się z serialem dosyć szybko. Dlatego też boję się o Pięknowłosego i jego brata-kozaka.
Wyjątkami są tutaj chyba jedynie Floki i Rollo, ale to główni bohaterowie, plus oboje mają swoje dziwne jazdy. Floki w tym odcinku, a o Rollo nie trzeba nic mówić - raz jest wikingiem (a jak już jest to pełną parą), a raz nie w zależności jak mu wygodnie.

O Ragnarze to można by pisać całe wypracowania :) Czasami się go uwielbiało, czasami nienawidziło, ale w ogólnym rozrachunku i tak pozostanie jedną z najlepszych postaci w całym serialu.

Ach ten Vladimir... Zmarnowanie tak świetnego aktora to zdecydowanie jeden z najgorszych grzechów pierwszego sezonu. Gabriel Byrne też został poniekąd zmarnowany - rola jarla Haraldsona była po prostu koszmarna i aż dziw brał, że wikingowie pozwalali mu rządzić przez tyle lat i nikt się go nie pozbył wcześniej.

Może Sigurd dopiero rozkwitnie, w końcu został "dotknięty" przez Odyna! (jakkolwiek dziwnie to może brzmieć)

chatterer

Żeby nie było - nie mam nic złego na myśli pisząc o Haraldzie jako stereotypowym Wikingu. Właściwie to użyłam złego słowa z negatywnym znaczeniem - powinnam użyć słowa "podręcznikowy".
Ja raczej nie boję się o chłopaków, o ile dobrze kojarzę, mają jeszcze swoją rolę do odegrania zgodnie z historią. Chyba. Bardziej się boję zeszmacenia. Obejrzałam dość seriali, żeby dojść do bolesnego wniosku, że czasem lepiej, żeby bohater odszedł wcześniej - lecz w glorii, niż żył szmacony idiotyczną fabułą wypoconą przez przekonanych o własnym geniuszu scenarzystów (patrz GoT). W Vikings takim przykładem jest Lagherta.
Floki był takim odpowiednikiem Lokiego - pełnosprytny, lecz psotnik :) I choć troszku stereotypowy, był jedną z ciekawszych i lubianych przynajmniej przez mnie postaci. Do czasu obudzenia w nim fanatyka religijnego i wyszło jak wyszło. Teraz nie znoszę dziada.
Rollo - faktycznie podczas rajdów Wiking totalny - nigdy nie był przez mnie lubiany, więc się nawet nie wypowiadam, bo wylezą ze mnie tylko osobiste antypatie.

Ragnar się udał: dobry, pasujący do roli jak ulał aktor, większość wątków fajna. Odejście w odpowiednim momencie. Był czas, kiedy go wielbiłam, był czas, kiedy kopałabym go w rzyć sprawdzając, czy równo puchnie. W ostatecznym rozrachunku wyszło naprawdę dobrze i faktycznie, można Ragnara analizować do usmarkanej śmierci :)

Osobiście zaczęłam oglądać Vikings dla Kulicha. Ech.... Jarl Haraldson był faktycznie koszmarny, ale generalnie uważam, że 1 sezon nie porywał i porzuciłam po nim serial (potem namówiona przez e-kolegów z forum GoT wróciłam z oporami do drugiego sezonu, który pochłonęłam w dwa dni :D ).

Może tak być, bo Piękny Odyn odezwał się do Ivara, pocieszył Sigurda a reszcie braci jeno się ukazał - Bjornowi nawet z oddali. Wydaje mi się to symboliczne.

ocenił(a) serial na 9
miszkos

Moim skromnym zdaniem Wikingowie stracili swój polot po 3 sezonie, ale oglądam nadal z sentymentu i nie ukrywam, nadal jest na co czekać. Floki "odnajdujący Allaha" - można się kłócić, czy to polityczna poprawność, czy raczej mistycyzm okalający tę postać. Skłaniam się ku temu drugiemu. Kiedy rąbali chrześcijan, Floki nie był na takim etapie uduchowienia, jak jest obecnie. Zaintrygowało go, że mimo wtargnięcia bandy napastników, oni wciąż są w modlitewnym transie. Nie podoba mi się, że tak stanowczo odmawia dziecka Heldze :( On ma łodzie, przyszłość prawdopodobnie jako wieszcz, a Helga nie ma żadnego sensu. Bycie tylko żoną Flokiego ewidentnie jej nie wystarcza.
Podoba mi się kontynuacja pokazywania obecności nordyckich bogów, a raczej boga. Odyn był (jego kruki) były obecne w pierwszej scenie serialu, potem gdzieś pomiędzy i na końcu, kiedy zwiastują synom Ragnara jego śmierć. No i sama postać Odyna widoczna tylko dla jego potomnych. Lagertha ma już swoje dni policzone, jej poczynania wskazują na rychłą serialową śmierć.

użytkownik usunięty
miszkos

kawałek Wardruny z końca odcinka to Algir - Togntale gdybyś był/była zainteresowany/a ;)

ocenił(a) serial na 9

Ich pierwsza płyta ^^ Genialna jak i cała reszta :> A na żywo Wardruna to coś wspaniałego :)

użytkownik usunięty
miszkos

słuchania występu na żywo zazdroszczę!!! :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones